Dyskutujesz.pl

Film, teatr, muzyka, książki... => Aktorzy i aktorki => Archiwum Aktorzy i aktorki => Wątek zaczęty przez: Patrycjaa w Grudzień 29, 2012, 23:46:48

Tytuł: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Grudzień 29, 2012, 23:46:48
Witajcie! <mruga>

   Na początku chcę Was serdecznie przeprosić za ten poślizg. Niestety brakło nam z Koniczynką czasu na to, by rozpocząć to co już planowane jest od dość długiego czasu. Mamy jednak nadzieję, że to nie ostudziło Waszych chęci i mimo wszystko "wspominki" będą bardzo miłą częścią historii istnienia
FC M&Ar-forever!

   Wraz z Koniczynką uznałyśmy, że wszystko podzielimy na części i linki będziemy podrzucać partiami. Wierzymy, że to ułatwi pobieranie, ponieważ hostów będzie niewiele.

Poniżej linki, które z pewnością się przydadzą.

271 - http://egofiles.com/aTLwToAOEum2Btje/Odc-271-xvid..avi
274 - http://egofiles.com/nwCPgiL9ztPMAa5g/Odc-274-xvid..avi
282 - http://egofiles.com/OnxwN9u05Fnt4BaS/
286 - http://egofiles.com/4Y5EP3Xux7tCk1MO/
287 - http://egofiles.com/zOrMucSRzhbbsaSz/
288 - http://egofiles.com/YCBZ2MEwx8BoH8mU/
290 - http://hostuje.net/file.php?id=3e9d0fa4bb801dee0a5552d2628905b3
292 - http://egofiles.com/NtWhorsaFGUC9I74/
294 - http://hostuje.net/file.php?id=fef06a981184ef9f34daf9857ce98076


Długo to trwało, ale chyba w końcu możemy uznać, że się udało.  <jupi>


Zatem Kochani, bardzo miło nam powiedzieć, że 
"Wspominki" uznajemy za rozpoczęte!


Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 30, 2012, 15:09:24
Tamten wątek zbliżał się do 20 stron, więc aby nie ucinać Wam dyskusji, otworzyłam nowy. A oto lista odcinków, która również została w poprzednim wątku:

271 - właściwie nic takiego, ale to pierwsza scena Doktorka z Marysią
274 ? wypadek, nic takiego
282 ? Marysia wpada na Artura z płytami, mówi, że śpiewała kiedyś w chórze
286 ? zaproszenie na koncert
287 -  nic M&Ar, chociaż miał być koncert
288 ? A daje M płytę, słuchają w gabinecie R
290 ? brak prądu, gitarka, śpiewanko
292 ? Artur daje Marysi przepis na Camembert z żurawiną, Renia zaczyna rodzić
294 ? nic wspólnego, ale Artur i Krzysiek przedstawiają się sobie, ?To Pan jest tym miłośnikiem opery?
301 ? rozmowa o depresji Reni, słuchanie muzyki w parku, ?Czy ja się jeszcze mogę podobać??
305 ? oszustwo- szczepionki, zazdrość Krzyśka
307 ? opieka Artura nad Renią, wspólne odwiezienie Reni do szpitala
308 ? Renia wypisuje się na własne życzenie, troska Artura
309 ? opieka nad Antosiem, ?Nie dziwie ci się, w taaaaaakich ramionach?
310 ? wyjazd do Reni do szpitala, zazdrość Krzyśka, Artur u Marysi
320 ? sylwester , wspólni znajomi, ?żebym wiedział o czym marzyć?
321 ? wizyta na komisariacie
327 ? dopiero to mam, sanatorium dla Lucka, pocałunek
328 ? M. nie chce z nim rozmawiać, zmienia grafik
329 ? pogodzenie po pocałunku
339 ? zakłucie, ?zmyj oczka?
342 ? wyniki, zaproszenie na obiad,
344 ? rozmowa o problemach kingi i Piotrka
346 - rozmowa o zdradzie
377 ? mini kłótnia   gołąbki pokoju
382 ? rady jak się pogodzić z Krzyśkiem
388 ? komplementy, rozmowa Janusza i Artura przy whisky
391 ? śmierć
404 ? sprzedaż domu
409 ? kurs p. środowiskowej ? propozycja
413 ? zaproszenie na koncert, Artur zazdrosny o Andrzeja
417 ? rozmowa o Janeczce, ?Zostań sobie z tą Twoją asertywnością?
418 ? egzamin na p. środowiskową, wyniki, świętowanie w przychodni
423 ? I wizyta domowa, rozmowa z Arturem jak dotrzeć,
429 ? ?kłótnia? o Janeczkę
431 ? wizyta Artura ? badanie Teresy
432 ? scena pod szklaną ścianą, "przecież ja nic od ciebie nie chcę?
436 ? M&AR&Janusz rozmowa o Janeczce, wizyta u pani Helenki,
438 ? wizyta u Pani Helenki ?siadaj słoneczko?
441 ? chandra
447 ? sad ? nalewka
449 -  róża od ?pacjentki?, propozycja Andrzeja wyjazdu do Paryża
452 ? wizyta Piotrka, Artur załatwia Teresie lekarza, swatanie przez Piotrka
453 ? bardzo się cieszę,że nie wychodzisz za mąż
456 ? wyjątkowy przyjaciel, ktoś z rodziny
463 ? wizyta Marty, telefony Artura ? ?myślę, że prywatnie?
464 ? wiadomo

Miłego oglądania i jak najbardziej owocnych dyskusji  :buzki:
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Styczeń 02, 2013, 01:22:30
Boże, różnica między Arturem a Krzysiem jest kolosalna. Kiedy widać ich w tych samych scenach czy w ogóle w jednym odcinku, scena po scenie - to widać to jeszcze wyraźniej. Ten drugi to jest chodząca depresja, ja nie wiem teraz jak Maryś przeżyła  z nim tyle lat. "Jesteś umówiona? Musisz jechać...skoro obiecałaś Arturowi to będę musiał poczekać z kolacją " <foch> Niby żartuje, mówi, że wszystko ok a się wiecznie boczy.
Fajnie sobie przypomnieć Ewę i biednego, zadurzonego w tej małolacie, Janusza. Sceny dotyczące wypadku i przychodni jako ostrego dyżuru - z dreszczykiem. Ach, te czasy.
Arturo...gajerek, błysk, cięte i zaokrąglone  <rumieniec> riposty....Tylko Maryś trochę jakby zaniedbana, sierotka taka, jednakże przy Krzysztofie... ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 02, 2013, 11:18:44
Zgadzam się zupełnie! Różnice między dwoma panami sa tak kolosalne, że aż w oczy razi. Krzysztof zawsze jakieś pretensje, uwagi, a doktorek zawsze uśmiechnięty, dowcipny, potrafi wywołać uśmiech na twarzy.
Scena z gitarka...kurcze najlepsza :P to byl taki przełom u mnie, kiedy to zaczęłam czekać, aż M rozwiedzie sie z Krzyśkiem, aby być z Arturem  <skacze>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Styczeń 02, 2013, 12:56:54
Scena z gitarka...kurcze najlepsza :P to byl taki przełom u mnie, kiedy to zaczęłam czekać, aż M rozwiedzie sie z Krzyśkiem, aby być z Arturem  <skacze>

Na szczęście scenarzyści wpadli na pomysł uśmiercenia K. Chyba dobrze, bo ja nie byłam przygotowana emocjonalnie na Marysię z bogatym życiem miłosnym (że tak powiem) - wystarczyło, że inne  kobiety w rodzinie...no  :D

W scenie z gitarką najlepsza jest zgorszona Filarska  <smiech> Ta zasadnicza, zgodna z poglądami męża, którą kiedyś też olśni.
Krzysiek nie jest zły, ale strasznie ciężki w obejściu, w ogóle już nie ma w nim życia i przede wszystkim martwi się o rzeczy przyziemne, najczęściej jego dotyczące.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Styczeń 02, 2013, 13:39:39
A mnie ten pierwszy "mężuś" Maryśki strasznie wkurzał z tymi wiecznymi pretensjami do niej prawie o wszystko. Właściwie za co by się "nie zabrał", to i tak koniec był przewidywalny, czyli "piękne katastrofy".
A Maryś zawsze trwała przy nim. Zbyt wiele szczęścia to ona z nim raczej nie zaznała.
A i jeszcze ta (niezrozumiała pomimo wszystko dla mnie ) permanentna "opieka" Marysi nad byłą kochanką męża, swoją drogą wątek tej Ewuni był mocno wkurzający, tak jak i sama jej postać.

Koncert doktorka i popis wokalny siostry Marysi, to było coś fajnego, naprawdę ładnie to zagrali. Przyjemnie jest taką scenę znowu sobie przypomnieć  <buja_w_oblokach>
I jeszcze serialowy Artur, jak zawsze "wbity" w nienagannie skrojone garniaki i pod krawacikiem, z tym swoim błyskiem w oku, ripostami i żarcikami...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 02, 2013, 14:56:13
I jeszcze serialowy Artur, jak zawsze "wbity" w nienagannie skrojone garniaki i pod krawacikiem,
O tak! To pierwsze co mi się rzuca w oczy gdy wracam do starych odc. Wówczas garniturek i krawat inna wersja niedopuszczalna! Teraz to chociaż mu garderobę zmieniali  <smiech>

Filarska to już w ogóle mega metamorfozę przeszła!
A swoją drogą to Marysia też niezła kobieta. Najpierw kochała fajtłape, z ciągłymi pretensjami, smutnego itp, a póxniej zmieniła swój gust o 180 stopni hehe. Bo doktorek z Krzyśkiem to jak ogień i woda!
O docinku 290 urzeka mnie też sposób gry aktorskiej. Niby nic nie robią. Jedno śpiewa drugie gra, ale te spojrzenia ta powaga, albo uśmiech... tego brakuje...

Eh...już tęsknie za nimi w emce... i nadal liczę, że jeszcze wrócą do nas. I to razem!
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Styczeń 02, 2013, 15:24:35
O docinku 290 urzeka mnie też sposób gry aktorskiej. Niby nic nie robią. Jedno śpiewa drugie gra, ale te spojrzenia ta powaga, albo uśmiech... tego brakuje...

Eh...już tęsknie za nimi w emce... i nadal liczę, że jeszcze wrócą do nas. I to razem!
Właściwie to ten odc. 290 był taką "zapowiedzią", albo raczej początkiem starań doktorka o Marysię..
Hm...tylko, że zajęło mu to w serialu strasznie dużo czasu, albo raczej odcinków ;)
Cukierku - nadzieję zawsze można mieć, tylko realia raczej na to nie wskazują, żeby P.Małgosia wróciła do eMki, ba...zanosi się na to również, że i P.Roberta "wykopią" z serialu, przy takim obecnie natłoku i tempie wprowadzanych nowych postaci, miejsca na wątek dalszych losów dr Rogowskiego zabraknie. Zresztą nowych pomysłów w tym temacie , u eMkowych scenopisów też nie widać.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 02, 2013, 23:18:25
Główna różnica między Krzyśkiem a Doktorkiem polegała - przynajmniej wg mnie - na tym, że to zawsze ten drugi musiał poprawiać humor Marysi po tym jak nawalił pierwszy, a że zdarzało mu to bardzo często... No cóż, Doktorek zawsze miał pełne ręce roboty. :P
 
A mnie ten pierwszy "mężuś" Maryśki strasznie wkurzał z tymi wiecznymi pretensjami do niej prawie o wszystko. Właściwie za co by się "nie zabrał", to i tak koniec był przewidywalny, czyli "piękne katastrofy".
A Maryś zawsze trwała przy nim. Zbyt wiele szczęścia to ona z nim raczej nie zaznała.
Właśnie, zawsze trwała i musiała naprawdę go kochać. Przetrwała zdradę, znosiła te jego wahania nastroju, naprawdę była z nim w każdej sytuacji a ten jeszcze śmiał mieć do niej o cokolwiek pretensje . <olaboga> Na dobrą sprawę to ona miała przez niego same przykrości. Jedyna dobra rzecz jaka ją spotkała (mówię tu o odcinkach 271+) to próba spełnienia marzenia tą budową domu. A tak poza tym to zawsze Krzyś i jego sprawy były na pierwszym miejscu. I tak było chociażby z tym zaproszeniem do opery. Widać jak bardzo jej zależało, mówiła mu wcześniej, ale oczywiście zapomniał udowadniając tym, że tak naprawdę ma jej sprawy głęboko w nosie. Wiadome było też, że to ona odpuści. Nagle kochany mąż postanowił zaprosić żonę na kolację. Jakie to urocze. Może się to wydawać absurdalne, bo niby sytuacja niby powinna być jasna (kolacja z mężem czy wyjazd z kolegą), ale biorąc pod uwagę ogólne ich relacje to wszystko wygląda zupełni inaczej.

- To pan jest tym miłośnikiem opery?
- Widzę, że Marysia już o mnie coś niecoś opowiedziała.
- Nawet sporo o panu mówiła. Macie wspólne zainteresowania jak widzę.
- Tak, tak tylko, że ja jestem tylko melomanem a Marysia ma jeszcze wspaniały głos.
- Wspaniały głos mówi Pan. Ciekawe kiedy pan słyszał wspaniały głos mojej żony...
Uuuuhu, zabolało. <hahaha> Dobrze mu tak! I jaki wkurzony później tam stał <tancze>

- Masz piękny głos i szkoda żeby się marnował..
Aha, czy tylko mnie się wydaje, że to marnowanie ma związek z Doktorkiem? To jego znaczące spojrzenie w stronę gabinetu... Pff niech spada.

Tamte czasy naprawdę mają coś w sobie <serduszka> Zdecydowanie najwięcej pięknych scen jest z okresu zanim byli razem co jest w sumie dziwne i.. smutne.

O docinku 290 urzeka mnie też sposób gry aktorskiej. Niby nic nie robią. Jedno śpiewa drugie gra, ale te spojrzenia ta powaga, albo uśmiech... tego brakuje...

Eh...już tęsknie za nimi w emce... i nadal liczę, że jeszcze wrócą do nas. I to razem!
Właściwie to ten odc. 290 był taką "zapowiedzią", albo raczej początkiem starań doktorka o Marysię..
  To plus scena na ławce kiedy Marysia słucha muzyki z odtwarzacza Artura. On wtedy taaaaaak na nią patrzy, matko.. <buja_w_oblokach> Widać, że tam był już "zabujany na maksa" <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Styczeń 03, 2013, 07:26:10
Tak te pierwsze odcinki miód na serce :) Swoją drogą to nie myślałam, że tak mało minęło od pierwszego odcinka, w którym się Artur pojawił (jako postać w emce) do sceny z gitarą. Szybko rusyzł w konkury :) Sceny piękne, bo romantyczne. I w swojej prostocie niesamowite, ktoś miał wtedy dobrą głowę do scenariuszy i aktorom się grać chciało. Ta chemia aż iskrzała między nimi.
Krzysiek- był nudny od zawsze chyba. Nawet jak coś mówił to na jednym tonie głosu, nigdy nie darzyłam sympatią. Miałam nadzieję, że do siebie nie wrócą bop jego zdradzie.

Artur w garniturku <buja_w_oblokach> tego mi później brakowało w tej postaci. Lubiłam ten szarmancki styl, który nagle po ślubie zgubili. Rozumiem, że w domowych pieleszach nie wypada (miał tam dwa sweterki) ale i do przychodni przestał w nich przychodzić :(

Scena z gitarką, jedna z moich ulubionych, te świece ten klimat, ten anstrój. Jak się ogląda z perspektywy to widać jak się spłyciły charaktery postaci, pozmieniały. I gdzieś ta miłość do opery się ulotniła.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 04, 2013, 21:44:41
Trzeba też pamiętać że w pierwszych odcinkach Marysia z Krzysztofem byli już ze sobą ponad 17 lat a to ma duży wplyw na temperaturę uczuć. Artuś był  "świeżą krwią"  ;D . Marysia kochała tego swojego Krzysia i to widać szczególnie w tych pierwszych odcinkach. Bardzo fajne sceny są kiedy Krzysztof otwierał wypożyczalnię kaset wideo.
Z resztą ta koszmarnie długa żałoba Marysi też świadczy że kochała i to mocno.
No ale dzięki niej mieliśmy piękne sceny kiedy budziło się uczucie Marysi do Artura.
Dla mnie jedną z piękniejszych scen kiedy Marysia jeszcze nie nazywa swego uczucia ba, nawet nie zdaje sobie sprawy z tego że jej na Artusiu zależy jest scenka kiedy Artuś umawia się z Dorotką na małe spotkanie a Marysia informuje go że ma jeszcze pacjentów i nie znajdzie czasu na rozmowę z Dorotą.
Mogłabym to oglądać bez przerwy ;D

Wielkopomny odcinek kiedy Maryś wylądowala w łózku Artusia będzie w poniedziałek 7 stycznia.
Sorry że tak piszę ale dla mnie to była koszmarna scena bez " tego czegoś"  tego co widziałam w pierwszej scenie
intymnej między Gosią a Tomkiem.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 04, 2013, 21:57:57
Szkoda tylko, że ten Krzyś nie kochał jej tak jak ona jego...
Dla mnie jedną z piękniejszych scen kiedy Marysia jeszcze nie nazywa swego uczucia ba, nawet nie zdaje sobie sprawy z tego że jej na Artusiu zależy jest scenka kiedy Artuś umawia się z Dorotką na małe spotkanie a Marysia informuje go że ma jeszcze pacjentów i nie znajdzie czasu na rozmowę z Dorotą.
Mogłabym to oglądać bez przerwy ;D
Chodzi o "intymne zwierzenia"?  <haha>

- ... no tak, ale ja widziałam jak rozmawiałeś z Dorotą i wasza zapewne zawodowa rozmowa wyglądała jak bardzo intymne zwierzenia. Aha! Masz na dzisiaj zapisanych bardzo dużo pacjentów i WĄTPIĘ czy uda ci się znaleźć okienko.
Kocham to! <hahaha> Szczególnie to jej "wątpię" <haha>

Cytuj
Wielkopomny odcinek kiedy Maryś wylądowala w łózku Artusia będzie w poniedziałek 7 stycznia.
Sorry że tak piszę ale dla mnie to była koszmarna scena bez " tego czegoś"  tego co widziałam w pierwszej scenie
intymnej między Gosią a Tomkiem.
Taaa... A ile miłości było w tej scenie! Iskry tam leciały takie, że hoho! :P  Pomijam fakt, że leżeli w mega odległości od siebie <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Styczeń 05, 2013, 00:42:32
No to udało się również i mnie znaleźć chwilę na napisanie kilku słów nt moich wrażeń.

