Autor Wątek: Covery  (Przeczytany 14853 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 16, 2013, 23:22:03 »
Też jestem tego zdania. Piosenki Grechuty są piękne tylko wtedy gdy on je sam śpiewa. I powiem szczerze pewne piosenki powinny pozostać nie zmieniane przypisane tylko do tego jedynego głosu.
A ja bardzo lubię piosenki Grechuty w wykonaniu Bajora. Nie uważam, że przebijają oryginał, bo Grechuta, to Grechuta, a Bajor to Bajor... Każdy po swojemu, a jednak ten drugi też fajnie. :)

https://www.youtube.com/watch?v=wt3Sp2SA4ms
Ja generalnie jestem wielką fanką pana Michała... Mam słabość do jego głosu, do jego dykcji, do interpretacji, do tego, co śpiewa i jak. Nawet dość mocno krytykowana płyta "Od Piaf do Garou" jest dla mnie bardzo przyjemna w odbiorze. Już o niej pisałam chyba - polskie odpowiedniki wielkich mistrzów... nabierają nowego, często naprawdę dużego znaczenia :)

Z Bajorem to jest generalnie taki problem, że jego mało osób lubi. Często spotykam się z opiniami, że wyje, albo beczy, jak owca, albo inne takie... :)

A nawet są piosenki, którę wolę w Bajora wydaniu... np. to:
https://www.youtube.com/watch?v=SWFwqptvRr4
Ale to może po prostu przywiązanie do wersji.. Grechutę mniej molestuję... za to te płyty Bajora z piosenkami Grechuty i Kofty nie wypadły z mojego napędu dobre pół roku. :)
https://www.youtube.com/watch?v=VqqLfBDBOOw

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 17, 2013, 07:36:18 »
Ja też ostatnio polubiłam Bajora. Nie, że covery w jego wykonaniu a po prostu jego twórczość. Spotkałam nawet człowieka, faceta nawet około 30-tki, który jest zakochany w piosenkach Bajora. I nie to że to jakiś fan poezji śpiewanej, raczej rocka alternatywnego czy reggae ;) Naprawdę czasami się można zdziwić.   

Cytuj
Nawet dość mocno krytykowana płyta "Od Piaf do Garou" jest dla mnie bardzo przyjemna w odbiorze

Nie wiem w imię czego jest bardzo krytykowana? Ale jesteśmy w Polsce wiec to możliwe...ze dla samego krytykowania. Normalka.  <tak> Mnie takie - Non, Je Ne Regrette Rien w wydaniu Bajora bardzo pasuje <serduszko>
Do tego Bajor śpiewa polską wersję, z polskim tekstem, mojej ulubionej francuskiej piosenki:Et Si Tu N'Existais Pas  <buja_w_oblokach> <buja_w_oblokach> <buja_w_oblokach>

https://www.youtube.com/watch?v=7j_Bsqb-aT8

I przecież Bajor też jest coverowany :

Ogrzej mnie - Krystyna Janda

Janda też ma zimną duszę  <rumieniec>

 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2013, 19:21:22 wysłana przez Jean »

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 17, 2013, 10:11:16 »
I przecież Bajor też jest coverowany :

Ogrzej mnie - Krystyna Janda

Janda też ma zimną duszę  <rumieniec>
Z tego, co mi wiadomo, to piosenka została napisana dla Jandy, Bajor ją sobie wziął i zrobił z niej mistrzostwo świata. Ale... to nie Krystyna coveruje Bajora, a Bajor Krystynę :)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 17, 2013, 10:27:00 »
I ona faktycznie zaśpiewała ją jako pierwsza? Nie wiedziałam :) To jeden z tych przypadków, w których cover jest bardziej rozpowszechniony jak oryginał.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 17, 2013, 10:48:32 »
I przecież Bajor też jest coverowany :

Ogrzej mnie - Krystyna Janda

Janda też ma zimną duszę  <rumieniec>
Z tego, co mi wiadomo, to piosenka została napisana dla Jandy, Bajor ją sobie wziął i zrobił z niej mistrzostwo świata. Ale... to nie Krystyna coveruje Bajora, a Bajor Krystynę :)

Bardzo dobrze Ci wiadomo. Piosenka była napisana dla Jandy, na jeden z festiwali piosenki aktorskiej, przez W. Młynarskiego i W. Korcza. Pomysł na tekst piosenki podsunęła sama Krystyna Janda. Piosenka zyskała sympatię słuchaczy. Od razu po pierwszym wykonaniu p. Krystyna oddała ją Bajorowi, a uzasadniała to tak: "Śpiewaj i zarabiaj dla panów, bo zasługują." Uważała, że tym samym utwór będzie częściej wykonywany i będzie bardziej sławny. Stało się ;)

