No co Wy...oczywiście, że Jerzy jest ojcem Magdy!
Matka Teresa kiedyś wykrzyczała mu to w złości, a on pomyślał, że to może być prawdą, bo skoro spotykała się wtedy z innym...skąd mógł wiedzieć jak długo trwał ten romans (choć w rzeczywistości, zdaniem Teresy, do niczego nie doszło) lub czy kogoś nie było przed nim? Każdy mężczyzna, gdy dowiedziałby się, że nie jest w rzeczywistości ojcem swojego dziecka- wyjechałby. Także to wina Teresy, że Jerzy je opuścił, bo po pierwsze- spotykała się z innym, a po drugie- kazała mu wyjechać i skłamała, że wcale nie jest ojcem Magdy. Dlatego tak bardzo nie chciała, aby prawda wyszła na jaw, bo bała się, że Magda ją znienawidzi za to, że przez te wszystkie lata ją okłamywała i sprawiła, że Magda cierpiała z myślą, że ojciec jej nie chciał. Że ich nie chciał. Że o nich zapomniał.