W pierwszej kolejności, chcę powiedzieć, że bardzo miło, że Jean zajrzałaś do nas i włączyłaś się do rozmowy. To Ty założyłaś na forum wątek i sprawiłaś, że znów mamy miejsce, w którym możemy się spotkać. Ze swojej strony ogromnie dziękuję  :buzki:

Ale do rzeczy...

Już pierwszy odcinek, w którym pojawia się Artur ma dla mnie coś w sobie. Niby zwykła rozmowa. Marysia właściwie chciała sytuację jak najszybciej skończyć. Oczywiście głównie chodziło jej o Ewunię. Jak zwykle dla jej dobra, próbowała zakończyć ich rozmowę, bo wchodziła na niebezpieczne tory brydża i temu podobnych spraw. Mina Marysi mówiła wszystko, co widać np. tu:

(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimages36.fotosik.pl%2F331%2Fc358d6d8ef81d92am.jpg&hash=ad81aec3ba76452e03b19ea807ec3bee) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c358d6d8ef81d92a)

Odcinek wypadku genialny. Trochę mało realny, jak zwykle pusta przychodnia, bo tam zawsze niewielu pacjentów było. Jak oni funkcjonowali, nie wiem <haha> Oczywiście w całej sytuacji na pierwszy plan wysuwa się Krzysiek - bohater. Przecież gdyby nie jego bohaterski czyn, Leszek umierałby, uznawany za pijaka i w późniejszym czasie nie zawrócił ponownie w głowie Ewuni. Za taki czyn powinni w Gródku postawić Panu Zduńskiemu pomnik! Wystarczyć musiał jednak zachwyt kochającej żony.

Swoją drogą chyba zbyt wiele razy widziałam te sceny, bo zaczynam czepiać się szczegółów. Pomijając fakt, że widzę wszystkie mikrofony, to zauważyłam coś przy okazji podziwiania odcinka wypadkowego. Ktoś mi umie odpowiedzieć na pytanie kim są ludzie na schodach w tej scenie?

(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimages44.fotosik.pl%2F548%2Fca311af9e405cc7cm.jpg&hash=85c59fc3e6624f54fa47515d3cbb6d9c) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca311af9e405cc7c)

Bo ani Janeczka czy Ewunia nie były ubrane w poprzedniej scenie jak ta kobieta, poza tym jest tam również mężczyzna. Może to pacjenci - widmo przychodni? Pewnie nie powinnam czepiać się takich niuansów.  <haha>

W odcinku 282, scena podczas której Marysia wpada na Artura z płytami jak dla mnie genialna. <haha> Pan doktorek w garniturku (macie rację to miało swój urok <serduszka>) przynosi płyty od kolegi i spotyka go takie nieszczęście. Troska Marysi o to czy żadna płyta nie jest uszkodzona - mistrzostwo. W tej scenie znów mogłabym się przyczepić, że jakoś podczas wypadku w przychodni Marysia zwracała się do Artura po imieniu a tu uparcie mówią sobie per Pan/Pani. Zakończenie odcinka też bardzo lubię. I nie chodzi już o to, że "tolerancyjna, wszystko rozumiejąca żona" wybucha, że potrafi wkurzyć się na nieszczęsnego męża, ale o to, że potrafi to wyrzucić z siebie. Ale skoro dla niego ważniejsze były "emocjonalne problemy Ewy" niż uczucia własnej żony... Która kobieta miałaby tyle cierpliwości dla takiego męża?

Jeżeli chodzi o sytuacje z koncertem... Nieśmiałe zaproszenie Artura, w końcu nie miał pewności, czy Pani Maria (dobrze, że już w tej scenie przeszli na "TY"), mężatka, będzie miała ochotę na wspólny wyjazd do opery. W sumie nieźle to sobie zaplanował, niby wychodzi tylko z nieśmiałą propozycją, jednak długo ta nieśmiałość nie trwa i pada propozycja: "No to może pojedziesz tam ze mną?"  <haha> Zachwyt Marysi uroczy. Widać było jak bardzo zależy jej na tym wyjeździe. Choć pojawiły się wątpliwości Artur szybciutko je rozwiał.

"Jesteś umówiona? Musisz jechać...skoro obiecałaś Arturowi to będę musiał poczekać z kolacją " <foch> Niby żartuje, mówi, że wszystko ok a się wiecznie boczy.

Niestety... Marysia wolała zrezygnować z marzeń. I to tylko przez egoistyczne myślenie Krzyśka. Osiągnął sukces i zamiast pozwolić żonie na wieczór z ulubioną, zaraz po "Traviacie", operą, to z góry założył, że Marysia w podskokach pobiegnie z nim na kolację. Dobrze, że chociaż na płytę zasłużyła. Tu też pada jedno z moich ulubionych zdań, które na stałe zagościło w moim języku: "Staramy się jak możemy a jak nie możemy, to też się staramy".  <szczerzy_sie> I oczywiście niezawodna w takich sytuacjach Renia i jej komentarze nt "komunii dusz"  <haha>

O odcinku 290 właściwie wszystko zostało powiedziane. Nie chcę się tutaj powtarzać, ale dodam tylko, że tak jak dla Cukierka i grant1, dla mnie od tego momentu zaczyna się między nimi coś dziać. Wcześniejsze zaproszenie na koncert było dla mnie związane tylko i wyłącznie z zainteresowaniem operą. Od sytuacji w gabinecie wszystko się zmienia. Widać, że Artur coraz bardziej zaczyna się interesować Marysią. Oboje coraz lepiej czują się w swoim towarzystwie, o czym świadczą dialogi pełne poczucia humoru i przepełnione sympatią.

W scenie z gitarką najlepsza jest zgorszona Filarska  <smiech>

Dziwisz się, toż to przecież Pan doktor z pielęgniarką! W gabinecie! Śpiewają...  <haha> Dobrze, że nie wpadła na pomysł przerwania im.

- To pan jest tym miłośnikiem opery?
- Widzę, że Marysia już o mnie coś niecoś opowiedziała.
- Nawet sporo o panu mówiła. Macie wspólne zainteresowania jak widzę.
- Tak, tak tylko, że ja jestem tylko melomanem a Marysia ma jeszcze wspaniały głos.
- Wspaniały głos mówi Pan. Ciekawe kiedy pan słyszał wspaniały głos mojej żony...
Uuuuhu, zabolało. <hahaha> Dobrze mu tak! I jaki wkurzony później tam stał <tancze>

Pewnie, że zabolało, co miało nie zaboleć. Dotarło, nie wiem w jakim stopniu, że swoim zachowaniem (chociażby "fochem" na zaproszenie) Artur zdobywa u Marysi punkty. To musiało boleć. Pamiętam jak zastanawiałyśmy się, czy dorzucić ten odcinek do wspomnień. Teraz wiem, że dobrze zrobiłyśmy. Ich pierwszego spotkania nie moglibyśmy sobie podarować.

Ja to chyba powinnam mieć jakiś limit słów w swoich wypowiedziach, bo inaczej kończy się to takimi referatami. A jeszcze mam wrażenie, że o czymś nie napisałam... <haha>

Korzystając z okazji, że jest już po północy, pragnę złożyć Naszej kochanej Moderatorce najlepsze życzenia urodzinowe. Wszystkiego dobrego Patrycjaa. Dziękuję za każdy dzień spędzony w szeregach FC i za ogrom włożonej pracy. (Jeśli administracja stwierdzi, że te życzenia powinny jednaj znaleźć się w odpowiednim do tego temacie, proszę o przeniesienie mojego posta, pomyślałam jednak, że skoro jest to nasze miejsce w świecie, to możemy sobie czasem pozwolić na taką prywatę.)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 05, 2013, 21:39:01
Eeee myślę, że na trochę prywaty możemy sobie pozwolić po tych kilku latach
A więc Patrycjaa wszystkiego najlepszego! Jesteś naszą najlepszą moderatorką na świecie, a więc wszystkiego czego tylko sobie wymarzysz i jak najmniej problemów na forum z takimi niepoprawnymi typkami jak my  <pompony>

Wracając do tematu, to macie rację...mnie też coraz bardziej brakuje garniturka :) niby nie zwracałam na to uwagi i cieszyłam się, że wreszcie jest pokazany "na luzie" ale jednak trochę tych szarmanckich drobiazgów by się przydało :) w końcu to w tym eleganckim, a jednocześnie dowcipnym typku zakochała się nasza Marysia :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 06, 2013, 15:13:59
Zakończenie odcinka też bardzo lubię. I nie chodzi już o to, że "tolerancyjna, wszystko rozumiejąca żona" wybucha, że potrafi wkurzyć się na nieszczęsnego męża, ale o to, że potrafi to wyrzucić z siebie. Ale skoro dla niego ważniejsze były "emocjonalne problemy Ewy" niż uczucia własnej żony... Która kobieta miałaby tyle cierpliwości dla takiego męża?
O rany, jak mogłam zapomnieć o tej scenie.  <zez>
Marysia zawsze taka łagodna, skrywająca wszystkie żale i urazy nie mająca do nikogo żadnych pretensji (a widać jak bardzo bolało ją każde wspomnienie Krzyśka o Ewie, ale zawsze tłumiła to w sobie) aż tu nagle ten wybuch. Swoją drogą Krzysiek był strasznym palantem, że po tym wszystkim tak bardzo interesował się tym co dzieje się u jego byłej kochanki. Najgorsze było to, że on się wcale z tym nie krył. Że tez nigdy nie postawił się w sytuacji Marysi, nie zastanowił się chociaż przez chwilę nad tym jak ona musi się z tym fatalnie czuć... No idiota i cholerny egoista.  <histeryk>
Małgosia fantastycznie pokazała emocje. Oooo taką Marysię lubię, z pazurkiem. Jest jeszcze jedna taka scena, tylko to już za czasów bycia panią doktorową jak Artur wrócił od Agaty - "A ty co robisz? Programujesz jakiś telewizor!". To też było mocne, co prawda nie aż tak, ale całkiem w porządku.

Dziękuję dziewczynki za życzenia  :buzki:
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 07, 2013, 14:18:37
Temat lekko ucichł co chyba oznacza, że możemy pójść dalej. Podrzucam więc kolejne linki. I pozwolę sobie napisać post jako pierwsza.

Odcinek 301:
http://hostuje.net/file.php?id=fa68e71cd248020fb86e206d75a7db0a
Odcinek 305:
 http://hostuje.net/file.php?id=82080c5edfa1b905e8b77de361cf6d30
Odcinek 307:
http://hostuje.net/file.php?id=5c0098bc6348cc17a7b31daceba9932c
Odcinek 308:
http://hostuje.net/file.php?id=7e6e2278c8c41d5c8d4a6674073d77ad
Odcinek 309:
http://hostuje.net/file.php?id=7f0264be9a2576b2ee4d1810c38177b0
Odcinek 310:
http://hostuje.net/file.php?id=60671d6f4d9fa4acf7b0a1e9e4808bd6

Skomentuję odcinkami, bo tu już trochę się dzieje, ale na razie tylko dwa, bo i tak coś przydługie mi to wyszło :P

301 ? pierwsza scena w recepcji ?lojalność czy próba pomocy?. Lubię ją. I to bardzo. Od Artura bije w niej niesamowity spokój, ciepło i troska. Jest w niej taki kochany. Później kolejna w recepcji i ?warto było?. Ale zasłużył sobie, zasłużył :D I ławeczka, ach! Po pierwsze moment kiedy Marysia chce mu grzebnąć w torbie ? kurde zachował się jakby miał tam jej zdjęcia robione z ukrycia <haha> po drugie, to jak Marysia już słucha a on na nią patrzy? Ale taaak patrzy, że ach! <serce> Jak dla mnie to jest taki przełom. Moment, w którym Artur już wie, że ją... kocha? Nie lubię natomiast sceny ostatniej. Tzn. do momentu ?czy ty mnie jeszcze lubisz??, ale to raczej z wiadomych względów.  Po prostu uważam, że tam powinien kto inny z nią siedzieć  <haha>


305 ? Komplemencik oczywiście musiał być :D Ale sukienka faktycznie ładna, szkoda że założona tylko raz. Podobnie jak taki łososiowy zestaw, w którym będzie jakoś niebawem, no cóż widocznie przestał jej się podobać :P
Cała sytuacja z oszustwem trudna. Niby Marysia się tym zajęła i mogła być bardziej czujna, ale jak to ona oczywiście nie spodziewała się, że ktoś może być tak okrutny, by dopuścić się oszustwa, z drugiej jednak strony Janusz jako kierownik mógł chociaż wyjść i zobaczyć o co chodzi. Hmmm? najważniejsze, że Artur ją wybronił i co z tego, że jego intencje do końca były czyste. Końcówka świeeetna. Szczególnie końcówka końcówki.  <serduszka> (pomijam scenę w domu) To jego zdziwienie jest świetne. Dla niej to zwyczajny gest, a on biedny zachwycony jakby Bóg wie co się wydarzyło. Ale tutaj Marysia chyba jeszcze nie jest do końca świadoma tego, że Artura wzięło tak na poważnie.

To chyba jeden z pierwszych odcinków, w którym widać, że Artur był taką hmmm?  odskocznią.  <zniecierpliwiony> W porównaniu z wiecznie niezadowolonym, egoistycznym mężem on zawsze zauważył, że coś ją martwi, starał się rozmawiać, pomóc, wiedziała, że zawsze ma w nim wsparcie? Oj strasznie widać tę różnicę pomiędzy obydwoma panami. W końcówce rzecz jasna tym bardziej. Krzysiek niby od rana czuł, że będzie zmęczona, miła gadka rano, a wieczorem zachował się... jak zwykle. Na wstępie pretensje, bo ubiegł go doktor Rogowski i biedny Krzyś pojechał na marne . Oj tam, oj tam doktorek jest pewnie dużo lepszym kierowcą. Krzysia wcale mi nie jest mi żal. <haha>  A i niech on też się trochę pomartwi tym, że ktoś zaczął się interesować jego żoną, dlaczego tylko Marysia ma truchleć na każde wspomnienie o Ewuni.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Styczeń 07, 2013, 23:05:46
No, no...Patrycjaa jestem pod wrażeniem Twojej, tak dogłębnej analizy scen z M&Ar :) <ok>
Właściwie to trudno coś jeszcze do tego komentarza dodać. Fakt, Artur zawsze potrafił doskonale wyczuć nastrój Marysi, że coś ją gnębi, że ma ona jakieś problemy, a oprócz tego "działał" na nią kojąco tym swoim opanowaniem, spokojem, a przede wszystkim zainteresowaniem jej sprawami. I trzeba przyznać, że robił to z dużym taktem. Maryś chyba "podskórnie" wyczuwała, że jest dla niej nie tylko kolegą, ale i dobrym przyjacielem..Szkoda, że tylko tym przyjacielem był przez tyle odcinków...
Oczywiście sama dość szybko "zajarzyła", że doktor zainteresował się nią nie tylko jako koleżanką, ale przede wszystkim jako kobietą. I chyba, a raczej na pewno obudziło w niej to poczucie własnej wartości, którą udanie stłamsił u niej , jej "kochany" mężulek przez lata "baaardzo" udanego małżeńskiego pożycia. I na bank dla Maryś, to zainteresowanie Artura było przyjemnym doznaniem, zresztą przecież zaczęła ładniej się ubierać i to niekoniecznie dla małżonka :D, czy tym bardziej dla pozostałego personelu przychodni, bądź pacjentów :D
No i te komplementy Artura...Zawsze doktorek wiedział, że to na Maryś działa.
A postępowanie i zachowanie jej męża to, jak zwykle było beznadziejne. Po prostu jemu do głowy nie przyszło, że jego żona może być obiektem zainteresowania innych facetów, bo zawsze traktował ją jak swoją własność, no cóż - był jej panem i władcą.
No i to stawianie przez Krzyśka, siebie i swoich spraw na pierwszym miejscu, Maryś i jej problemy były nieistotne, on chyba w ogóle nie brał pod uwagę tego, że praca żony może być męcząca, pewnie sądził, że tylko on "ciężko" zasuwa..A ona miała być na każde jego zawołanie, przede wszystkim jako typowa kura domowa, oddająca hołdy domowemu "bożkowi", wybaczająca mu wszystko, nawet i zdradę.
A tu nagle pojawił się doktorek jak facet z innej bajki, przystojny, młodszy, mądry, z dużym poczuciem humoru i potrafiący ją wysłuchać, doradzić i pospieszyć z pomocą. Chociaż mogła sobie Maryś porównać obu panów. Niestety trwała dalej przy mężusiu, który nie był jej wart.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 10, 2013, 23:25:10
Patrycjaa jesteś niezastąpiona z tymi odcinkami  :buzki: dziękuję