Ja Bajora uwielbiam!  <serduszko> Mogłabym słuchać na okrągło i jakoś nigdy mi się nie nudzi. Początki były różne, coś lubiłam, coś mi zupełnie nie pasowało. Do czasu pierwszego koncertu... Wspaniała sprawa. Właściwie to nie koncert a raczej doskonały spektakl. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję posłuchać p. Michała na żywo. <zauroczony>

Ze wspomnianej płyty "Piosenki Marka Grechuty i Jonasza Kofty" uwielbiam, nie tylko za wykonanie, ale także za aranżację:

"Kwiat jednej nocy"

Kwiat jednej nocy - Michał Bajor

"Wiosna, ach to ty"

Wiosna, ach to Ty - Michał Bajor

I całą resztę! <haha> Warto posłuchać!

Offline Ghost

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Covery
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 17, 2013, 11:03:19 »
No niestety takie czasy że covery czasami są bardziej popularne od oryginału.
Mi się również podoba cover ,,Ballady o Janku Wiśniewskim" temat trochę poważniejszy bo mówi o tragicznych wydarzeniach grudnia roku 1970 ale moim zdaniem jest taka muzyka, którą każdy powinien chociaż raz w życiu usłyszeć. Właśnie ową jest ta ballada...

Oryginalną wersję wykonuje Krystyna Janda w asyście Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego. (Pochodzi ona z filmu Człowiek z żelaza)
KRYSTYNA JANDA " Ballada o Janku Wiśniewskim"

Natomiast cover został nagrany na potrzeby filmu ,,Czarny czwartek" wykonuje go Kazik (tekst został częściowo zmieniony, nie wiem jaki mieli cel twórcy filmu)
Kazik - Ballada o Janku Wisniewskim

Jeszcze jeden zespół zrobił cover tego utworu ale nie będę go przytaczał...

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 17, 2013, 11:16:55 »
I tutaj...pomimo ogromnej miłości do Jandy, jej wersji tego utworu oczywiście niczego nie można zarzucić, ale wersja Kazika   <serduszka> jest rewelacyjna! Odkąd usłyszałam ją pierwszy raz - wstyd się przyznać, ale do Jandy z "Człowieka z żelaza" wracałam raz, może dwa. Moc jego głosu, w połączeniu z mocą tekstu, z dodatkiem ostrzejszej muzyki, robi na mnie większe wrażenie...aż serce szybciej bije i krew w żyłach żwawiej krąży :)

A mnie przypomniało się, odnośnie tego jak ktoś tutaj pisał o nieudolnych coverach Ani Dąbrowskiej, nie pamiętam teraz o jakie utwory konkretnie chodziło <mysli> ale Ania ma w swojej karierze jeden cover, który - odkąd "wpadł mi w ucho" - gości w moich głośnikach tylko w tej jednej wersji. Kocham, kocham, kocham! Wiem, że Krajewski i Umer też są rewelacyjni, ale mnie jakoś wrażliwość Ani, jej sposób interpretowania - ujęły bardziej :)

ania dabrowska - kiedy mnie juz nie będzie

a mnie oszukuj mile - uśmiechem, słowem, gestem
dopóki jestem, dopóki jestem
  <serduszko>

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 17, 2013, 14:07:57 »
Ania ma w swojej karierze jeden cover, który - odkąd "wpadł mi w ucho" - gości w moich głośnikach tylko w tej jednej wersji. Kocham, kocham, kocham! Wiem, że Krajewski i Umer też są rewelacyjni, ale mnie jakoś wrażliwość Ani, jej sposób interpretowania - ujęły bardziej :)

ania dabrowska - kiedy mnie juz nie będzie

a mnie oszukuj mile - uśmiechem, słowem, gestem
dopóki jestem, dopóki jestem
  <serduszko>
Dokładnie. Ja tej piosenki znam wiele wersji, ale ta należy do mojej najściślejszej czołówki. Nie wiem, czy to przypadkiem nie jest najczęściej przeze mnie słuchana piosenka Ani.

Swoją drogą Ania ma na swoim koncie płytę, która składa się wyłącznie z coverów. Na dodatek piosenek filmowych. :) Najsłynniejsza z płyty jest chyba "Bang Bang (My Baby Shot Me Down)" wykonywana w oryginale przez Cher.
Cher - Bang Bang (My Baby Shot Me Down) - 1966 - 45 RPM
Ania zrobiła to tak:
Ania Dąbrowska - Bang Bang
:) I wydaje mi się, że zrobiła całkiem fajnie. ;)


Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 17, 2013, 20:29:41 »
Cytuj
Często spotykam się z opiniami, że wyje, albo beczy, jak owca, albo inne takie... :)
by Tygrys i jej tato :D

No ale nic nie poradzę, że nie lubię jego głosu... Oczywiście to nie znaczy, że nie lubię piosenek samych w sobie albo, że Bajor jest złym wokalistą. Tylko wolę jak kto inny je śpiewa. Nawet Quo Vadis. :D Nieraz tak jest, że melodia ciągnie, ale głos odpycha i cóż...


