Napisałam pięknego, długiego posta i mnie wywaliło... treść poszła sobie gdzieś.
No nic spróbuję jeszcze raz. Krócej.
Dzisiaj 9. rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego, warto więc chyba wspomnieć tu o jego osobie. Kim był każdy z nas chyba w mniejszym lub większym stopniu wie. Tak więc krótko: poeta, prozaik, kompozytor, piosenkarz, twórca tekstów piosenek. Znany głównie dzięki piosenkom o tematyce historycznej i społeczno - politycznej. Najczęściej kojarzony z Solidarnością i Stanem Wojennym.
Kolejną rocznicą jaką dziś wspominamy jest 73. rocznica zbrodni katyńskiej, dlatego zacznę od piosenki "Katyń", która w piękny sposób przedstawia tamto wydarzenie.
JACEK KACZMARSKI-Katyń"Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy. Po miskach czerepów - robaków gonitwy... Zgniłe zdjęcia, pamiątki, mapy - miast i wsi,
ale nie ma broni, to nie pole bitwy.
Może wszyscy byli na to samo chorzy. Te same nad karkiem okrągłe urazy. Przez które do ziemi, dar odpłynął Boży,
ale nie ma znaków, że to grób zarazy"
Bardzo lubię tez "Obławę". Ta piosenka jest grana i śpiewana w takim tempie, że trzeba mieć niesamowitą dykcję, by to wyśpiewać.
JACEK KACZMARSKI-Katyń"Nie dajcie z siebie zedrzeć skór, brońcie się i Wy! O bracia wilcy, brońcie się nim wszyscy wyginiecie"
Tu są 4 Obławy. Chyba tyle ich powstało. Pierwsza jest najbardziej znana, ale i pozostałe są dobre.
Wspaniałym utworem jest też "Modlitwa o wschodzie słońca". Lubię ją sobie nucić. Dodaje mi często siły. Zresztą wykonuje ją wspaniałe trio. Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński. Aż szkoda, że już Panowie nigdy razem na ziemi nie zagrają. Gintrowski także już nie żyje. Zmarł w zeszłym roku, za to Łapiński miał kilka lat temu udar i w sumie nie wiadomo w jakim jest stanie.
Stworzyli wspaniałą muzykę, wspaniałe teksty, które na szczęście nigdy nie przepadną. Przynajmniej mam taką nadzieję.
J. Kaczmarski, P. Gintrowski, Z. Łapiński - Modlitwa o wschodzie słońca"Krajobraz po uczcie". Umieszczałam go w reggae, w wykonaniu Habakuka, ale warto też wrócić do oryginału.
Jacek Kaczmarski - Krajobraz po uczciei na koniec "Kantyczka z lotu ptaka"
Kantyczka z lotu ptaka (Live 1992) - Gintrowski, Kaczmarski, Łapiński"Co nam hańba, gdy talary
Mają lepszy kurs od wiary!
Wymienimy na walutę
Honor i pokutę!
- Jeden naród, tyle kwestii!
Wszystkich na raz - nie wysłuchasz! -
Zadumali się Niebiescy
W imię Ojca, Syna, Ducha..."
Może kogoś jeszcze natchnie chęć do posłuchania tych i innych utworów..., których to teksty są w sumie nadal aktualne.
Chyba trochę patetycznych treści tu wniosłam. Przepraszam jak za dużo.
Może nie zanudziłam aż tak.