To może tez tylko dwa póki co skomentuję :P nie będę się wychylać

odc. 301
Przede wszystkim urzeka delikatność Artura. Nie jest nachalny typu "no powiedz o co chodzi, powiedz" tylko daje do zrozumienia, że może na niego liczyć, wygadać się nieważne w jakiej sprawie, ale jeśli nie to spoko, on to szanuje. Myślę, że tego Marysia w domu nie miała. Krzysiek bardziej był typu "mów, ale i tak mam to gdzieś, albo w ogóle nie mów tylko słuchaj mnie"
Ławeczka to taka huśtawka ciekawa :P raz dowcipy, że nie pokaże, że za mała się znają, a tak naprawdę to już serce jej oddał i nie chciał pewnie mieć przed nią żadnych tajemnic. i to spojrzenie.... <serduszko> nie trzeba słów, by wyrazić uczucie :)

odc. 305
Tu już powiedzieliście w sumie wszystko. Janusza pominę, bo po prostu się na niej wyżył. Chociaż pewnie o to chodziło, aby Rogowski się za nią wstawił i zaplusował. Ale oczywiście scena pod domem to miód, malina. <serce> Nie da się opisać. On po prostu ją bronił cały dzień, ona za to dziękuję...ale własnie on w tych małych gestach się pewnie zakochał. To spojrzenie. Marysi uśmiech i dziękuję. Dla tych chwil nasz zakochany doktorek pewnie by życie oddał :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Styczeń 19, 2013, 20:04:42
P.Robert ma być jednym z gości w poniedziałkowej "Kawie czy herbacie".
Trochę "zbaczam" z kursu klimatu wspominkowego, który trochę stanął w miejscu...,ale może kogoś z Was zainteresuje to info.. ;)
http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/kawa-czy-herbata/wkrotce/zapraszamy-w-poniedzialek-21-stycznia/9778305
"M.in -  kąpiele solankowe ? o ich rehabilitacyjnym charakterze porozmawiamy z dr hab. n. med. Jolantą Kujawą, prof. UM w Łodzi ? kierownik Kliniki Rehabilitacji Medycznej, prezes Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji. Mają Ostrowską ? masażystką i instruktorką uniejowskiego Klubu Karate ?BASSAI? oraz z Maciejem Grubskim ? karateką, 7-krotnym mistrzem świata
- stolica polskiego karate ? o zaletach tej sztuki walki opowiedzą: Robert Moskwa ? aktor filmowy i teatralny, który ma czarny pas Federacji Karate Shotokan oraz Fudokan i Maciej Grubski ? (6. Dan) ? instruktor, 7-krotny mistrz świata".
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 21, 2013, 09:52:03
O R.Moskie raczej trudno w tej chwili powiedzieć że jest aktorem teatralnym. Nie grał w teatrze chyba od dekady a to dość duży okres czasu. Jest aktorem raczej jednego serialu.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 26, 2013, 15:26:35
Poniekąd Meg masz rację :) trudno go nazywać "teatralnym" ale pewnie to przez wzgląd, że kiedyś grał jednak w teatrze. W sumie mam nadzieję, ze ruszy niedługo znów z k2 i może...zobaczymy go na deskach :)

Tutaj do filmiku z kawa czy herbata, o którym nam grant1 poinformował... w sumie stwierdzam że nic ciekawego...ciągle jedno i to samo jest...
http://www.youtube.com/watch?v=vBsBmuKkkps

A jeszcze chce poruszyć jedną sprawę... Oglądaliście poniedziałkowy odc eMki? Sama przypadkiem włączyłam, a tu proszę niespodzianka.
Powrót Artura! Z jednej strony fajnie. Można by rzec...w końcu. Ale z drugiej mam mieszane uczucia... takie naciągane to było :)
Ale też zwróciłam uwage na rozmowy A z Luckiem. Wydaje mi się jednak, że A troszkę ściemniał, że jednak nie ukłsda się dobrze między nim a Marysią, ale nie chciał martwić teścia.
I najważniejsze! Mam nadzieję, że następnym razem A przyjedzie z mała Basią! Brakuje mi tego dzieciaczka :P chodź to zrozumiałe, że na sympozjum zabrać j ej nie mógł
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Luty 01, 2013, 21:09:56
Sory Pati, że post pod postem ale...

KOCHANI!!! Czy my jeszcze żyjemy i działamy do jasnej cho...y czy nas nie ma?????????????

Rozumiem, że w eMce się nie dzieje po naszej myśli, ale mieliśmy sobie wspominać i przeczekać trudny czas.
Gdzie te czasy, że były nas tłumy?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 01, 2013, 22:07:28
Cukiereczku ...Spoko , no to idźmy dalej <ok>

Odc.307 - Maryś jak już była w potrzebie, to wykonuje telefon do przyjaciela, a wiadomo, że Arturo prawie nigdy nie potrafił jej odmówić. Trzeba przyznać, że troskliwie oboje zajęli się Renią. Doktorek jak zwykle opanowany, taka siła spokoju. Co prawda, w scenie w samochodzie, kiedy zawozili Reńką do szpitala, to raczej za dużo Maryśce nie pomógł, tylko wymieniał spojrzenia, no ale  trudno było w takiej sytuacji cokolwiek powiedzieć, szczególnie facetowi. Później odezwała się w Arturze natura pragmatyka, bo sensownie Maryś przypomniał, że jednak czekało ją trudne zadanie z wywiązania się obietnicy Reni, m.in ze względu na jej męża. A awantura w przychodni, to mnie było trochę szkoda siostrzyczki Zduńskiej, sama musiała "stawić" czoła wściekłemu Robertowi Z. Obaj lekarze tylko milczeli. No i oczywiście na sam koniec, "ciepłe", a raczej zgryźliwe "powitanie" małżonka Zduńskiego, jego mina, jak zobaczył córkę Reni, a dodatkowo, jak jeszcze Maryś położyła nosidełko z niemowlakiem na stole, to byl po prostu cały, "kochający" tylko siebie małżonek K.Zduński.
A tak w ogóle to był to bardzo smutny ten odcinek, na duży plus, że ładnie zagrany przez wszystkich aktorów, P.Małgosia pokazała niezły warsztat swoich umiejętności aktorskich, zresztą nie tylko ona.
Aha - no i to jeszcze przytulenie małego Antosia przez Maryś, tak ładnie (słodko)P.Małgosia z tym maluchem wyglądała... Widać było, że "zadziałał" u niej instynkt macierzyński. :)

I co Cukiereczku ....może tak być ? ;)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Luty 01, 2013, 22:12:04
Jesteśmy i żyjemy ;D tylko czasami zajęci mocno.
Jeśli chodzi o ostatnie pojawienie się Artura w Grabinie i smętne tłumaczenie że nie mógł wziąść Basi to nic głupszego nie mogli wymyśleć. Przecież wystarczyło przyjechać dzień albo kilka godzin wcześniej żeby podrzucić wnuczkę dziadkom. Miałam dziwne przeczucie patrząc na Artura i słuchając tego co mówi, że małżeństwo z Marysią dogorywa. Jakoś tak wydaje mi się że on będzie pojawiał się częściej i że będzie miał jakiś romansik. Nie na darmo wprowadzoną trochę młodych wolnych dziewcząt ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Luty 01, 2013, 22:25:27
Miałam dziwne przeczucie patrząc na Artura i słuchając tego co mówi, że małżeństwo z Marysią dogorywa. Jakoś tak wydaje mi się że on będzie pojawiał się częściej i że będzie miał jakiś romansik. Nie na darmo wprowadzoną trochę młodych wolnych dziewcząt ;D

Otóż to!!! Dokłądnie to samo sobie pomyślałam, bo przecież nie zrobią dłużej nieobecności i nagle myk Artur z inną...
Zresztą mówiąc o małżeństwie Rogowski się nie uśmiechał itp wiec...coś nie tak jednak jest

Grant może być ;) chodź sama jeszcze nie obejrzałam odc. 307 i dalszych, a z czasem to wiem, że krucho może być, no ale kiedyś dawaliśmy rade :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 01, 2013, 23:11:08
Przypuszczam, że scenarzyści raczej nie mają pomysłu na rozwijanie wątku Artura. Zresztą kiedyś i tak doktorek był postacią raczej drugoplanową, a teraz to nawet i nie jest trzeciorzędną. Nie zanosi się również na to, że P.Małgosia będzie chciała powrócić do eMki. Uśmiercić jej nie chcą, to co "wykombinują" ? Wezmą widzów na przeczekanie, aż o tym wątku wszyscy zapomną. A ewentualne wplątanie Artura w jakiś romansik "na boku", jak dla mnie , to byłby nie najlepszy pomysł. A co z małą Basią? Serialowy doktor R. tak łatwo pogodziłby się zostawić Maryśce jedyne swoje dziecko w Norwegii?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Luty 06, 2013, 00:52:44
Sory Pati, że post pod postem ale...

KOCHANI!!! Czy my jeszcze żyjemy i działamy do jasnej cho...y czy nas nie ma?????????????
Jesteśmy, jesteśmy. Ja ze swojej strony obiecuję poprawę. <rumieniec> Misja sesja zakończona więc wracam do żywych  <haha>

Dokończę zatem to co zaczęłam, jednak szczegółowy opis 307 sobie odpuszczę, bo grant wycisnął z tego już chyba wszystko  <mruga>


309 - jeden z moich ulubionych. Doktorek przeszedł tu samego siebie <haha> Ale od początku.
 Po raz kolejny widać, że to Artur okazuje jej wsparcie a nie mąż. Ze strony tego drugiego jak zwykle pretensje. Biedactwo się nie wyspało, ojej. A Rogoś jak to on oaza spokoju, bez nerwów i te jego argumenty.  Nieźle podszedł cwaniaczka Robercika. I tak, zgadzam się z Marysią, jest wspaniały :D Wróżenie... Przesadził :hahaha: Chociaż wg mnie miał oczywiście rację z tą zamianą, ale Maryś to Maryś.  <gafa> I jeszcze ta nachalna herbatka <haha> Ale dobrze! Zawalczył o...  swoje! Dobrze, że długo się na niego nie gniewała chociaż mało brakowało, bo ten znowu swoje. Właśnie za to go lubiłam, za te jego tekściki. Natomiast jeśli chodzi o ostatnią scenę, to jest to jedyna z Krzyśkiem, która mnie nie wkurza - wręcz przeciwnie. Naprawdę ją lubię! I albo mi się wydaje albo Marysia była zadowolona z tego, że kręci Doktorka. Ten jej uśmieszek, no po prostu uuuuuuhu!  <tancze> Tylko ten tekst: "ja ciebie kocham, nie Artura" -  nie bardzo, ajjj... Na szczęście już niedługo, tzn. w sumie długo, ale długo się nim nie pocieszy. Ależ jestem okrutna :P


310 - Taaaaak, bardzo się przejęła tym porannym fochem Krzysia. <haha> Biedna już przywykła do jego humorków. A patrzeć Arturowi wolno, oczywiście, że wolno niechby mu tylko ktoś zabronił ;D Scena kiedy czekają na Renie - uroczy widok. W związku z nią wygrzebałam nawet takie oto mistrzostwo grafiki  :hahaha:  :hahaha: :
(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fnaforum.zapodaj.net%2Fthumbs%2F746579fd9eb0.jpg&hash=fdae7368896062a9b7823bea108db485) (http://naforum.zapodaj.net/746579fd9eb0.jpg.html)jeeeny  <rumieniec>
Wracając do tematu to.. generalnie nic takiego, ale oczywiście kawa musiała być. A jakżeby inaczej, ale jak sama Marysia powiedziała właściwie należało mu się. <herbatka>


Natomiast jeśli chodzi o ostatni odcinek z udziałem Artura to podzielam Wasze zdanie dziewczynki. Też mi się wydaje, że doktorek jakiś taki smutny i to raczej nie chodzi o to, że Marysia miała problem z zaaklimatyzowaniem się. Chociaż biorąc pod uwagę nasze zdolności do pisania czarnych scenariuszy wcale tak być nie musi, niemniej jednak mam złe przeczucia. A nie chce go oglądać z jakąś młódką zamiast Marysi  <placze> Już lepiej żeby go wcale nie pokazywali i wszelki słuch o rodzinie Rogowskich zaginął. <papa>


PS
Taki mały bonusik odnośnie 308 :
(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fnaforum.zapodaj.net%2Fthumbs%2Fac2af971de5e.jpg&hash=234caaf9c6f9ed7831eb73f8469a7736) (http://naforum.zapodaj.net/ac2af971de5e.jpg.html)
fotomontaż pierwsza klasa <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 06, 2013, 22:58:28
309 - Doktorek przypuścił "łagodny" szturm na obiekt swojego zainteresowania, trzeba przyznać, że zrobił to dość subtelnie i w żartobliwy sposób, wyszła mu taka "niewinna" sugestia zmiany partnerów ;)
Ale grunt do tego przygotował sobie całkiem nieźle...Najpierw spacyfikował swoim opanowaniem, spokojem oraz logicznymi argumentami wściekłego Roberta, czym zaskarbił sobie wdzęczność Maryś, no a potem próbował przy pomocy "magii" dać jej do zrozumienia, że ma na nią ochotę. A Maryś dała mu odpór, co jednak nie zraziło doktorka, stąd to wymuszenie na niej herbatki. To był też taki sygnał dla siostrzyczki Zduńskiej, że tak łatwo pan doktor się nie podda i nie spasuje w staraniach o jej względy. Arturowi nieźle też wyszła autopromocja swych niewątpliwych talentów, a przede wszystkim osobistego uroku. No czaruś z niego był niezły. Tak całkiem obojętny to dla Marysi on nie był...
Scena zazdrości mężulka- Zduński, zachowywał się jak rozjuszony samiec, właściciel Marysi, który odkrył, że inny facet może mu odbić jego zdobycz, że w ogóle ktoś inny zwrócił uwagę na nią. Chyba przyszła mu taka myśl do głowy, że skoro on zdradził żonę, to i ona może zrobić to samo. A sama Marysia miała niezły z tego ubaw. Zresztą te podchody Artura, jak i zazdrość mężulka nieżle podbudowały jej kobiece ego.

310 - Znowu Zduński pokazał cały swój paskudny charakter. Zrobił awanturę o to, że Maryś nie poprosiła go o pomoc. A ona i tak dobrze o tym wiedziała, że liczyć na coś takiego, ze strony swojego męża nie może. No a już sama wzmianka o doktorku R. zaczęła wywoływać u Zduńskiego wściekłość, chociaż w sumie to miał facet rację, że wyczuł w Arturze potencjalnego rywala..
Scenka w szpitalu...Oboje wyglądali uroczo jak rodzice tego maluszka.
No i kolejne wproszenie się Artura na kawę, trzeba przyznać, że inteligentnie podszedł Maryś, której nawet nie wypadało jemu odmówić. Teksty doktorek naprawdę miał niezłe, potrafił nimi Marysię lekko skołować.
Te scenki ich wzajemnego przekomarzania miały tyle uroku w sobie. Ech...miło jest sobie powspominać, tylko żal jednak pozostał, że obojga już w eMce nie ma...


Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Luty 06, 2013, 23:29:19
a potem próbował przy pomocy "magii" dać jej do zrozumienia, że ma na nią ochotę.
Jakie to cudowne.  <hahaha> Uwielbiam Cię za ten tekst.  <haha>

Tak całkiem obojętny to dla Marysi on nie był...
Nie był, nie był. I mimo że początkowo ją irytował swoimi podchodami to jednak później stało się to miłe, nawet bardzo. Szczególnie kiedy mężulek się nie spisywał wystarczył uśmieszek albo smutne oczka do doktorka i voila, sprawa załatwiona. :P
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Luty 07, 2013, 14:41:06
a potem próbował przy pomocy "magii" dać jej do zrozumienia, że ma na nią ochotę.
Jakie to cudowne.  <hahaha> Uwielbiam Cię za ten tekst.  <haha>

To prawda! idealnie to podsumowałeś! Ale Arturo to jednak...dla miłości wszystko. nie zrażała go obecność Zduńskiego.

Bonusik Pati genialny!! Bardzo genialny!!  <smiech> aż sobie wyobraziłam, że w takiej sytuacji nakrywa ich krzysiek  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 07, 2013, 19:19:56
O kurcze...Jedno napisane zdanko, a tu wyrazy uwielbienia od Patrycji, pochwały od Cukiereczka.
No, no ...człowiek czuje się z lekka tym zażenowany :zawstydzony1:
Ale bardzo dziękuję, bo pochwały wyrażone pod moim adresem przez fanclubowe "weteranki", to jest coś bezcennego dla mnie ;) 8)

Może zainteresuje Was wywiad z P.Małgosią, który przeprowadziła J.Fajkowska w radio VOX FM.
Niestety, P.Małgosia do eMki nie zamierza wrócić, mówi o tym w cz.18, ale pomimo wszystko warto tej jej rozmowy wysłuchać, naprawdę polecam. Bardzo ciekawie opowiada o swoim życiu zarówno zawodowym, jak i prywatnym. Tylko trzeba trochę czasu poświęcić na odsłuchanie tego dość obszernego wywiadu.
http://www.voxfm.pl/index.php?page=show_song_autografy_voxfm&also_id=14914
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Luty 08, 2013, 16:54:40
eee no....za te "weteranki" się jeszcze pogniewamy i co? AŻ takie stare to my nie jestesmy :P:P

Odsłuchałam sobie wywiadzik i...fajny chodź jedna wypowiedź mnie podłamała :( bo ja ciąglę mam nadzieję i głęboko wierzę, że p.Gosia wróci jeszcze do eMki i Rogowscy wrócią, a z tego wychodzi, że.... "drugi raz do podstawówki się nie idzie" 
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 08, 2013, 18:20:13
eee no....za te "weteranki" się jeszcze pogniewamy i co? AŻ takie stare to my nie jestesmy :P:P
Ależ bez urazy Cukiereczku, nawet coś takiego nie przyszło mi do głowy  :)
OK, zamienię to słówko na fanclubowe autorytety  :buziak: Może tak być ?