Ale co do Grechuty i coverów ... Ostatnio będąc nad polskim załapałam się na koncert zespołu "Dzień dobry". Zespół pochodzi z Krakowa i w ich repertuarze są głównie utwory Marka Grechuty. Nawet nie wiem czy jako jedni z nie licznych nie mają pozwolenia na pełne wykorzystywanie jego utworów. Tak czy siak na pewno są w ciągłym kontakcie z żoną pana Marka. Oprócz Grechuty grają też np. utwory Turnaua, Claptona i innych artystów...
I kurcze... Od strony technicznej są świetni. Poza tym super kontakt z publicznością i bardzo fajnie prowadzą całość.
http://www.dziendobry.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=21&Itemid=6
Tu można ich posłuchać i poczytać o ich zespole.

Całkiem fajny pomysł na wydanie płyty poświęconej Grechucie. Uważam, że nie popsuli tej muzyki a jakby odkryli ją na nowo, ładnie aranżując na swój styl. :)

Ciekawe czy Wam też choć troszkę się spodoba. :P

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 17, 2013, 21:27:32 »
Swoją drogą Ania ma na swoim koncie płytę, która składa się wyłącznie z coverów. Na dodatek piosenek filmowych. :) Najsłynniejsza z płyty jest chyba "Bang Bang (My Baby Shot Me Down)" wykonywana w oryginale przez Cher.

Mam tę płytę ("Movie") i bardzo ją lubię.

W ogóle to nie mam nic do coverowania utworów. Jeśli są zrobione z pomysłem, jeśli intrygują jakąś nietypową nutą (niekoniecznie muzyczną) z sensem wykorzystaną. Dla mnie takie kawałki to nawet okazje do stykania się i przyjrzenia się bliżej (bo mając już tę styczność zawsze sięgam po jakieś źródła, które mi co nieco o śpiewającym powiedzą) z wokalistami, których w ich osobistym gatunku w życiu bym nie słuchała. Już chyba wszyscy na forum wiedzą jaką muzykę preferuję. To są raczej spokojne nuty. A dzięki coverom wiem na przykład kto to jest Iggy Pop. Absolutnie nie trawię i nie słucham jego "rodzimej" muzyki. Za to uwielbiam faceta w jego własnych wersjach takich klasyków jak "La Vie On Rose" Edith Piaf, "Michelle" Beatlesów, czy ten poniżej

Iggy pop - apr?s - et si tu n'existais pas (Joe dassin)

I jest to jedyny utwór, w którym można się dosłyszeć delikatnej, rockowej nutki. A jak daleko mu przecież do punk rocka "właściwego" Pop'a? Reszta jest jeszcze bardziej uduchowiona. Nawet śpiewana tym chrapowatym głosem. Oryginału nie będę wklejać, bo każdy go zna <szczerzy_sie>

Covery to także pewna droga sentymentalnych podróży ich wykonawców. A im człowiek starszy, tym częściej do "tamtych" czasów wraca. Czy to zwykły "ludź", czy artysta muzyk. Ostatnio sporo takich "wycieczek" można zauważyć na rynku muzycznym. Dlaczego mamy im tego odmawiać? Jeff Lynne, założyciel ELO też wziął na warsztat klasykę - utwory ważne dla niego, bo słuchając ich kształtowała się jego muzyczna pasja. I podobnie jak u Pop'a nie ważne, że dalsza muzyczna droga poszła w innym kierunku. To była ich kolebka. Na płycie "Long wave" Lynne'a słychać przeszłość i teraźniejszość. I przy tym, moim zdaniem, krzywdy oryginałom nie robi. Przyjemnie się tego słucha.

Jeff Lynne She

Dużo Aznavoura, nuta beatlesowskiej nostalgii i wokal Lynne'a. Jak dla mnie smakowity koktajl.
Niżej oryginał - danie główne <usmiech>.

Charles Aznavour - She (Lyrics) HD.mp4

A jeden z moich ostatnich nabytków, czyli krążek Marka Dyjaka "Kobiety"? Cała płyta to covery, ale nomen omen oryginalnie wykonane. Są na niej utwory, w których w żaden sposób nie mogłam sobie Dyjaka wyobrazić.

