Swoją drogą Ania ma na swoim koncie płytę, która składa się wyłącznie z coverów. Na dodatek piosenek filmowych. Najsłynniejsza z płyty jest chyba "Bang Bang (My Baby Shot Me Down)" wykonywana w oryginale przez Cher.
Mam tę płytę ("Movie") i bardzo ją lubię.
W ogóle to nie mam nic do coverowania utworów. Jeśli są zrobione z pomysłem, jeśli intrygują jakąś nietypową nutą (niekoniecznie muzyczną) z sensem wykorzystaną. Dla mnie takie kawałki to nawet okazje do stykania się i przyjrzenia się bliżej (bo mając już tę styczność zawsze sięgam po jakieś źródła, które mi co nieco o śpiewającym powiedzą) z wokalistami, których w ich osobistym gatunku w życiu bym nie słuchała. Już chyba wszyscy na forum wiedzą jaką muzykę preferuję. To są raczej spokojne nuty. A dzięki coverom wiem na przykład kto to jest Iggy Pop. Absolutnie nie trawię i nie słucham jego "rodzimej" muzyki. Za to uwielbiam faceta w jego własnych wersjach takich klasyków jak "La Vie On Rose" Edith Piaf, "Michelle" Beatlesów, czy ten poniżej
Iggy pop - apr?s - et si tu n'existais pas (Joe dassin)I jest to jedyny utwór, w którym można się dosłyszeć delikatnej, rockowej nutki. A jak daleko mu przecież do punk rocka "właściwego" Pop'a? Reszta jest jeszcze bardziej uduchowiona. Nawet śpiewana tym chrapowatym głosem. Oryginału nie będę wklejać, bo każdy go zna
Covery to także pewna droga sentymentalnych podróży ich wykonawców. A im człowiek starszy, tym częściej do "tamtych" czasów wraca. Czy to zwykły "ludź", czy artysta muzyk. Ostatnio sporo takich "wycieczek" można zauważyć na rynku muzycznym. Dlaczego mamy im tego odmawiać? Jeff Lynne, założyciel ELO też wziął na warsztat klasykę - utwory ważne dla niego, bo słuchając ich kształtowała się jego muzyczna pasja. I podobnie jak u Pop'a nie ważne, że dalsza muzyczna droga poszła w innym kierunku. To była ich kolebka. Na płycie "Long wave" Lynne'a słychać przeszłość i teraźniejszość. I przy tym, moim zdaniem, krzywdy oryginałom nie robi. Przyjemnie się tego słucha.
Jeff Lynne SheDużo Aznavoura, nuta beatlesowskiej nostalgii i wokal Lynne'a. Jak dla mnie smakowity koktajl.
Niżej oryginał - danie główne
.
Charles Aznavour - She (Lyrics) HD.mp4A jeden z moich ostatnich nabytków, czyli krążek Marka Dyjaka "Kobiety"? Cała płyta to covery, ale nomen omen oryginalnie wykonane. Są na niej utwory, w których w żaden sposób nie mogłam sobie Dyjaka wyobrazić.
Na zakręcie ~ Marek DyjakTak, tak, wiem. Krystyna Janda w tym utworze jest the best. Ale ta piosenka w wykonaniu Dyjaka nabiera zupełnie innego wymiaru, znając jego życiorys. Poza tym to "spowiedź" męskiej duszy.