A wracając do tego wywiadu, to na powrót P.Małgosi nie ma już co liczyć. Mimo wszystko szkoda.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Luty 09, 2013, 21:02:42
Pamiętam jak kiedyś na starym forum była poszukiwana oryginalna wersja Chciałabym, chciała.
To "Rżałabym, rżałabym" jest kapitalne :hahaha:

http://www.youtube.com/watch?v=Bpj2mnNtiQs&feature=plcp&list=PL-OgUq3FvX2dT5PltZYL2vpoIa09vlzft
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 11, 2013, 19:12:02
Kolejny, "gościnny występ" osamotnionego doktora Artura R. ma mieć miejsce w odc.970, tak wynika z opisów streszczenia tego odcinka:
"Rogowski odwiedza Mostowiaków.Radzi, by nie angażował się z Michałem w żadne interesy.Mimo to Marek podpisuje z Łagodą umowę na prowadzenie sklepu internetowego".

Swoją drogą, to "pomysły" scenopisów dotyczące "wątku" Artura są po prostu "genialne".
To jest takie "wciskanie" postaci na siłę do serialu.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Luty 13, 2013, 18:38:01
W 967 jest Marysia  ;D
http://egofiles.com/bkka4cRCUFoEMbIW/Odc-967..wmv
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Luty 13, 2013, 18:57:02
O prosze :) ale miła niespodzianka. Miło tak zobaczyć Marysię po takiej długiej przerwie.....szkoda, że więcej takich rzeczy nie będzie
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Luty 20, 2013, 21:42:56
No, no nie spodziewałam się, że kiedykolwiek jeszcze ją pokażą, a tu proszę. Lucek sobie rozmawia z córą na skajpaju, jakiż on nowoczesny.  ;D


Temat zamarł, wspominki również. Zakładam więc, że sprawa poprzednich odcinków jest jakby zamknięta dlatego podsyłam kolejną partię.  <mruga>
Niestety tak na sucho, bez swoich odczuć, ale postaram się jutro wrzucić coś od siebie.

http://www.sendspace.pl/file/dde9ab14e579ce44ac3071c - 320
http://www.sendspace.pl/file/537558a83d53b682cba92f9 - 321
http://www.sendspace.pl/file/71a6a6c33c23b06465ced9b - 327
http://www.sendspace.pl/file/8d50141c8459f3df732900e - 328
http://www.sendspace.pl/file/1cd9486d32167ea6aaecd8b - 329
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 22, 2013, 15:03:39
Jakoś nikt tu nie przejawia żadnej chęci do podjęcia jakiejkolwiek dyskusji... <flaga>
No cóż...o czymś to świadczy, niestety. :(







Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Luty 22, 2013, 21:23:27
Jakoś nikt tu nie przejawia żadnej chęci do podjęcia jakiejkolwiek dyskusji... <flaga>
No cóż...o czymś to świadczy, niestety. :(

Jeżeli chodzi o mnie to świadczy tylko i wyłącznie o braku czasu. Nie tylko nie wypowiadałam się w naszym temacie, ale nie wypowiadałam się na forum w ogóle. No cóż... Mam nadzieję, że z mojej strony to się już nie powtórzy, będę się starała być na bieżąco.

Skoro mam ogromne zaległości, w takim razie trzeba zabrać się za ich nadrabianie. Do dzieła!

Zakładam więc, że sprawa poprzednich odcinków jest jakby zamknięta dlatego podsyłam kolejną partię.  <mruga>

Fakt, jest jakby zamknięta, bo ja nie miałam możliwości wypowiedzenia się. Teraz postaram się naprawić swój błąd.  <tak>

Odc. 301:
Bardzo lubię ten odcinek. Widać, że Artur jest wspaniałym przyjacielem, zawsze chętnym do pomocy. Od razu wyczuł, że coś się dzieje, że Marysia się czymś przejmuje. Wysłuchał i nie zbył jej Januszowym: "ale chyba nie jest tak tragicznie". Wiedziała, że na niego może liczyć. Myślała, że wsparcie otrzyma od Janusza, ale ten właściwie zbagatelizował sprawę, ale za to drugi kolega z pracy stanął na wysokości zadania. Kurcze, Marysia wtedy nie miała nikogo innego, kto mógłby jej dać wsparcie. Janusz, którego znała dłużej, pojechał sobie do Warszawy w przekonaniu, że Marysia wyolbrzymia całą sprawę. Na męża też nie miała co liczyć, bo ten nawet jej nie słuchał, dlatego często nie dzieliła się z nim swoimi problemami. Zawsze tylko: "Ja i moje problemy: w pracy, z Ewunią, etc.". No to skoro Artur wyciągnął pomocną rękę, to po nią sięgnęła. I bardzo dobrze zrobiła, bo kto wie, jakby się to skończyło dla Reni. W dalszej części odcinka, to już same rewelacje. Konkretne podziękowania i słuchanie muzyki na ławeczce! Uwielbiam te sceny! <serduszko> Takie niby niewinne, ale widać, że ogromnie sobie zaufali, a Artur zaczął na poważnie interesować się Marysią. Piękne chwile! Końcowe sceny sprowadzają na ziemię. Krzysiek urażony, że Artur odprowadza jego żonę do domu. Marysia tajemnicza, właściwie jakby domyślająca się, że Artur zwrócił na nią uwagę, stąd to pytanie, "czy może się jeszcze podobać". A już sam koniec, to ja sobie często daruję i nie oglądam, bo mi jakoś tak nie pasuje, że oni się całują  <haha>

Odcinek 305:
Sprawy oszustwa komentować nie chcę, bo jak dla mnie zawinili wszyscy, tak samo Marysia, jak i Janusz czy Artur. Na kimś jednak trzeba było rozładować frustrację i padło na Marysię. Dobrze, że Artur załagodził trochę sytuację.

Końcówka świeeetna. Szczególnie końcówka końcówki.  <serduszka> (pomijam scenę w domu) To jego zdziwienie jest świetne. Dla niej to zwyczajny gest, a on biedny zachwycony jakby Bóg wie co się wydarzyło. Ale tutaj Marysia chyba jeszcze nie jest do końca świadoma tego, że Artura wzięło tak na poważnie.

To fakt. Kolejna piękna scena z ich udziałem. Ja nie wiem czy dla niej to był zwyczajny gest. Wydaje mi się, że przez sprawę z Renią i oszustwem, zauważyła, że ma w nim przyjaciela. Myślę, że zrobiła to w pełni świadomie, wiedząc, że uczyni tym ogromną przyjemność Arturowi. Może do końca świadoma nie była, że Artur się nią poważnie zainteresował, ale wiedziała, że zwrócił na nią uwagę i imponował jej tym. Jak dla mnie scena przed domem Marysi potwierdza moje przypuszczenia co do poprzedniego odcinka i pytania skierowanego do Krzyśka.

To chyba jeden z pierwszych odcinków, w którym widać, że Artur był taką hmmm?  odskocznią.  <zniecierpliwiony> W porównaniu z wiecznie niezadowolonym, egoistycznym mężem on zawsze zauważył, że coś ją martwi, starał się rozmawiać, pomóc, wiedziała, że zawsze ma w nim wsparcie? Oj strasznie widać tę różnicę pomiędzy obydwoma panami.

Nic dodać, nic ująć. Mnie też nie jest żal Krzyśka. Zawsze niezadowolony Pan Zduński zauważył, że Marysia zwróciła uwagę na kogoś innego i znów siedział wielce obrażony. Tyle, że nie wyciągnął odpowiedniego wniosku, że powinien zmienić swoje zachowanie, bo inaczej Marysia będzie miała większe zaufanie do Doktora Rogowskiego a nie do niego. Tylko po co? Przecież tylko on ma problemy a inni żyją codziennie szczęśliwie. Powodzenia w takim przekonaniu.

307:
Tu jak Patrycja, zgodzę się z tym co napisał grant. Podobnie jak dwa poprzednie odcinki widzimy, że Marysia może liczyć tylko na Artura. Krzysiek znów niezadowolony i zazdrosny o doktorka, czyli normalny dzień w małżeństwie Zduńskich.

309:

Po raz kolejny widać, że to Artur okazuje jej wsparcie a nie mąż. Ze strony tego drugiego jak zwykle pretensje. Biedactwo się nie wyspało, ojej. A Rogoś jak to on oaza spokoju, bez nerwów i te jego argumenty.  Nieźle podszedł cwaniaczka Robercika. I tak, zgadzam się z Marysią, jest wspaniały :D

Oj, tak... Powiedziałabym, że wieje nudą, przez trzy odcinki to samo. Zero wsparcia w mężu, ale za to wspaniały dr Rogowski zawsze do usług. Jak dla mnie taka nudą mogło wiać w każdym odcinku.  <szczerzy_sie>  I te przytulania! W pełni zasłużone.

Wróżenie... Przesadził :hahaha:

Tak jak się cieszyłam, że jest odważny i umie delikatnie zasygnalizować Marysi, że jest nią zainteresowany, tak z drugiej strony wkurzał mnie. Takie podchody, wróżenie, herbatka... No, ale Marysia stanowczo pokazała mu jego miejsce. Całe szczęście długo nie musiał zajmować tego miejsca.

I albo mi się wydaje albo Marysia była zadowolona z tego, że kręci Doktorka. Ten jej uśmieszek, no po prostu uuuuuuhu!  <tancze>

Nie wydaje Ci się, ja też jestem tego zdania. Za każdym razem oglądając tą scenę, śmieję się razem z Marysią. W końcu Krzysiek jest "taki zabawny". Oj, ten doktorek, potrafił namieszać  <haha>

310:
No i kolejne wproszenie się Artura na kawę, trzeba przyznać, że inteligentnie podszedł Maryś, której nawet nie wypadało jemu odmówić. Teksty doktorek naprawdę miał niezłe, potrafił nimi Marysię lekko skołować.

Kolejny raz powtórzę: potrafił jej zaimponować! Choćby nie próbował swoich sztuczek z idealnymi do sytuacji tekstami, to i tak zwróciłby na siebie uwagę, przede wszystkim tym, że interesował się problemami Marysi i ona mogła na niego liczyć w każdej sytuacji. Doktorek wiedział dokładnie jak z nią postępować.

320:
Krzysiek jak zwykle od rana gasi entuzjazm Marysi. Chciałby się wyspać! No bez przesady. Ile dni ma w roku na odsypianie? Musi akurat odsypiać z Sylwestra na Nowy Rok?  <olaboga>  Rozbraja mnie w tej scenie choinka Zduńskich.  <haha> No niby choinka jak choinka, ale scenarzyści poszli po jak najmniejszej linii oporu...

Scena w przychodni kapitalna! "Powiedz chociaż w co się ubierzesz, żebym wiedział o czym marzyć o północy" Cały doktorek  <hahaha> I ta jego radość! Mina Marysi bezcenna. Następnie porządny personel pije porządnego szampana. A jak jest szampan, to muszą być i życzenia. Subtelne, bez zbędnych żartów, prosto z serca. Z Januszem to się wycałowała a od Artura to rękę zabierała. No nie ładnie! Gdy już mieli znów "odprowadzać się do domu", pojawił się wspaniały małżonek i pokrzyżował plany. Choć raz jeden, stanął na wysokości zadania i przyszedł po żonę w odpowiednim momencie. To się chwali. Dalsze wydarzenia są mniej miłe. Wydaje mi się, że Marysia troszkę za ostro zareagowała na słowa Artura. Nie powiedział tego z wyrzutem wobec Krzyśka, stwierdził po prostu fakt. Cóż, Marysia poszła śladem swojego wspaniałego męża i strzeliła focha. Troszkę przesadziła. Biedny Artur wyszedł, bo już nie było z czego się tłumaczyć.

Odnośnie pozostałych odcinków wypowiem się jutro lub w niedzielę. Na dziś wystarczy referatów.  <slucha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Luty 23, 2013, 21:27:19
Troszkę współczesności :D

http://egofiles.com/m7hlHZZPjhiwtiXA/Odc-970..wmv (http://egofiles.com/m7hlHZZPjhiwtiXA/Odc-970..wmv)

Odnoszę nieodparte wrażenie że Michał będzie znakomitym pretekstem do rozwodu Rogowskich.
Absurdalny przyjazd do Polski żeby szukać haków na szwagra i jednoczesny tekst że Marysia broni brata.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Luty 23, 2013, 22:03:32
Jest to b.prawdopodobne, Artur być może znajdzie jakieś dowody na biznesowe przekręty Michała Ł., w które
oczywiście nigdy Maryś nie uwierzy, a oprócz tego będzie miała mu za złe, że przeprowadzał to śledztwo bez jej wiedzy. Michał pewnie wykorzysta naiwność Mareczka i "puści go z torbami", sprawa się "rypnie", rodzina M. być może tym razem będzie po stronie Artura, tylko nie jego własna małżonka, pewnie skończy się to wszystko rozwodem, samotnym powrotem doktora do kraju, no i oczywiście scenarzyści wymyślą mu nową partnerkę.
Link do krótkiej wypowiedzi P.Roberta na temat dalszych losów doktora Rogowskiego w eMce, wspomina o kimś nowym, kto pojawi się na jego drodze..
http://www.radio.opole.pl/2013/luty/kultura-i-rozrywka/robert-moskwa-spotkal-sie-z-opolanami.html (http://www.radio.opole.pl/2013/luty/kultura-i-rozrywka/robert-moskwa-spotkal-sie-z-opolanami.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Luty 25, 2013, 18:49:54
Meg, grant1 - dziękuję za linki.

Oj, nie podoba mi się to wszystko. <histeryk> Wiedziałam, że pewnie wszystko pójdzie w kierunku rozstania, skoro p. Robert zostaje a p. Małgosia zrezygnuje. Jednak gdy widzę tego typu sceny, czy słucham podobnych wypowiedzi, to jakoś mi to wszystko nie pasuje. Wspaniały doktor Rogowski, który zrobił tak wiele, żeby zdobyć Marysię - to raz. Dwa - Marysia, spokojna, ułożona, czasem wręcz "święta". I oni nagle mają się rozstać? Może ja nie umiem obiektywnie patrzeć na ta sprawę. No cóż, można się było tego domyślać, że tak to się wszystko rozwinie. Szkoda...  <placze> Skoro sam p. Robert mówi, że pojawi się ktoś nowy, to pozostaje nam tylko czekać jakie to będą "fajerwerki".

Swoją drogą już bardzo dawno nie oglądałam eMki. Jak obejrzałam sobie sceny przez Ciebie Meg podesłane, to jaka byłam zaskoczona. To budowanie napięcia i ta muzyka w tle. Widać scenarzyści chwytają się wszystkiego,  żeby tylko jeszcze ktoś chciał eMkę oglądać.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Luty 25, 2013, 22:18:35
Mnie się po prostu nie chce wierzyć że " nasza para" tak beznadziejnie skończy. Nie do uwierzenia ze mogą podesłać doktorkowi jakąś siksę i on się skusi na jej wdzięki.
Gdzie ta wielka romantyczna miłość, gdzie to czekanie na "swoją Maryś" . Bardzo głupio zrobiła M.Pieńkowska że zrezygnowała z serialu, nie dość że rozwaliła cienki  nawet bardzo cienki ostatnio wątek, to w dodatku sama cienko przędzie.
 I teraz będziemy mieli  romans podstarzałego doktorka z jakąś pewnie małolatą. Idą teraz odcinki gdzie są święta, pierwsze wspólne, i te " namiętne przytulania" :P, patrząc na tamte scenki a na to co nam zaserwowali w ostatnich dwóch, trzech sezonach aż trudno uwierzyć że można tak fantastycznie skopać wątek.
Jeśli mam być szczera to nie mogę sobie wyobrażić romansu Rogowskiego z jakąś kobietą. Za bardzo mam w pamięci te długie lata  kiedy czekał na "swą Maryś" .
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Luty 25, 2013, 22:47:38
Jeśli mam być szczera to nie mogę sobie wyobrażić romansu Rogowskiego z jakąś kobietą. Za bardzo mam w pamięci te długie lata  kiedy czekał na "swą Maryś" .
Dajcie spokój, za długo to wszystko trwało, a przede wszystkim za długo my w tym trwałyśmy, żeby teraz myśleć o tym spokojnie.  Artur z jakąś nową... Nie, nie, nie. <placze>
Chciałabym mieć jakąś moc i ściągnąć Małgosię z powrotem do eMki. <haha>
A wiecie co mnie jeszcze wkurza?! Że nie mogą poprowadzić wątku w żaden inny sposób jak tylko wpakować naszego doktorka w ramiona jakiejś laski. Kłopoty małżeńskie w Mjm zawsze prowadziły do skoków w bok. A to przecież taki "wspaniały" serial o miłości. <gafa>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Luty 28, 2013, 12:54:36
Cześć :) Dawnoo mnie tu nie było, ale w wolnej chwili zaglądam :) Starszych odcinków nie miałam czasu oglądać, więc nie skomentuję, ale podłączam się do dyskusji Arturowego "śledztwa".

Po pierwsze: Większej głupoty wymyślić nie mogli! No tak, to teraz Michał to ten zły i specjalnie sprawił, że im przychodnia zbankrutowała.Rozumiem, że mógłby chcieć Marka pogrążyć (przez Grażynę), ale Marysie i Artura świadomie? Przecież to jego jedyna siostra i jakoś te relacje były prawdziwe. No, ale głupota scenarzystów nie zna granic, wszystkiego się złapią, skoro mieli Artura pokazać w jakiś sposób.

Czy to idzie do rozstania? Może tak. Może romans będzie, ale się opamięta i do niej wróci? A nawet jak się rozstaną to dlaczego Maryś nie wróci do rodziców?
Prędzej przez to, że mąż Marysię zaniedba (sam namówił ją do wyjazdu do Norwegii, ona zachrzania, a on sobie śledztwo robi i to na jej brata- dla niej może to być z wyimaginowanego powodu, bo nie wierzy w jego winę), pokłócą się o Michała plus samotna Marysia pozna jakieś super faceta w Norwegii i z nim zostanie. <wsciekly>
Mam nadzięję, że to nie idzie w tym kierunku.

