Autor Wątek: Hana i Piotr  (Przeczytany 48707 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #240 dnia: Wrzesień 25, 2013, 18:22:15 »
Ślub Hany i Piotra? Żenada połączona z efekciarstwem.
Ile czasu minęło od fochów pani doktor lub, jak kto woli dramatycznego wydarzenia zawalenia się stołu operacyjnego (ach, cóż to był za oryginalny pomysł  ::)) do pojawienia się parki przed USC, aby sformalizować swój związek? Parę dni? Tydzień? I patrzcie jakie szczęście - termin się znalazł!
Karetka z balonami jako pojazd "ślubny"? A tego jeszcze nie było? A można tak sobie wykorzystać pojazd, który mógł w tym momencie być potrzebny do ratowania ludzi? Do chorego nie chcą przyjeżdżać, albo karę się płaci za "bezzasadne" wezwanie erki. Ale co tam, przecież to ślub hero doktor Hany i jej ukochanego. No karetka się przydała, pani urzędniczka na sygnałach i z balonami została odwieziona do szpitala. Musiał być to ciekawy widok dla innych użytkowników dróg. Może nawet niejednemu wpadło do głowy bramę zrobić <mysli>
Te szopki z kolorową karetką i ślubem w szpitalu (bo państwa młodych tak przyszpiliło, że muszą mieć papierek) pasują do poważnych ludzi jak kwiatek do kożucha. Myślałby kto, że to nastolatki, którym pierwsza miłość świat przesłoniła i no nie mogą już wytrzymać ani dnia, ani miesiąca, czy nawet roku dłużej.
Tym bardziej, że już wcześniej byli ze sobą, spali ze sobą. Jakoś żaden o ślubie nie myślał ::)
A teraz po co im to? Tak na łapu capu? Jakiś kaprys?
Ślub w wydaniu HiP okazał się byle czym, takim nic nie ważnym "czymś".

Nie wiem jakie są prawne aspekty udzielania ślubu w takich warunkach, ale jeśli tak można to po co czekać na ten akt w USC? Wystarczy załapać urzędnika na rodzinnej imprezie, w sklepie, w parku, w holu teatru, puścić oczko, sypnąć komplementem, wypić bruderszafta i ślub mamy nawet u cioci na imieninach ::)
A ta z NDiNZ leży sobie w szpitalu, sama decyduje gdzie, kiedy i komu może sfinalizować sprawę (może prawo wymiany usług tu działa - ja cię zoperuję, a ty udzielisz mi ślubu ::))

Całość - przesłodzona (śmiem twierdzić, że nawet bardziej niż w słynnych brazylijskich serialach, gdzie ta słodycz ma jakiś sens), z jednej strony wydumana, z drugiej prymitywna, bez pomysłu, na odwal.

O, dokładnie tak jak napisała Justek.

Ostatnio scenarzyści naszych rodzimych telenowel sypią tak bzdurnymi (i też na odwal wymyślonymi) pomysłami, że człowieka wprost od ekranu odrzuca na widok czołówek tychże seriali.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #241 dnia: Wrzesień 25, 2013, 19:01:21 »
Przesadzacie  :) To tylko serial. W serialu karetka zdąży do każdego pacjenta ( i do każdego dociera!), zdąży odwieść na ślub lekarzy i balony będzie czas pozdejmować. Serial nie musi być zgodny z rzeczywistością, ma odstresowywać   :D Zwłaszcza jeśli ma to być typowa telenowela.
Ślub był potrzebny na łapu capu, bo oboje wiedzą, że jeśli zaczną odkładać zbyt długo to znowu któremuś się odmieni.  Ha. Znam takich, co po 9 latach znajomości wzięli ślub, bo stwierdzili, że coś zrobić ze sobą muszą - albo wziąć ślub albo się rozejść.  ;D
I jakie znaczenie ma ślub i spanie przed ślubem...że niby co ma się zmienić po ślubie, w przypadku Hany i Piotra? Współżycie przed ślubem jest  grzechem przeciwko VI przykazaniu według nauki kościoła a ja tam ślubu w kościele nie widziałam, więc Hana i Piotr nadal w grzechu żyją  ;D W jakimś innym kontekście to było podane? W jakim?

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #242 dnia: Wrzesień 25, 2013, 19:29:57 »
Cytuj
To tylko serial. W serialu karetka zdąży do każdego pacjenta ( i do każdego dociera!), zdąży odwieść na ślub lekarzy i balony będzie czas pozdejmować. Serial nie musi być zgodny z rzeczywistością, ma odstresowywać

No i nie odstresowywuje, bo razi wskazaną tu głupotą.