Na zakręcie ~ Marek Dyjak

Tak, tak, wiem. Krystyna Janda w tym utworze jest the best. Ale ta piosenka w wykonaniu Dyjaka nabiera zupełnie innego wymiaru, znając jego życiorys. Poza tym to "spowiedź" męskiej duszy.


Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Ami

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 18, 2013, 10:39:56 »
Mam różne zdanie o coverach. Wcześniej ich nie akceptowałam, a teraz troszkę się zmieniło. Chociaż jak słucham piosenek Marka Grechuty w innym wykonaniu to no i tak słyszę oryginał. I to jest ten wyjątek. Chociaż wykonanie Bajora mi się podoba.

Jakiś czas temu powróciłam do pewnej kolekcji z piosenkami Agnieszki Osieckiej (dodawanej do gazety). I wpadła mi w ucho piosenka, która na okładce jest zatytułowana "Chodzi o to, żeby nie być idiotą". Na płycie wykonuje ją Anna Serafińska. Bardzo lubię to wykonanie i w pewnym stopniu przywyczaiłam się do niego.
Anna Serafińska "Chodzi o to żeby nie być idiotą"

Postanowiłam posłuchać w wykonaniu Marylii Rodowicz. I jest to całkiem inna piosenka. Z pazurem. Słucham jednego i drugiego wykonania w zależności od nastroju.
Maryla Rodowicz-Idioci

I jeszcze natknęłam się na wykonanie Kingii Preis i Wiktora Zborowskiego, które również mi się spodobało :)
Nie bądź idiotą

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 01, 2013, 20:38:03 »
Kolejny cover, który mi się podoba, to inne wydanie "Free" Stevie Wondera. Śpiewa go afrykańska wokalistka Khadja Nin. "Wolność" w wersji Nin ma nieco inny wymiar jeśli weźmiemy pod uwagę, że Nin śpiewa ją po burundyjsku. To marzenia kobiety wywodzącej się z państwa, gdzie bieda aż piszczy i ciągle wybuchają niesnaski między plemienne (Tutsi i Hutu).

khadja nin - sina mali, sina deni

Oprócz owego wydźwięku, do utworu dodano afrykańską nutę (odrobina etno). Wokal Nin też robi swoje. Wszystko sprawia, że coveru słucha się całkiem dobrze.

A poniżej oryginał, tu z kolei "wolność" jawi mi się jako marzenie (a może jednak stan aktualny, już nabyty, odczuwalny) "artystyczne", coś jakby myśl przewodnia życia. Nie wiem jak to moje odczucie sprecyzować <mysli> . Po prostu widzę, a właściwie słyszę różnicę w odbiorze tego utworu.

Stevie Wonder - Free (Lyrics HD)

Tak w ogóle, to lubię słuchać Kandji Nin. W niektórych momentach przypomina mi Sade.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 01, 2013, 21:22:34 »
Cytuj
Tak w ogóle, to lubię słuchać Kandji Nin. W niektórych momentach przypomina mi Sade.


Oj, jeśli tak to natychmiast biorę się za zaznajamianie się ...na początek z coverami, w wykonaniu tej pani.
Ale... żeby nie było, że wpadłam na jedno zdanie.
Przez przypadek o nazwie "spotify" wpadłam na kogoś takiego jak Mario Frangoulis (bo albo mam sklerozę, albo się na forum z nim nie spotkałam  <mysli>) i jego tenorowe " Nights in White Satin", co z połączeniu w chórkami, grecką fantazją, stworzyło magiczny cover  utworu brytyjskiej kapeli.
Nights in White Satin


Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 01, 2013, 21:39:20 »
Jean, uwielbiam oryginał (niebanalne jest źródło pomysłu na tę piosenkę <szczerzy_sie>). Zresztą The Moody Blues należy do jednej z muzycznych epok, które najbardziej lubię ;D
A cover z nutą klasyki - uroczy. Na dodatek przystojny śpiewak wykonuje go tak emocjonalnie, że ciarki przechodzą ;D
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Covery
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 02, 2013, 07:59:47 »
Jean, uwielbiam oryginał (niebanalne jest źródło pomysłu na tę piosenkę <szczerzy_sie>). 

A zdradzisz je? Ja tak lubię czytać  <rumieniec>
Cover jest rzeczywiście udany, zwłaszcza, że potem kończy śpiewać dwóch panów (zaczynał jeden) i to jest również wyjątkowy moment.

Khadja Nin: Sambolera

A to jest przepiękne  <buja_w_oblokach> Tyle że zbiło mnie  z tropu. To jest  jej utwór? W sensie, że ona go od zawsze śpiewała? Wydaje mi się, że znam go od zawsze... <bezradny>  A może jeszcze dłużej ...