Co do doniesień o jakieś nowej kobiecie w wątku Artura, to może będzie mieć związek z tym śledztwem, może szykują romans, może nie. 
A i zdziwiło mnie to gościnne pokazanie Marysi na ekranie komputera. Ciekawe czy scena nagrana wcześniej, na potrzeby pokazywania, że się kontaktuje z rodziną, czy zgoda na gościnny występ p. Małgosi. Jeśli to drugie, to mogłaby się tak jeszcze pojawić, raz na jakiś czas.
Ja rozumiem, że chodzi tu o pracę p. Roberta, ale szkoda rozbijania w ten sposób tego wątku, wolałbym, aby słuch o nich obydwojgu zaginął.
Wciskają tak tego biednego Artura na siłę do serialu. Żeby chociaż jakoś z sensem to było :(
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 07, 2013, 19:24:29
Macie rację. Nieciekawie to wygląda. To śledztwo Artura to po prostu jakaś tragedia jak dla mnie. Wolałabym chyba jakby wrócił i powiedział, że coś się popsuło i koniec, a nie robienie na siłę problemu.
Co do nowej  "laski" to też jakoś nie widzę tego różowo, ale może dajmy szansę temu komuś :) Może to będzie ktoś ze starej ekipy?? <mam nadzieję, że nie Filarska, a raczej Marszałkowa po rozwodzie :P > Jeśli całkiem nowa twarz to...może nie będzie mi przeszkadzała tak jak stara koleżanka Marka :) pożyjemy zobaczymy.... osobiście staram się nie nastawiać z góry na nie...chodź nikt nie zastąpi p. Gosi
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 07, 2013, 19:50:46
Masz rację Cukiereczku, P.Gosi raczej nikt nie zastąpi...
A co "wykombinują" scenarzyści, a jaką producenci "dobiorą" nową parterkę dla doktorka A.R do obsady , to może "strach się bać"...Chociaż mogą np. "zreaktywować/odkopać" postać architekt Glińskiej... ;)
To nazwisko jest teraz b.na czasie...albo inaczej na politycznej "tapecie", chociaż serial emituje "rządowa" tv... <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 07, 2013, 20:35:24
Glińska mówisz? Hmy.... może byłoby ciekawie, w końcu ona wydaje się być złożoną postacią... może coś by z tego było :)
Myślałam też o Grażynie :P taki cios dla Michała, ale jakoś mi ona jednak nie pasuje :P mam tylko nadzieję, że nie wymyślą takiej drugiej Kasi, bo po prostu się załamię! Dawno tak bezpłciowej postaci nie widziałam
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 07, 2013, 21:12:36
mam tylko nadzieję, że nie wymyślą takiej drugiej Kasi, bo po prostu się załamię! Dawno tak bezpłciowej postaci nie widziałam
B.trafne określenie, zresztą od dłuższego już czasu, w większości te nowe postaci i wątki są coraz głupsze.
A sam serial w ogóle nie przypomina tego, sprzed co najmniej kilku sezonów.
A to, co zrobili z wątkiem M&Ar jest tego najlepszym przykładem, naprawdę nie ma się co dziwić P.Małgosi, że nie chciała dłużej w eMce już grać. A pomysły scenarzystów na dalsze losy doktora R., pewnie też zaliczą się do kategorii kolejnych, eMkowych idiotyzmów...Tak, jak i ten ostatni, "detektywistyczny" wątek Artura.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Marzec 07, 2013, 23:19:53
W serialu ma się pojawić niby siostrzenica Lucka o ile się nie mylę, grana przez Osydę. W ŚS czytałam, że będzie chciała zemścić się na całej rodzince i było zdjęcie jak siedzi sobie na łóżku i ma 4 kartki z imionami pociech Basi i Lucka. Iiii... tak sobie pomyślałam, że może zacznie od Marysi i będzie chciała rozbić jej małżeństwo? To by w sumie miało jakiś sens, ale właściwie tylko na chwilę. Artur później byłby spalony w oczach całej rodziny, a jeśli ma zostać w serialu... <slucha> Na szczęście napisali, że w kolejnym numerze wyjaśnią w kim zakocha się Doktorek. <placze>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 08, 2013, 14:46:19
mam nadzieję, że nie Osyda! Błagam tylko nie ona

Na szczęście napisali, że w kolejnym numerze wyjaśnią w kim zakocha się Doktorek. <placze>
matko kiedy ten ŚS wychodzi! doczekac się już nie mogę
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 09, 2013, 09:00:12
Na szczęście napisali, że w kolejnym numerze wyjaśnią w kim zakocha się Doktorek. <placze>
"No i po ostatniej samicy" ;D. Wielka miłość poszła na zieloną trawkę.

http://egofiles.com/iAlhOUkXxasNwYmI/Odc-973..wmv (http://egofiles.com/iAlhOUkXxasNwYmI/Odc-973..wmv)

Artuś żali se Mareczkowi że pokłócił się z Michałem tyle zostało z " naszej pary"
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 09, 2013, 14:50:27
To jest naprawdę "genialny" pomysł scenarzystów eMki...
Michał Ł., a raczej jego działania, knowania biznesowe doprowadzają do rozpadu małżeństwa jego jedynej siostry. Absurd goni absurd. Która kobitka pozwoliłaby sobie na rozstanie z mężem i ojcem swojego, małego dziecka z powodu brata ? Tym bardziej na początku swojego nowego życia na obczyźnie. A doktor Arturo tak łatwo odejdzie od ukochanej żony, o którą starał się i czekał na nią latami...Jedyne dziecko też jej zostawi i szybciutko sam wróci do Polski, a na dodatek z mety zakocha się w innej kobitce...A cała rodzina Mostowiaków będzie go w dalszym ciągu traktowała i akceptowała jak swojego. <smiech>
Czyżby Maryś zerwie wszelkie kontakty ze swoimi synami i z resztą członków klanu M.? Przecież przez cały serial dla Santa Maryi, synowie i rodzina zawsze byli najważniejsi, to co, na "starość" kompletnie jej odbije?
W ogóle to jest "wciskanie" postaci doktora R., na siłę do serialu. Dobra, to jest fikcja, ale logiki żadnej w tym nie ma. Ech, durne to wszystko jest tak, jak o dłuższego czasu cały ten serial. Mimo wszystko powinni sobie odpuścić ten wątek na etapie wyjazdu M&Ar, albo uśmiercić wszystkich Rogowskich ( jakiś wypadek samochodowy, może utonięcie w norweskich fiordach..), po prostu zakończyć kontynuację ich losów raz na zawsze, a nie kombinować jak koń pod górę, wymyślając i wciskając widzom głupoty <flaga>
A tak to będzie kolejna żenada w eMce.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Marzec 09, 2013, 19:29:47
A może to inny problem. Problem, kiedy jeden aktor już nie chce grać w serialu, a drugi nie ma zamiary rezygnować. Co wtedy? Ograniczyć jego rolę do  sporadycznych  przyjazdów i sprawozdań z życia Marysi?

Też sobie Arturo znalazł powiernika swoich żali - św. Marka ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 09, 2013, 22:07:16
Trudno żeby zrezygnował, kiedy to jego jedyny zarobek obok parad po wybiegach. I śmieszno i straszno się robi oglądając kolejne odcinki i czekając na romans Rogowskiego. Ciekawe czy naprawdę sprawdzą się te nasze przypuszczenia dotyczące rozpadu małżeństwa Rogowskich. Z drugiej strony śmieszne jest to że lekarz ma więcej czasu na przyjazdy do ojczyzny niż pielęgniarka ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 11, 2013, 14:12:43
Ciekawe czy naprawdę sprawdzą się te nasze przypuszczenia dotyczące rozpadu małżeństwa Rogowskich. Z drugiej strony śmieszne jest to że lekarz ma więcej czasu na przyjazdy do ojczyzny niż pielęgniarka ::)
Widocznie w Norwegii lekarze nie są tak "obciążeni" pracą, jak pielęgniarki  :D
To, że małżeństwo R. się rozpadnie, to było więcej niż pewne, tym bardziej, że "scenopisy"/producenci  po "wrzuceniu" Hanusi M. w "śmiertelnonośne" kartony,  nie chcieli mieć kolejnego "trupa" i następnego pogrzebu w rodzinie M., więc serialowa Santa Maryś "uniknęła" uśmiercenia w eMce. No cóż, najczęstszym powodem rozwodu jest niestety zdrada, to i doktorka "sprowadzą" na drogę zdrady małżeńskiej.
Hm.. to oczywiście najłatwiejszy pomysł scenarzystów na dalszy wątek Rogowskiego, zresztą tych zdrad w eMce to trochę już było...
A tym "fajerwerkiem", nową kobitą w życiu Artura R. będzie postać prawniczki Teresy Drawicz (Dominika Łakomska), którą będzie zauroczony, a pozna ją dzięki szwagierce Marcie Budzyńskiej.( info ze ŚS).
Przynajmniej serialowy doktor będzie miał powód do coraz częstszych wizyt w ojczyźnie, czyli do spotkań z kochanką, a przy okazji darmową pomoc prawną w trakcie sprawy rozwodowej z Santa Maryją...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 12, 2013, 15:44:32
Kurcze własnie kupiłam ŚS i...załamałam się "Artur będzie zaczarowany Teresą. On tez ją zauroczy" i kurcze kolacja wino i...całus!! no za szybka kobieta! Bo to nie będzie w policzek!
Co to sie porobiło
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Marzec 12, 2013, 18:20:35
Kurcze własnie kupiłam ŚS i...załamałam się "Artur będzie zaczarowany Teresą. On tez ją zauroczy" i kurcze kolacja wino i...całus!! no za szybka kobieta! Bo to nie będzie w policzek!
Co to sie porobiło

Dokładnie tak. Już prawie stojąc przy kasie dzisiaj w sklepie przypomniałam sobie o nowym numerze ŚS i jeszcze wróciłam do regalu z gazetami. Przeglądam sobie później w mieszkaniu i gdy dojechałam już do streszczeń odcinków, zaczęłam się zastanawiać, gdzie pojawiła się wzmianka o nowej sympatii doktorka. Cofam się do strony z informacjami o eMce i jakie było moje zaskoczenie, jak zauważyłam notatkę na dole strony. Kompletnie przy przeglądaniu nie zauważyłam, że jest to artykuł o Arturze. Myślałam, że jest to coś o ojcu Marcina (nie wiem czy on tam jeszcze występuję, nie śledzę eMki). Zaskoczenie moje było ogromne. Wydaje mi się, że to ona go pocałuje, a on nie będzie z tego zadowolony. Przynajmniej na początku. Co dalej wymyślą scenarzyści? Wolę o tym nie myśleć. Przecież to jakaś tragedia jest.

To, że małżeństwo R. się rozpadnie, to było więcej niż pewne, tym bardziej, że "scenopisy"/producenci  po "wrzuceniu" Hanusi M. w "śmiertelnonośne" kartony,  nie chcieli mieć kolejnego "trupa" i następnego pogrzebu w rodzinie M., więc serialowa Santa Maryś "uniknęła" uśmiercenia w eMce. No cóż, najczęstszym powodem rozwodu jest niestety zdrada, to i doktorka "sprowadzą" na drogę zdrady małżeńskiej.

Kto jak kto, ale grant1 zawsze potrafi doskonale podsumować sytuację. Zgodzę się z każdym Twoim słowem. Mam nadzieję, ze scenarzyści nadal zostawiają sobie otwartą furtkę, na wypadek powrotu p. Małgosi. Mogliby też zatrudnić inną aktorkę (choć to nie było by to samo, ale na pewno lepsze niż rozwód Rogowskich). Wtedy przecież Artur mógłby zrezygnować z romansu i powrócić do żony. Jakoś ciężko mi jest śledzić ten wątek, bo staje się już tak nierealny, że szkoda o tym myśleć.  <placze>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 12, 2013, 19:22:23
Dzięki Koniczynko za komplement  :)

Najpierw "latami" tworzyli w eMce obraz idealnego wręcz małżeństwa M&Ar, a teraz znowu pokażą, że nie istnieją żadne trwałe związki, które nie mają racji bytu w serialu, no może za wyjątkiem serialowej Barbary i Lucka. Tak się zastanawiam, czy P.Puchała&Co "cierpi" na jakiś kompleks zdrad , bo w eMce ostatnio to tylko jest kwestią czasu, kto kogo i kiedy zaciągnie do łóżka. <flaga>
No cóż, pewnie normalny, trwały związek jest nudny dla serialu i jego scenarzystów, żeby coś sensownego o czymś tak "nierealnym", nierzeczywistym napisać i jeszcze to pokazać widzom..
Hm...wygląda to tak, że teraz to doktorek będzie tym złym, który zdradzi swoją Santa Maryję.
Z reguły większość tych emkowych, "czarnych bohaterów" z czasem "porządnieje", widocznie w przypadku Artura zastosują proces odwrotny, czyli "odbrązowienie" dotychczas jego nieskazitelnej postaci.
Serialowa prawniczka T.D to kobieta, która zalicza facetów na "pęczki", sporo młodsza, atrakcyjna, bez zobowiązań, zahamowań, łatwa do "zaliczenia", a takie kobiety z reguły podobają się facetom. Idealnie nadaje się na pozamałżeński skok w bok, no i "uatrakcyjni" wg scenarzystów wątek doktora R.


Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Marzec 12, 2013, 19:47:09
Dzięki Koniczynko za komplement  :)

Nie ma za co <szczerzy_sie> Napisałeś prawdę i ja się z Tobą w pełni zgadzam.

Najpierw "latami" tworzyli w eMce obraz idealnego wręcz małżeństwa M&Ar, a teraz znowu pokażą, że nie istnieją żadne trwałe związki, które nie mają racji bytu w serialu, no może za wyjątkiem serialowej Barbary i Lucka. Tak się zastanawiam, czy P.Puchała&Co "cierpi" na jakiś kompleks zdrad , bo w eMce ostatnio to tylko jest kwestią czasu, kto kogo i kiedy zaciągnie do łóżka. <flaga>

Robi się z tego druga "Moda na sukces". Do pełni szczęścia brakuje tylko tego, żeby Lucjan odbił Markowi Annę lub Ewę. Przecież na to wszystko brak słów. Wszystko rozumiem, że jest to podyktowane odejściem p. Małgosi, ale po co w taki sposób to rozwiązywać. Widać scenarzystom brakuje wyobraźni, a skoro jej im brakuje, to trzeba przestać pisać, lub zakończyć ten serial, który powinien nazywać się raczej "Z jak zdrada". Z jaką przyjemnością wraca się do starych odcinków. I nie mam tu już na myśli, tylko wątku M&Ar, ale myślę ogólnie o całości. Nie mogło być odcinka, w którym nie pojawił się któryś z Mostowiaków. Nie do pomyślenia było, żeby głównym wątkiem odcinka, był wątek kogoś spoza rodziny Mostowiaków. A teraz? Szkoda słów...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Marzec 12, 2013, 20:46:22
Co za paranoja! Ciekawe czy jak wprowadzali w ogóle postać tej Teresy, a było to przecież jakiś czas temu to już wtedy chodził im taki pomysł po tych genialnych umysłach. :/ Fajnie, że facet tak zakochany w swojej żonie, mający malutkie, cholernie wyczekiwane dziecko wykręci taki numer.  <placze> A w to wszystko jeszcze wplątana Martusia...

Z jaką przyjemnością wraca się do starych odcinków. I nie mam tu już na myśli, tylko wątku M&Ar, ale myślę ogólnie o całości. Nie mogło być odcinka, w którym nie pojawił się któryś z Mostowiaków. Nie do pomyślenia było, żeby głównym wątkiem odcinka, był wątek kogoś spoza rodziny Mostowiaków. A teraz? Szkoda słów...
Właśnie, własnie. Potworzyli tyle nowych wątków, wprowadzonych została masa nowych postaci i po co? Wczoraj z ciekawości włączyłam emkę i niby ogólną orientację mam, ale i tak ciężko się połapać. Chociażby w wątku dziennikarki roku Kasi i tego bratanka Tomusia, no błaaaagam. -.-
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 12, 2013, 22:52:52
Mnie najbardziej zaczyna fascynować wątek ojca  " boksera" , który zaczyna spotykać się z byłą kochanką syna. Miodzio. <hahaha> mając na uwadze "przesłanie" Emki jest to dość fascynująca sprawa :hahaha:

Gdy dojdzie do "zdrady" doktorka to Maryś mając w pamięci zdradę  pierwszego męża pewnie metodycznie i powoli urwie łeb mężowi ale znów pamiętając o tym jaką jest samarytanką najprędzej przyjmie go na  ojczyzny łono ;D. Mamy 1 kwietnia bez mała cały rok patrząc na Emkę.
Ale znów patrząc na " ognistą miłość" Maryś czyli smyranka ciąg dalszy wcale mnie nie dziwi że Arturo szuka.... <na_poduszce>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 12, 2013, 23:12:25
Macie racje w tym wszystkim co piszecie. To nie ma sensu. Najpierw tak długo czekał, tak długo walczył o Marysie. Pokochał. To nie jest jakaś tam miłość od tak, bo by tak wytrwały nie był. Marysia też przecież go kochała. Nie chce mi się wierzyć aby to wszystko tak bezsensownie schrzanić. Tym bardziej, że była mowa iż to M pozna tam jakiegoś Norwega czy coś.
I nie zgadzam się aby mała Basia zniknęła z serialu!! Nie i koniec!