Cytuj
Ślub był potrzebny na łapu capu, bo oboje wiedzą, że jeśli zaczną odkładać zbyt długo to znowu któremuś się odmieni.

Racja. Ślub wzięty na łapu capu, że strachu bo... zapobiegnie temu, że po tygodniu miłość któremuś się odwidzi ::)
Jeśli bohaterowie biorą go, bo tak myślą, to się z choinki urwali. Co również widza denerwuje, nie odstresowywuje.

Cytuj
I jakie znaczenie ma ślub i spanie przed ślubem...że niby co ma się zmienić po ślubie, w przypadku Hany i Piotra?

I o to mi chodziło.
Skoro nic nie zmienia, to aż trzeba było takie szopki ze szpitalem robić, aby rach-ciach ciach obrączki sobie założyć?
Poza tym takie potraktowanie po łebkach tego ceremoniału, z "machnięciem ręki" bardzo tę uroczystość z "rangi" obdarło. Ponawiam więc pytanie - to po co te szopki ze ślubem?

Scenarzyści chcieli jakoś "uduchowić" tę miłość Hany i Piotra, że jaka to piękna miłość, jakże się kochają, jacy są och i ach, więc rąbnęli beznadziejne sceny ślubu rodem z reality show "Pamiątka z wakacji" czy jakoś tak.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #243 dnia: Wrzesień 25, 2013, 21:56:39 »
Ja wiem, że jest moda na śluby kameralne, ale kameralne, a na tzw. "odczep się" to zupełnie inna sprawa, a ja odniosłam wrażenie jakby ten HiP był właśnie tego typu.

Tak dokładnie. Dobra widz by chciał, to zróbmy ten ślub, żeby się mówiło.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #244 dnia: Lipiec 02, 2014, 12:37:31 »
Nikt tu nic nie pisze, a przecież w ostatnim sezonie sporo wydarzyło się u tej pary. Strasznie ich lubiłam razem, te początki były naprawdę dobre, ciekawe, teraz też ich lubię, ale chyba troszkę mniej. Za każdym razem, w każdym odcinku jak dochodziło do jakiś niedomówień, kłótni u nich to starałam się zrozumieć ich postępowanie. W pewnym momencie miałam wrażenie, że oni są razem tylko z przyzwyczajenia, że nie ma między nimi tego uczucia, które kiedyś było, które było takie piękne. Hanie chęć posiadania dziecka przesłoniła wszystko, przestała zauważać Piotra, momentami wyglądało tak jak gdyby byli dla siebie całkiem obcy.
Rozumiem, że Hana chce być matką, chce mieć dziecko, ale jej zachowanie naprawdę jest strasznie przykre, odsuwa się od faceta, który ją kocha, który na swój sposób stara się ją chronić przez tą dziewczyną, która zostawiła jej dziecko, który próbuje ją gdzieś tam w środku zrozumieć.
Teraz ten jej wyjazd  <olaboga> mam tylko nadzieje, że po jakimś czasie znowu będą szczęśliwym i kochającym się małżeństwem, a żeby wszystko sobie wyjaśnić to do tego potrzebna jest szczera rozmowa, na którą również liczę w następnym sezonie.

Offline Amour

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 137
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #245 dnia: Październik 20, 2014, 16:55:55 »
 <olaboga> Tyle mogę powiedzieć o tym, co dzieje i co wydarzy się w wątku tej pary w najbliższym czasie. Brakuje mi już słów na to, co robią scenarzyści, w ogóle też z innymi serialami polskimi. Czyżby era seriali się kończyła? Ale wracając do HaPi - tak naprawdę tej pary nie ma.
Spoiler
Gdy Piotr wyprowadzi się do Tosi (bo ta ulegnie wypadkowi), Hana zdradzi Piotra z Radwanem...
I choć od jakiegoś już czasu wolę Hanę chyba w połączeniu z Radwanem (cały czas się waham, w ogóle przestałam samą Hanę lubić...), to i tak nie rozumiem postępowania scenarzystów  <nielubie>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Hana i Piotr
« Odpowiedź #246 dnia: Październik 23, 2014, 21:43:01 »
 Znajomość Hany z Radwanem zmierza do jednego i nie wiem czy to trzeba ukrywać w spoiler:) Radwan chyba nie jest do końca zrównoważony psychicznie, skoro zdobywa kobietę (pomińmy, że już zajętą) za pomocą takich metod...jak pomówienia i oszczerstwa ::) Niech ją zdobędzie bez oczerniania Gawryły :P Ciekawe co Hanusia zrobi kiedy już dowie się prawdy.