Ale znów patrząc na " ognistą miłość" Maryś czyli smyranka ciąg dalszy wcale mnie nie dziwi że Arturo szuka.... <na_poduszce>
Tu fakt. Ostatnio sami narzekaliśmy że za mało czułość w ich związku. Nie chodzi o jakieś tam wielkie wybuchy, ale te małe geściki które nas zauroczyły na początku ich znajomość

A swoją droga to ta Teresa niezłe ziółko się "rzuci" na doktorka i pocałuje. Kobieta przejęła inicjatywe <lol>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 13, 2013, 15:52:20
A swoją droga to ta Teresa niezłe ziółko się "rzuci" na doktorka i pocałuje. Kobieta przejęła inicjatywe <lol>
W przeciwieństwie do naszej Maryś, Teresa jest kobietą i wie co znaczy to słowo :hahaha: i wie że Artuś jest mężczyzną   ;D. Jakoś mnie nie  zdziwi zaglądanie do cudzego ogródka. Co by nie pisać Maryś w dość oryginalny sposób pokazywała miłość do  swego dużo młodszego męża. Nie dość że zawinszowała mu długoletni celibat jako długoletniemu wzdychulcowi to w dodatku jeszcze w małżeństwie  wydzielała mu racje żywnościowe <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Marzec 13, 2013, 16:17:18
Co by nie pisać Maryś w dość oryginalny sposób pokazywała miłość do  swego dużo młodszego męża. Nie dość że zawinszowała mu długoletni celibat jako długoletniemu wzdychulcowi to w dodatku jeszcze w małżeństwie wydzielała mu racje żywnościowe <hahaha>
Najcudowniejsza metafora jaką kiedykolwiek słyszałam  :hahaha:

Odnośnie smyru-smyru to nie wiem jak Wy, ale ja zawsze próbowałam sobie sama dopisać scenariusz i pewne rzeczy się tam działy tuż po zakończeniu tego co nam pokazali. <rumieniec> <hahaha>

Gdy dojdzie do "zdrady" doktorka to Maryś mając w pamięci zdradę  pierwszego męża pewnie metodycznie i powoli urwie łeb mężowi ale znów pamiętając o tym jaką jest samarytanką najprędzej przyjmie go na  ojczyzny łono ;D.
Szkoda tylko, że Doktorek nie będzie miał tej zdrady w pamięci. Skurczybyk, tyle razy NAM obiecywał, że jej nie skrzywdzi i co?  <olaboga> Nawet jeśli coś się wypaliło, to czy nie lepszy byłby rozwód? Przynajmniej by jej nie krzywdził, a tak pewnie wykombinował, że skoro Marysia siedzi w tej nieszczęsnej Norwegii to o romansiku się nie dowie. Ale podobno zdrada za granicą to nie zdrada...  <gafa>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 13, 2013, 22:51:22
Odnośnie smyru-smyru to nie wiem jak Wy, ale ja zawsze próbowałam sobie sama dopisać scenariusz i pewne rzeczy się tam działy tuż po zakończeniu tego co nam pokazali. <rumieniec> <hahaha>
 Nawet jeśli coś się wypaliło, to czy nie lepszy byłby rozwód? Przynajmniej by jej nie krzywdził, a tak pewnie wykombinował, że skoro Marysia siedzi w tej nieszczęsnej Norwegii to o romansiku się nie dowie. Ale podobno zdrada za granicą to nie zdrada...  <gafa>
Nasza wyobrażnia ratowała  na szczęście to, co było już dawno w serialu pogrzebane :) Chciałabym zobaczyć minę Maryś jak dojdzie do zdrady Arturka i ona się o tym dowie. Szkoda że tego już nie będzie nam zobaczyć a jedynie jak znam życie  to  będzie nam powiedziane.

W odcinku wtorkowym Arturo będzie pytał się szwagierki o prawo pracy w Norwegii. Następne kuriozalne wytłumaczenie  pobytu Artusia w Polsce.

To już w Norwegii nie ma specjalistów od ichniego prawa pracy? tylko trzeba ich szukać u sędziów w Polsce ::) :o

Co do "zdrady" Artusiowej- to w tej Norwegii Maryś całkiem zlodowaciala??? że małżonek szuka w ojczyżnie pocieszenia?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Marzec 13, 2013, 23:10:46
Czekajcie, czekajcie, bo do mnie dzisiaj chyba nie wszystko dociera (taki dzień) <gafa> Co dokładnie miałyście na myśli:

Odnośnie smyru-smyru to nie wiem jak Wy, ale ja zawsze próbowałam sobie sama dopisać scenariusz i pewne rzeczy się tam działy tuż po zakończeniu tego co nam pokazali. <rumieniec> <hahaha>

O którym "smyru-smyru" myślisz?

Co by nie pisać Maryś w dość oryginalny sposób pokazywała miłość do  swego dużo młodszego męża. Nie dość że zawinszowała mu długoletni celibat jako długoletniemu wzdychulcowi to w dodatku jeszcze w małżeństwie wydzielała mu racje żywnościowe <hahaha>

Rozumiem, że te racje żywnościowe to taka metafora?  <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 13, 2013, 23:18:21
Czekajcie, czekajcie, bo do mnie dzisiaj chyba nie wszystko dociera (taki dzień) <gafa> Co dokładnie miałyście na myśli:

Odnośnie smyru-smyru to nie wiem jak Wy, ale ja zawsze próbowałam sobie sama dopisać scenariusz i pewne rzeczy się tam działy tuż po zakończeniu tego co nam pokazali. <rumieniec> <hahaha>

O którym "smyru-smyru" myślisz?

Co by nie pisać Maryś w dość oryginalny sposób pokazywała miłość do  swego dużo młodszego męża. Nie dość że zawinszowała mu długoletni celibat jako długoletniemu wzdychulcowi to w dodatku jeszcze w małżeństwie wydzielała mu racje żywnościowe <hahaha>

Rozumiem, że te racje żywnościowe to taka metafora?  <haha>
AD-1 Patrycja chyba miała wszystkie smyranka na myśli, które według Maryś oznaczały ognistą miłość :hahaha:

AD-2 metafora <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Marzec 13, 2013, 23:28:26
AD-1 Patrycja chyba miała wszystkie smyranka na myśli, które według Maryś oznaczały ognistą miłość :hahaha:

Aaaaaaaaaaaaaaa... Chyba, że tak. Mówiłam, że to taki dzień, że nie wszystko rozumiem  <gafa> Wiecie po którym takim smyranku najwięcej sobie dopowiadałam? Jak Marysia smarowała mu bark w kuchni  <haha> No przepraszam, ale pamiętam, że po obejrzeniu tego odcinka, pomyślałam, jak z tego nie będzie dziecka, to stracę wiarę w Marysię i jej (jak głosi metafora) porcje żywnościowe  <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Marzec 16, 2013, 12:21:38
Czułości to u Marysi i Artura zawsze
 było jak na lekarstwo. Z tego tyle opków powstało :-)
To pasowało jak on síę starał. Nieśmíała Marysía, spojrzenia, gesty <serduszko>

A to co teraz robią. Masakra. Jakas kobieta ni stąd ní z owąd. Artur pobawił síę w rodzínę znudzíł? O małej Basi to nawet nie wspomną...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Marzec 16, 2013, 13:45:15
O małej Basi to już niestety możemy zapomnieć. Wątpie czy kiedykolwiek jeszcze pokażą ją w eMce, "utknie" w tej Norwegii razem ze swoją matką pewnie na zawsze...Od dawna o niej nikt nawet nie wspomina...
Artura "wpakują" w ten romans z puszczalską koleżanką Marty, wysoce prawdopodobne jest to, że o wszystkim Santa Maryję poinformuje (przy użyciu skajpaja) Martusia, która będzie miała lekkie wyrzuty sumienia, że sama wepchnęła szwagra w łapy tej Teresy i pewnie to wszystko skończy się rozwodem z winy doktorka.
A w takim przypadku trudno, żeby serialowy doktorek chciał jeszcze zajmować się małą córeczką, będąc zajęty "dogadzaniem" kochance. Zresztą w przypadku rozwodu, w 99% przypadków dziecko zostaje przy matce, więc o opiekę nad małą Basię Arturo nawet nie będzie się starał, dziecina by mu wtedy tylko przeszkadzała...No chyba, żeby Maryś jakiś nagły "szlag" trafił w tej Norwegii, a na to raczej się jeszcze nie zanosi. Być może doktorka, po jakimś czasie nowa kochanka "kopnie" w cztery litery, jak się nim znudzi, bo nie wygląda ona na kobiętę gotową do trwania w jakimkolwiek, stałym związku. To jest taki typ kobitki, która chce zdobyć faceta za wszelką cenę, ale wiązać się z nim, to już niekoniecznie. A doktorkowi ten romans zapewne "wyjdzie bokiem", straci rodzinę, kontakty z dzieckiem, chociaż co "wykombinują" eMkowi scenarzyści w wątku Artura, to tylko oni wiedzą...No cóż, "zmasakrowali" ten wątek M&Ar naprawdę idiotycznymi pomysłami. <flaga>
Faktycznie, facet "zabawił" się w rodzinę, z łatwością zrezygnuje z córeczki, dla której potrafił zejść z dyżuru w szpitalu, kiedy zachorowała, żona mu się zestarzała i się nią znudził, a jeszcze zapomnieli o ciężko chorej siostrze doktorka.. I co, po tym wszystkim, co razem przeżyli z Maryś, to Arturo rzuci dla byle jakiej zdziry, bo nagle zacznie myśleć rozporkiem...
Jak łatwo i szybko zmieniają się charaktery tym eMkowym bohaterom. ???
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 21, 2013, 23:59:04
http://egofiles.com/NG6samxXtzwUMR3r/Odc-977..wmv (http://egofiles.com/NG6samxXtzwUMR3r/Odc-977..wmv)

Wyjaśnienia Arturka zaczynają mnie mocno bawić. ;D Czyżby w jego nieco podstarzałej Maryś zakochał się szef kliniki? Obcinanie prawie połowy pensji za rzekome uchybienia w pracy? jako forma nacisku żeby ukarany sam się zwolnił? Cudny ten wątek zaczyna się robić.
 Maryś jak to wino, im starsza tym więcej ma wielbicieli. O ile mogę zrozumieć uwielbienie do wiekowych win , o tyle nie bardzo wydaje mi się realne szał na punkcie  mocno w średnim wieku kobiety.
Jak za kilka tygodni okaże się że powodem zdrady Artusiowej będzie poderwanie jego Mayś przez samego szefa, to rzeczywiście zacznę w cuda wierzyć. ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Marzec 22, 2013, 20:03:25
Całkowicie się zgadzam to nie pasuje do Artura i to....że nie powiedział że tamten to nie on. Tak jakby się bawił jej kosztemnm. To nie Artur!!
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Marzec 27, 2013, 23:31:54
Kiedyś zwierzynę łowiło się na " znaczki pocztowe" i zawsze robili to mężczyżni. Teraz łowi się na " kupno samochodu" ;D czyżby piękna pani mecenas nie miała koło siebie żadnych kawalerskich spodni? tylko musi zaprzęgać do " pomocy" żonate spodnie? Wychodzi na to że Arturo najprawdopodobnie zgodzi się na pracę w Polsce żeby być " mechanikiem"

Artuś- spec od samochodów.
http://egofiles.com/alYJYX4DzWNlb8a4/Odc-979..wmv (http://egofiles.com/alYJYX4DzWNlb8a4/Odc-979..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Kwiecień 03, 2013, 17:08:33
Właśnie obejrzałam sobie scenki z odc 982
I...i chyba znów zacznę oglądać eMkę :P fakt, że to nie Marysia, ale co zrobić? Nie ma co płakać nad rzeczami na które i tak nie mamy wpływu. Co do odcinka to podoba mi się ta...niejasność sytuacji? Nie chce za dżu zdradzać wiec rozwinę się w spoilerze'
Spoiler
Podoba mi sie postawa Teresy, która ma zamiar tylko niewinnie flirtować, cóż jak widać scenke póxniej Artur też chce czegoś więcej niż służbowe spotkania. Przeciez tak cudnie się zagmatwał w swojej wypowiedzi, że chce ją zaprosić na kawe :P podba mi się jego wzrok, a także te słowa. I całe sedno sprawy!Pocąłunke! Przeciez on tez ewidentnie go chciał! W dodatku wino jako "gra wstępna" się dzieje! Całus i refleksja..."kurcze przeciez mam żone" jest ciekawie i to w tym jest fajne. Nic nie jest klarowne i oczywiste, przynajmniej dla mnie
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Kwiecień 04, 2013, 17:11:00
http://egofiles.com/yKwBY6TjCOOFzC6r/Odc-982..wmv (http://egofiles.com/yKwBY6TjCOOFzC6r/Odc-982..wmv)

Jeszcze nigdy nie oglądało mi się Artura tak dziwnie. W tym pocałunku widać tą koszmarną róznicę gdy " całowali" się z Marysią a  teraz z Teresą. Co by nie mówić czy pisać ten pocałunek jest po prostu ładny. Chyba nie będę obrazoburcza jak go porównam trochę do tego z 464 odcinka ;D  . Ta sama delikatność  <na_poduszce> . Szkoda że tak nie całowała Marysia  :zawstydzony1: Jeśli Artuś pozwala się całować to w jego małżeństwie lodowisko hula aż miło. I pastwisko leży odłogiem.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Kwiecień 04, 2013, 18:41:55
Hm...to lodowisko w małżeństwie M&Ar było obecne już od dawna. A teraz jeszcze "doszedł" pobyt w zimnej Norwegii, który widocznie Artusiowi też nie służy, chłopina mocno "wyziębiony", no to i szuka jakiegoś "ciepełka" uczuciowego ;)
Chociaż sam nie musiał szukać, "ciepełko" samo go znalazło. Aż się biedaczek wystraszył tego pocałunku, chociaż sam też tego chciał i widocznie potrzebował. Coś mi się wydaje, że doktorek będzie dążył do podtrzymania dalszej znajomości z tą blond-sędzią. Tylko raczej to nie jest kobieta, która "stawia" na wchodzenie w jakiekolwiek stałe związki. Arti musiałby się też liczyć z tym, że to "ciepełko" dzieliłby z innymi "potrzebującymi".
Chociaż może byłaby to jakaś ciekawa dla niego odmiana, a "pastwisko nie leżałoby odłogiem"- cytując Meg  :D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Kwiecień 04, 2013, 21:44:10
Te Wasze porównania mnie rozwaliły <hahaha> ale prawdę mówicie
Jeszcze nigdy nie oglądało mi się Artura tak dziwnie. W tym pocałunku widać tą koszmarną róznicę gdy " całowali" się z Marysią a  teraz z Teresą. Co by nie mówić czy pisać ten pocałunek jest po prostu ładny. (..) Ta sama delikatność  <na_poduszce> . Szkoda że tak nie całowała Marysia
Dokładnie tak! Ta delikatność w tym była prawdziwa. Nic na siłę. Po prostu czuły gest, a tego brakowało w małżeństwie z M.
Aż się biedaczek wystraszył tego pocałunku, chociaż sam też tego chciał i widocznie potrzebował.
Też mam wrażenie, że mimo iż się wystraszył to go potrzebował. W końcu się znalazła jakaś kobieta, której się podoba, która go szanuje, docenia. Która sama go podrywa, a nie zawsze wszystko na jego głowie. Jego samoocena powinna wzrosnąć przez ten gest
I może to jest własnie ta osoba, która dla naszego doktorka porzuci "zły" tryb życia? Taki troche santa Arturo na dobrą drogę zbłąkaną duszyczkę sprowadzi :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Kwiecień 04, 2013, 22:25:03
No nie wiem Cukiereczku, czy to akurat Arturo nie porzuci tej swojej "świętości" dla blond-sędzi ;)
Albo inaczej, to ona sprowadzi jego "duszyczkę" na manowce :D
Zresztą ostatnio eMkowi "scenobajarze" odbrązowiają postacie niektórych "bohaterów", mogą więc doktorka podciągnąć pod ten schemat, na zasadzie przechodzenia przez niego kryzysu wieku średniego...Odbije Artiemu, chłopak rzuci wszystko, co ma i ochoczo zmieni Santa Maryś na młodszy model.
Ciekawe, co to mają być za fajerwerki w wątku doktorka, o których wspominał w wywiadzie P.Robert?
Bo jeśli do nich zalicza się ten pocałunek z sędzią-blond, to tylko można się  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Kwiecień 05, 2013, 13:47:01
Może jak to zawsze w tym wątku bywało z dużej chmury mały deszcz. I na pocałunku się skończy. Mnie się ten pocałunek nie podobał, taki sztuczny był, wymuszony. Aktorka dobrze zagrała ( bo z Maryś to zawsze sztuczna szczęka była), ale za to Rogowski w tej scenie jakby drut połknął. Ogolnie to mi postać pani sędiz nie przypadła do gustu. Nie ma w sobie ciepła. Czy pokazała mu go, że go docenia. No an pewno jego ego poprawi, że taka kobieta się nim zainteresowała. Ona jednak to bardzije się zachowuje jak Andrzej kiedyś, zmienia kolejne rekawiczki.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Kwiecień 05, 2013, 18:02:31
W sumie macie racje co do Teresy. póki co to drugi Andrzej. Z kwiatka na kwiatek, ale może własnie on ma ją zmienić przez ta...niedostępność? Zobaczymy :) ale mam nadzieję, że jednak wątku nie skończą na jednym pocałunku :)
Może tez chodzi, aby przez nią rozpadło sie małżeństwo Rogowskich i wina spadnie na artura, a później dadzą mu jakąś ciepła osobe aby znalazł ciepło w jej ramionach??? Kto to wie
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Kwiecień 18, 2013, 20:05:21
http://egofiles.com/tZYfIAkOytgSoo4S/Odc-985..wmv (http://egofiles.com/tZYfIAkOytgSoo4S/Odc-985..wmv)

Marysia jak wampir zaczyna się pojawiać w serialu, tylko nie wiadomo po co. Ciekawa z niej córka że nie zauważyła potężnych problemów u rodziców? Czyżby  całkowicie zamarzła uczczuciowo ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Kwiecień 18, 2013, 20:57:55
Marysia jak wampir zaczyna się pojawiać w serialu, tylko nie wiadomo po co. Ciekawa z niej córka że nie zauważyła potężnych problemów u rodziców? Czyżby  całkowicie zamarzła uczczuciowo ;D
Faktycznie, po co wstawiają te "skajpajowe" mini rozmówki z udziałem Santa Maryi? Przypuszczam, żeby uwiarygodnić to, że Arti będzie tym złym, który rozwali to przykładne, "lodowiskowe", małżeńskie stadło.
Bo przecież Maryśce jest tam na obczyźnie very dobrze....
A z Norwegii widocznie trudniej zauważyć ze względu na odległość oraz nieduży ekran kompa, że rodzice mają jakieś problemy...Ale "okresowe braki" św.Mareczka w domu, to Maryś zauważyła i momentalnie wpadła na trop, że braciszek kogoś ma...
Ciekawe, kiedy ta norweska "wampirzyca" skojarzy, dlaczego doktorek Arturo tak często kursuje do "Polandii"?
Pewnie też to zakomunikują widzom, używając do tego wizerunku Maryś w komputerowym komunikatorze.
A dowodem na to jej całkowite "zamarznięcie uczuciowe" jest m.in skafanderkowata kurteczka, w której prowadziła tą bardzo "emocjonującą" pogawędkę z siostrzycą. A Arti nie chcąc spoglądać małżonce w oczy ( ze względu na "nieczyste myśli" o blond-sędzi) to uporczywie poszukiwał tych gogli... <smiech>

P.Robert kursuje po Polsce ze swoim cyklem samoobrony, tym razem szkoli seniorów.
http://www.mmzielonagora.pl/fotogaleria/robert-moskwa-na-spotkaniu-ze-sluchaczami-zutw (http://www.mmzielonagora.pl/fotogaleria/robert-moskwa-na-spotkaniu-ze-sluchaczami-zutw)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Kwiecień 26, 2013, 06:35:16
Biedny Artuś potwierdził że na jego podstarzałą Maryś jest napalony sam osobisty szef.
Aż żal ściska jak się słucha tych głupot. Marysia niczym wino im starsza tym lepsza i tym więcej ma wielbicieli.
Szkoda tylko że rzeczywistość jest całkowicie inna.
Może mnie ktoś uświadomić jaką Arturo ma specjalizację? Ściągają go na konsultację a mi jakoś umknęło żeby był kimś innym niż lekarzem pierwszego kontaktu?

http://egofiles.com/LJcCboLD90BfurDf/Odc-987..wmv (http://egofiles.com/LJcCboLD90BfurDf/Odc-987..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Kwiecień 26, 2013, 14:26:08
Biedny Artuś potwierdził że na jego podstarzałą Maryś jest napalony sam osobisty szef.
Aż żal ściska jak się słucha tych głupot. Marysia niczym wino im starsza tym lepsza i tym więcej ma wielbicieli.
Taa...a czegóż "mądrego" można się spodziewać po tych "genialnych" scenopisarkach eMki. Kontynuacja miniwątku Artiego z "czapy" wzięta niestety. W ogóle to wszystkie trzy siostrzyczki z klanu rodziny M.  zawsze w eMce miały szalone powodzenie, tabuny facetów w sobie rozkochiwały, niektórzy nawet staczali o nie "pojedynki"na "udeptanej ziemi".. <smiech>
A bardziej na poważnie, zgadzam się z Meg, to jest po prostu całkowicie poroniony pomysł z tym "napalonym" na Santa Maryś norweskim szefem. Ciekawe, że po tak dość długim czasie, Arturo doznał takiego "olśnienia", że jest "mężem swojej żony" i pantoflarzem :D I jeszcze wzięło go na takie zwierzenia przed nie tak dawno poznaną blond-sędzią. <smiech>
W temacie konsultacji, to chyba nie chodzi "twórcom" scenariusza o opiekę lekarską nad schorowanym Luckiem&Barbarą <smiech> , bo to chyba Arti robi za darmochę... ;) Widocznie dr Rogowski jest tak "wybitnym" specjalistą pierwszego kontaktu, których w Polsce "zaczyna" brakować i dlatego takie jest zapotrzebowanie na jego krajowe konsultacje <smiech>. Być może dr R. to taki polski, serialowy "Doktor House", tylko my o tym jeszcze nic nie wiemy <smiech>
Jeśli już Artiego tak do kraju często "nosi", to już sensowniejsza byłaby kontynuacja jego doktoratu, no ale za to raczej w naszym kraju jeszcze nie płacą, z wyjątkiem sTYPEndiów dla doktorantów, ale dotyczy to tylko studentów stacjonarnych studium doktoranckich. A do takich Arturo się nie zalicza. No chyba, że Arti w expressowym tempie ten doktorat już obronił, a widzowie eMki o tym jeszcze nie wiedzą <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Kwiecień 26, 2013, 17:04:09
Obejrzałam i...jestem załamana. Po choinkę się tłumaczy??? Nie rozumiem tego! Ciagle tylko rozmowy o marysi, na miejscu Teresy już dawno bym się zanudziła takim monotonnym tematem. Ale koniec sceny fajny! Dobrze mu powiedziała z tym kinem, że skoro są nie do ruszenia to sie nie ma co obawiać!
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 07, 2013, 19:27:45
Hm...raczej blond-sędzia-wamp opowiadaniami Artiego o Maryś się nie znudzi...
Wzmianka dotycząca wątku doktorka R. z ostatniego ŚS:
"Artur jednak ulegnie Teresie?
Rogowski (Robert Moskwa) wyzna Teresie (Dominika Łakomska), że jest nią oczarowany. Dlatego chce zakończyć ich znajomość, nim posuną się zbyt daleko. Prawniczka będzie innego zdania, a potem zacznie całować Rogowskiego!"
Fragment streszczenia odc.994 - "Rogowski odwiedza Grabinę i sprawdza wyniki badań Lucjana. Po powrocie do Warszawy daje się zaprosić Teresie na wieczór do domu".

No cóż, raczej Arti tym razem chyba się podda i ulegnie zakusom pani prawnik, bo cóż innego mogliby wymyślić, wyświechtany, utarty standard eMkowy(zdrada) i tyle w tym temacie.
Krótki wywiad z P.Robertem, w którym odrobinę mówi o eMce.
http://www.damitv.pl/8,1643-robert_moskwa_z_m_jak_milosc_przyjechal_do_legnicy_.html (http://www.damitv.pl/8,1643-robert_moskwa_z_m_jak_milosc_przyjechal_do_legnicy_.html)

Trochę info o P.Małgosi -rozmowa z aktorkami spektaklu "Więzi rodzinne" Wałbrzych, marzec 2013 r.
http://www.youtube.com/watch?v=lLnMlFeYQQk&feature=player_embedded# (http://www.youtube.com/watch?v=lLnMlFeYQQk&feature=player_embedded#)!
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Maj 10, 2013, 12:46:03
To takie ciągnięcie na siłę wątku Artura i pogrywanie z tą Teresą jakby się nie mogli zdecydować czy Artur ma zdradzić Marysię czy nie. Nuda.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 18, 2013, 07:06:43
http://egofiles.com/8Onptcbs2MazPbYR/Odc-993...wmv (http://egofiles.com/8Onptcbs2MazPbYR/Odc-993...wmv)

http://egofiles.com/dDamJOOwAh97rhBT/Odc-994..wmv (http://egofiles.com/dDamJOOwAh97rhBT/Odc-994..wmv)

Znów kretyńska wstawka z Marysią. Są poważne problemy u najbliższych a ta zaprasza na oglądanie zorzy polarnej ::) . Polowanie na Arturka w pełni. Kiedyś były znaczki teraz podłączanie sprzętu <smiech> blond wamp zaciska sieci :hahaha:
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Maj 20, 2013, 18:12:24
Rzeczywiście wstawki z Marysią wyglądają sztucznie, mogli by to inaczej ująć jeśli chcieli to jakoś kontynuować. Co do polowania na Artura...cóż nieuchronnie zbliża się finał czyli...zdrada. Inaczej tego ując nie można widząc te zdjęcia -> http://www.mjakmilosc.tvp.pl/117415/index.php?r=mjakmilosc&res=117415&img=117423 (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/117415/index.php?r=mjakmilosc&res=117415&img=117423)
Jedno co rzuciło mi się w oczy to Artur fajnie wygląda w tym płaszczyku :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 21, 2013, 09:48:52
Być może te "skajpajowe" wstawki mają przekonać "oglądaczy" eMki, że to nie Santa Maryś jest tą złą, ale to Arti winny będzie rozpadu ich "idealnego" małżeństwa...A Maryś o najbliższych myśli, często z nimi "rozmawia", zaprasza do  Norwegii, a w tym samym czasie jej mąż, będąc na coraz częstszych wypadach w Polsce, ugania się za o wiele młodszą blond-sędzią. Tak na marginesie, ciekawe, że doktorek może pozwalać sobie na takie eskapady...Czy on w tej Skandynawii w ogóle, gdziekolwiek jeszcze pracuje? <smiech>
Zresztą teraz już z Myszy robią "czarną owcę" w rodzinie Mostowiaków, która da nogę do "Hameryki" z byłym mężem, mają nawet ją tam "ukatrupić, więc tym "tropem" scenobajarki serialu już nie "pójdą".
Tym złym w Marysinym małżeństwie na bank musi więc być "rycerz Artur". :D , jako potwierdzenie tezy, że w pewnym wieku, faceci zmieniają żony na "młodszy modele".

P.Robert rozwija swoją akcję dot.bezpieczeństwa, już nie tylko samoobrona, ale szeroko pojęte bezpieczeństwo na drogach plus PZU w roli głównego sponsora. Trzeba przyznać, że P.Robert jest bardzo kreatywny w pomysłach na biznes. Wygląda na to, że raczej nie stawia na aktorstwo...
Nowa strona internetowa:
http://robertmoskwa.com/ (http://robertmoskwa.com/)
A najbliższy pokaz ma mieć miejsce : 26.05 br. w Poznaniu, Ostrów Tumski 17, plac przykatedralny.
Czas działania STREFY: 13:00 - 17:00
"Kino 5 D - Format 5D: trójwymiarowy obraz, ruchome siedzenia, dmuchawy, zapach .Poruszymy wszystkie Twoje zmysły!  Seanse: co 10 minut, Czas projekcji: 5 minut,  Symulator dachowania, Pokazy Ratownictwa,  Namiot Bezpieczeństwa"
http://www.strefabezpieczenstwa.pl/trasa.html (http://www.strefabezpieczenstwa.pl/trasa.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Maj 21, 2013, 10:15:54
P.Robert rozwija swoją akcję dot.bezpieczeństwa, już nie tylko samoobrona, ale szeroko pojęte bezpieczeństwo na drogach plus PZU w roli głównego sponsora. Trzeba przyznać, że P.Robert jest bardzo kreatywny w pomysłach na biznes. Wygląda na to, że raczej nie stawia na aktorstwo...
Moja mama uczęszcza na Uniwersytet III Wieku - i mieli wykłady z Robertem Moskwą dot. samoobrony i bezpieczeństwa w ogólności.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 21, 2013, 11:52:29
Czy mogę Mintku zapytać, jakie były wrażenia Twojej Mamy z tego wykładu P.Roberta?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Maj 21, 2013, 11:54:37
Czy mogę Mintku zapytać, jakie były wrażenia Twojej Mamy z tego wykładu P.Roberta?
A nie pytałem nawet.... widziałem tylko, że w rozkładzie zajęć miała takie wykłady. Zapytam.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: kyoko w Maj 21, 2013, 22:38:27
To są rozmowy nagrane w czasie rzeczywistym czy odtworzone video z udziałem Marysi? Zastanawia mnie czy nakręcili kilka scen na zapas w czerwcu i teraz ubierają je w dialogi z innymi bohaterami czy Małgorzata Pieńkowska występuje w nich na bieżąco. Bo rozmowy są jakby wyrwane z kontekstu i zupełnie nie dotyczą obecnej sytuacji
A propos Myszy, zauważyłam, że jej kontrahent odziedziczył bordowy sweter po Arturze. :D 
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 22, 2013, 21:53:58
Wątpię, żeby scenki "skajpajowe" były kręcone w realu. Pewnie nakręcili kilka na zapas i wstawiają, jak dla mnie, są trochę bezsensowne. Może początkowo liczyli, że P.Małgosia jednak wróci do serialu, ale raczej to nigdy już nie nastąpi.
W temacie bordo sweterka, być może zaczynają oszczędzać na kostiumach, w końcu w Polsce mamy kryzys :D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 24, 2013, 23:14:43
http://egofiles.com/BZcoYuWuruPfUX8r/Odc-996..wmv (http://egofiles.com/BZcoYuWuruPfUX8r/Odc-996..wmv)

No i idzie nieuchronnie ku dorosłości, cytując klasykę <hahaha> Arturo zdradził Maryś. Wielka miłość skończyła się z chwilą pojawienia się blond wampa. Nie wiem jak Wy, ale ja odbieram to strasznie sztucznie. Za długo oglądałam wieloletnie starania Artiego o Maryś żeby ot tak przyjąć do wiadomości że Artuś  poleciał na blond kości. Ćwierkanie Maryś z lapka też mnie deczko rozśmiesza. Maryś straciła chyba instynkt samozachowawczy że tak puszcza samotnie młodego męża na ojczyzny łono ::) swoją drogą to jest ciekawe że po chyba 4 latach małżeństwa Artiemu Maryś się znudziła. Absurdalnie ciągną ten wątek.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Maj 25, 2013, 01:18:36
Długo nic nie pisałam, bo chyba już nie ma o czym pisać, ale stale tu zaglądam i cieszę się, że tak wiernie trwacie w oglądaniu eMki. To co się tam dzieje jest tak żenujące, że już chyba nic nie jest w stanie przyciągnąć mnie na nowo do oglądania serialu. Chyba, że Pieńkowska zdecydowałaby się jednak na powrót co jak wszyscy wiemy możliwe nie jest, więc stracili mnie jako widza na dobre. Ale jeden w postaci mojej osoby różnicy im nie robi, więc śpię spokojnie.  <tancze>

Nawiązując jednak do ostatnich wstawek Meg...
Przykro mi, że rozwiązali to w ten sposób. Że okazało się, że Marysia po raz kolejny trafiła na człowieka, który ją skrzywdził. I żal mi to mówić, ale zawiodłam się na Doktorku, bo w żaden sposób jego zdrady nie usprawiedliwia fakt, że być może im się nie układa. Zdrada to zdrada. I pojęcia nie mam jak scenarzyści dalej to pociągną. Przecież on teraz w oczach Mostowiaków będzie skończony - jeśli oczywiście będzie brnął w to dalej i prawda wyjdzie na jaw, więc co, utworzą jakiś nowy wątek Artura& Teresy i jej znajomych kompletnie odizolowując ich od Mostowiaków? Bezsensu.  <slucha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Maj 25, 2013, 02:02:11
Cytuj
Przecież on teraz w oczach Mostowiaków będzie skończony


Wątpię. Po pierwsze to scenarzyści o to zadbają (zresztą widział ktoś ostatnio "starych, dobrych Mostowiaków"?). Po drugie, to byłaby czysta hipokryzja - Mareczek obracał Grażynkę dość długi czas a jest teraz w wielkich łaskach, zwłaszcza w oczach królowej Bony Mostowiakowej ::) Choć w chwili obecnej  jest on świętym tylko z nazwy  :P

A Arturek się uczy szybko. Kiedyś lata starań, spacery, gitarki, ukradkowe pocałunki - teraz jeden obiad, jedna mądrość o skokach w poprzek,  jedno "nie możemy się widywać" i już po ptokach.
Ok, jedno chce grać, drugie nie...ale mogli temu Arturowi znaleźć kogoś poczciwszego ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 25, 2013, 10:23:55
Hm...no cóż, doktorek dołączył do licznego grona emkowych "bohaterów", którzy mają coś "za uszami"...
Właściwie jedynym facetem, który nie zdradził jest Lucjan, senior rodu M. No właśnie, na jakich zasadach Arturo będzie nadal "funkcjonował" w serialu ? Przecież ta jego zdrada i tak wyjdzie na jaw, wątpie, żeby królowa Bona Mostowiakowa była zdolna do zaakceptowania niewiernego męża swojej "świetej córeczki", nie wspominając pasierbów...Baśka M. inną miarą traktowała i traktuje "wyczyny" Mareczka, przecież ona narazie nie ma pojęcia, albo raczej stara się nie zauważać, że kontakty jej ukochanego synalka ze szwagierką A. stały się więcej niż rodzinne.
A doktorek widocznie aż tak bardzo nie kochał swojej Maryś, skoro dość łatwo i szybko dał się skusić blond-wampowi. Przypuszczam, że ta cała Teresa z ochotą i satysfakcją poinformuje, albo raczej celowo wygada się  w odpowiednim czasie Marcie o swojej nowej zdobyczy. Rzeczywiście, zgadzam się z Jean, że mogli mu jednak znaleźć kogoś poczciwszego, bo serialowa Teresa to niestety kolejna dziwka, których akurat w eMce ostatnio nie brakuje, a nie wartościowy człowiek. Zresztą ona raczej zabawia się Artim, bo o jakimś głębszym uczuciu wobec niego, to z jej strony nie ma mowy.
No cóż, serialowy Arti na "własne" życzenie rozwali swoją rodzinę i dotychczasowe, uporządkowane życie.
W tym serialu coraz mniej jest tytułowej miłośći, "króluje" niestety wszechobecna zdrada.

Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Maj 26, 2013, 20:41:11
Cytuj
W tym serialu coraz mniej jest tytułowej miłośći, "króluje" niestety wszechobecna zdrada.

Drobne sprostowanie (uzupełnienie), jeśli można... :zawstydzony1:

Coraz mniej miłości w naszym rozumieniu. Miłości w dawnym wydaniu. Współczesnej "miłości" to tam jest masa, aż się wylewa z ekranu. Dzisiaj kocha się szybko, zazwyczaj krótko i można to powtarzać nieskończoną ilość razy. Ale to ciągle miłość. Zdrady niczego nie psują, wprost przeciwnie, są nawet takie "kontrolowane". W serialu również. Więc chyba jednak adekwatnie do tytułu (lub tytuł do treści), mimo wszystko  :ysz: ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Maj 27, 2013, 08:14:38
Ok, jedno chce grać, drugie nie...ale mogli temu Arturowi znaleźć kogoś poczciwszego ::)
Oj tak... przecież pani "Mały Flirt Jeszcze Nikomu Nie Zaszkodził" jest okropna. I z wyglądu i w ogóle.... ten taki głupawy uśmieszek, straszne. I ta dziwkarska mentalność...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: kyoko w Maj 27, 2013, 10:20:33
Za pierwowzór postaci Teresy prawdopodobnie posłużyła scenarzystom Edie Britt z 'Desperate housewives'. Nawet fizycznie dobrali podobną aktorkę.
I te refleksje o samotności rozwiązłej kobiety, której nikt nie kocha. Gdy żaliła się Marcie to tak jakbym słyszała Edie.
No ale jak wiadomo tamta postać skończyła dość marnie.
Natomiast Artur zawsze mógł trafić gorzej i na przykład stracić głowę dla Agnieszki. Wtedy to byłby ewenement. Opera mydlana, w której jedna bohaterka zaliczyła mężów wszystkich trzech sióstr.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Maj 27, 2013, 11:41:56
Natomiast Artur zawsze mógł trafić gorzej i na przykład stracić głowę dla Agnieszki. Wtedy to byłby ewenement. Opera mydlana, w której jedna bohaterka zaliczyła mężów wszystkich trzech sióstr.
No ale to byłoby akurat zgodne z założeniami - że "każdy mężczyzna traci głowę dla Żylety. Każdy"  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Czerwiec 01, 2013, 14:02:33
Oglądając ten ostatni odc. miałam mieszane uczucia.
Ogólnie widać Artur chciał się zachować w porządku i skończyć znajomość z Teresą, bo sam przyznał, że robi się niebezpiecznie. Szkoda jednak, że nie wytrwał w tym postanowieniu, ale co się dziwić...w końcu ma z nią być, a nie z Maryś.
Druga sprawa, która mnie zastanawia to... ciekawe przez kogo się rozpadnie ich małżeństwo?? Sami mówicie, że jeśli przez niego ( a to nam póki co prezentują, czyli zdradę Artiego) to popadnie w niełaski Mostowiaków, więc...jak ma w tym serialu funkcjonować??
Było też wspomniane na początku znajomość A&T że Marysia wpadła w oko jakiemuś Norwegowi. Może to jednak ona będzie tą "złą"? tak czy owak...szkoda tej pary...
No i co mała Basią!!!!???
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 17, 2013, 16:19:59
Coś mi się wydaje, że małej Basi R. to nie ujrzymy już nigdy, niestety...Oni teraz w eMce "postawili" na inną Basię, tą która wygląda na taką przemądrzałą młodą-starą, a jej matkę ma grać na nieszczęście Olga Frycz  <flaga>
W ogóle to tak wygląda, że w następnym sezonie wątek doktorka R. przepadnie w natłoku coraz to nowszych i zupełnie zbędnych postaci i wątków. A o najstarszej córce rodziny M. to pewnie słuch zaginie na amen.

P.Robert wystąpił w dzisiejszym wydaniu "Kawy czy herbaty", rozwija działalność producenta programów tv i eventów, to by świadczyło, że raczej nie liczy na to, że przedłużą z nim umowę na dalsze jego "występy" w eMce, wygląda na to, że sam poszukał sobie "zajęcia"...
http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/kawa-czy-herbata/wideo/strefa-bezpieczenstwa/11460944 (http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/kawa-czy-herbata/wideo/strefa-bezpieczenstwa/11460944)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Lipiec 30, 2013, 19:55:39
Gdyby ktoś był w Szczecinie to taka informacja :)
TSR 2013 - mówi aktor Robert Moskwa, uczestnik TSR 2013 (http://www.youtube.com/watch?v=qk4PQH0e0H4#ws)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Lipiec 31, 2013, 10:40:36
Szkoda tylko, że nie potrafię znaleźć umiejscowienia strefy bezpieczeństwa na mapie TTSR, może jeszcze nie uwzględnili, może dopiero będąc tam łatwiej będzie się zorientować...niemniej jednak będę to zobaczę, a nuż natknę się na pana Roberta i w końcu dowiem się co ciekawego na temat bezpieczeństwa ma do powiedzenia :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Lipiec 31, 2013, 10:57:55
P.Robert ma być na TTSR od 2 do 5 sierpnia, a tu link z opisem tego jego eventu i miejsca "akcji"- Łasztownia:
http://www.eventy.strefabezpieczenstwa.pl/trasa.html (http://www.eventy.strefabezpieczenstwa.pl/trasa.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Sierpień 06, 2013, 11:39:48
Troszkę wspomnień. ;D
Odc-290 gdzie Marysia śpiewa, gdzie odcinki miały swój urok i czar, gdzie tak fajnie Artuś zaczynał patrzeć na Marysię. Według mnie jeden z fajniejszych odcinków Emki. Gdzie aktorom jeszcze chciało się grać.

http://egofiles.com/Oump7flC9edGke1n/Odc-290..wmv (http://egofiles.com/Oump7flC9edGke1n/Odc-290..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Sierpień 07, 2013, 13:27:02
Meg, czy Ty czytasz nam w myślach? :D


Wraz z KONICZYNKĄ postanowiłyśmy wrócić do wspominek. Choć najchętniej cofnęłybyśmy się w czasie, aby móc ponownie śledzić losy naszych bohaterów na bieżąco przed telewizorem, z racji iż jest to niemożliwe proponujemy Wam po raz kolejny alternatywne rozwiązanie. Korzystając z okazji, iż są wakacje mimo że zapewne wielu z Was wakacji nie ma to jednak w tym okresie chyba łatwiej o chwilę wytchnienia. A, że każdemu należy się odrobina przyjemności...
Zapraszamy w podróż sentymentalną!
<buja_w_oblokach>

Nadal będziemy Wam udostępniać odcinki w formie plików do pobrania, a także jako filmiki na YT - dopóki YT nam ich nie wykasuje. <haha>
Doszłyśmy również do wniosku, że rozpoczniemy od miejsca, do którego wspólnie dobrnęliśmy kilka miesięcy temu.

http://www.sendspace.pl/file/52f7a2927bdd66e213c2db1 (http://www.sendspace.pl/file/52f7a2927bdd66e213c2db1) - 320
http://www.sendspace.pl/file/ac4c68ef0c791e3ae1a008e (http://www.sendspace.pl/file/ac4c68ef0c791e3ae1a008e) - 321
http://www.sendspace.pl/file/1f5020adb539f2f1265bf0c (http://www.sendspace.pl/file/1f5020adb539f2f1265bf0c) - 327
http://www.sendspace.pl/file/6d9d61abfa24e396715b206 (http://www.sendspace.pl/file/6d9d61abfa24e396715b206) - 328
http://www.sendspace.pl/file/1acad43b68babf220b9b58a (http://www.sendspace.pl/file/1acad43b68babf220b9b58a) - 329

Odc 320 (http://www.youtube.com/watch?v=0YwJODkhaPU#)
 Odc 321 (http://www.youtube.com/watch?v=4_juo8bCGTg#)
 Odc 327 (http://www.youtube.com/watch?v=_HncD5qjGfw#)
 Odc 328 (http://www.youtube.com/watch?v=ByYcqekaDjI#)
 Odc 329 (http://www.youtube.com/watch?v=Cq-cAhSGA-U#)

Pozwolę sobie już w tym poście nawiązać do odcinka, który wrzuciła Meg, bo jest magiczny. Ewidentnie widać, że wtedy jeszcze naprawdę im się chciało. Tak szczerze mówiąc, nie rozumiem dlaczego ich gra straciła później tak na jakości.  Zmęczenie postacią ? ok, ale gdzieś w tym zatracono szacunek? do widza? eMka robiona jest przez publiczną tv, więc w pewnym sensie koło się zamyka, bo to widz ma spory udział w tym, że ciągną ją tak długo, jednocześnie pozwalając im zarabiać całkiem chyba dobre pieniądze jak na nasze realia. Dobra. Koniec. Przecież nie o to nam chodzi.  <gafa>

Śpiewający pan doktor, jakiż on uroczy. Oczywiście odebrał gitarę z naprawy, ale już nie mógł zostawić jej w aucie?  <cwaniak> Ech, Doktorek. Właściwie to całe szczęście, że ją ze sobą przywlókł, bo jako fachowiec-złota rączka raczej by Marysi nie zaimponował, co innego chłopiec z gitarą?  <krzykacz> Docinki Marysi są świetne. Właśnie to w nich uwielbiałam. To ich przekomarzanie się, docinanie sobie.  Przez to byli chyba jeszcze bardziej uroczy.  A scena sama w sobie, no cóż świece, gitara, wpatrzony w Marysię jak w obrazek Artur ? chyba jedna z najpiękniejszych.  <serce> Tylko końcówka- wrr.  Mężulek egoista jak zwykle pokazał gdzie ma to co czuje i pragnie jego żona. Owszem, okazał raz przejaw zainteresowania i pragnienia uszczęśliwienia swojej żony kiedy zaproponował budowę domu i baaardzo mu za to dziękuję. Gdyby nie ta chałupka kto wie, ile by jeszcze pociągnął. Wiem, okropieństwo? Ale? I don't care, I love it! Dzięki Krzysiu!  <ok>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Sierpień 08, 2013, 22:50:56
Ooooo jak miło było powspominać stare, dawne czasy :) tak właśnie obejrzałam sobie te scenki i powiem Wam, że Marysia to jednak zła kobieta była  <smiech> co doktorek chciał dobrze to ona zawsze miała ripostę i to konkretną, że też on się nie zniechęcił to szok.
Takie miłe odbijanie piłeczki :)
Ale też zauważyłam, że przyjaźń  Renią była wówczas.... hmy... jak to nazwać.... bliższa? Mówiła jej o wszystkim, nie dusiła w sobie i po prostu babskie pogaduchy :)
Aaaa i Krzysztof....ten to dopiero zniechęcał do życia, ale o dziwo Marysia z nim więcej wychodziła na "imprezy" niż z Artuer w późniejszym etapie : małżeństwa

Justek i jak? byłaś w Szczecinie?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 08, 2013, 23:09:50
Justek i jak? byłaś w Szczecinie?
Byłam, ale niestety i tym razem były sprawy ważne i ważniejsze, więc nie znalazłam czasu na przechadzkę po Łasztowni w poszukiwaniu Strefy Bezpieczeństwa, szczególnie że byłam tam tylko ostatniego dnia, i to w godzinach wieczornych. Chyba niedane mi będzie przekonać się, co ciekawego Pan Robert ma do przekazania na ten temat, już tyle okazji mnie ominęło.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Październik 16, 2013, 19:22:12
Hej, watek widze umarł naturalnie...
Powiedzcie mi, czy ktoś z Was w ogóle wie czy Artur się pojawi w eMce?
Niby tylko Gosia odeszła, a tu póki co cąły ich watek umarł, zero przychodni, zero ich wątku, a Filarski jakoś wypłynął z tonącego statku.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Październik 17, 2013, 12:43:00
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Emki już jakiś czas nie oglądam, wiem co się dzieje tylko ze strony, na którą od czasu do czasu zajrzę i to wszystko. ŚS też chyba póki co milczy na temat tego wątku, ale to dziwne, że Artura nie ma w ogóle. Myślałam, że pociągną ten wątek z napaloną blond panią prawnik. Chociaż chyba nawet lepiej... Mimo wszystko nie będę się denerwowała na samą myśl romansu doktorka. <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Październik 17, 2013, 12:55:28
Cukierek zaintrygował mnie tym pytaniem, więc podpytałam kogo trzeba (jak nie zapomni, to ma się wywiedzieć jeszcze dokładniej) ale póki co dostałam odpowiedź, że od czasu do czasu pan Robert może pojawiać się w serialu. Np. ostatnio jakoś był na planie, ale że to będą jakieś drobne wstawki typu odwiedziny czy coś takiego. Szerszego wątku z Arturem Rogowskim nie planują, przynajmniej na razie.

Widocznie uznali, że skoro Małgosia odeszła to sam Robert jest nudny. :P Może pomysł na niego się rozmył... albo robią mu przerwę i za jakiś czas wróci w pełnej okazałości.

Na razie będzie go bardzo, bardzo niewiele, ale całkiem go nie skreślono.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Październik 17, 2013, 19:16:42
Nie rozumiem trochę pomysłu scenarzystów. Gdy odchodziła p. Gosia było o tym w miarę głośno i wiele zapowiedź, ze Artur i reszta mimo to nie zniknie z serialu. Póki co obserwujemy całkowite zaprzeczenie tych słów.
To trochę oszustwo widza, bo w mojej ocenie, gdyby powiedzieli wprost. "Główna postać odchodzi, więc nie ma sensu robić czegoś na siłę. Wątek przychodni będzie zamknięty. Ewentualnie drobne wstawki z Arturem i resztą" (tak jak z Filarskim przykładowo).
A tu..."error" jak mówi moja kumpela, nakłamali i poszło w zapomnienie. Mogli uciąć od razu, że nie będzie kontynuacji i spokój.

Ale cieszę się, że BlackTiger coś postara się dowiedzieć  ;)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Październik 19, 2013, 18:21:08
Prawdą jest jednak to, że Artur bez Marysi nie ma raczej prawa bytu w tym serialu w innej roli niż osoba odwiedzająca, opowiadająca o tym co się u nich dzieje. Co prawda nie jestem już czynnym widzem, raczej "przeglądam" sobie od czasu do czasu, jednak z czystego sentymentu do M&Ar wolę, aby go nie pokazywali niż na siłę udawali, że jest potrzebny. Wątek z jego romansem, choć nie wiem jak się skończył, czy po pocałunku coś jeszcze się zdarzyło - był zwyczajnie idiotyczny, do teraz nie wiem co scenarzyści chcieli tym osiągnąć.
Dlatego lepiej niech pan Robert zajmie się czymś innym, skoro aktorstwo to nie jest "to". Może ta samoobrona, karate - to jakiś sposób na życie? Aktorsko nigdy nie był wybitny i skoro przez lata nie zasypywali go propozycjami, to i teraz nic się nie zmieni.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Październik 24, 2013, 07:52:45
Może jak Gosia odeszła nie planowali od razu, że zniknie Artura wątek. Ale to co mu wymyślili nie chwyciło (bo było niby romans a niby nie, bo się nie mogli zdecydować) i samo wygasło. Może i lepeij bo jakos samego Artura to się żle ogląda, a na pewno z tą panią prawnik. Może sobie odwiedzać rodzinę o! i Mógłby z córką przyjachać np. Ale to tak w sferze domysłów...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Listopad 15, 2013, 07:20:04
Małgorzata Pieńkowska wraca do M jak Miłość?
http://aleseriale.pl/gid,13134,img,368495,fototemat.html?ticaid=511ab0 (http://aleseriale.pl/gid,13134,img,368495,fototemat.html?ticaid=511ab0)

ciekawe ile w tym prawdy, i czy na chwilę i czy na stałe...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Listopad 15, 2013, 10:27:01
Oj gdyby to była prawda to bym się nieziemsko cieszył :P
Coś w tym morze być, ale dopóki na ekranie nie zobaczę serialowej Marysi to chyba nie uwierzę
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Listopad 15, 2013, 21:44:06
Jeżeli to prawda, to zacznę oglądać eMkę! <haha>

A tak serio... Ta informacja dała mi zastrzyk energii do wrócenia do powtórek. Wiem, dałam ciała. Namawiałam Patrycję, żeby reaktywować wspomnienia i potem sama od tego odeszłam. Teraz sobie myślę, że może jednak warto do tego wrócić. Jeżeli Małgosia wróci do eMki, to tym bardziej będzie można zrealizować nasz plan... Oczywiście, jeżeli wspomnienia będą się rozwijać. Obiecuję się bardziej postarać  <tak>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Listopad 16, 2013, 13:48:12
Nie wierzę, w to co widzę! Cieszę się ogromnie na sam fakt, że coś takiego komuś chodzi po głowie. Mam nadzieję, że to nie tylko plotka i znów będziemy mogli cieszyć się Małgosią w Mjm. Tak swoją drogą to jeśli faktycznie tak się stanie, to musi być to dla niej niezwykle trudne. W końcu odchodząc z eMki zarzekała się, że to raczej odejście bez powrotu...

Oooo od razu poprawił mi się humor, dzięki Tabusiu!  <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 16, 2013, 17:53:49
Tak swoją drogą to jeśli faktycznie tak się stanie, to musi być to dla niej niezwykle trudne. W końcu odchodząc z eMki zarzekała się, że to raczej odejście bez powrotu...

Pecunia non olet. Gdy ma się kredyty do spłacenia i zero propozycji zawodowych, trzeba  schować dumę do kieszeni i wrócić do gniazda, które się w pewien sposób opluło. Mam tylko nadzieję że nie będzie tak koszmarnie grała jak to robiła przez ostatnie sezony.
Ta para jest martwa wątkowo.  Aktorsko też wygląda jak wygląda. Jeśli wróci po to żeby powiedzieć dwa zdania na trzy odcinki to ja z góry dziękuję za taki wątek.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Listopad 18, 2013, 10:47:22
A ja coś myślę, że jeśli wróci to zaczną rozwalać ten wątek.. bo w sumie jedyny do końca nie rozwalony wątek przez zdrady itp który rozwalony nie został (pomimo marnych próbz  pania adwokat). Czy wróci, to zobaczymy jak nie w tym to w przyszłym sezonie. Ostatnio coś w emce było, że niby Marysia ma depresję tam za granicą, może jakiś wstęp żeby wrócić?  albo tak tylko wspomniane czemu nie rpzyjechałą, gdy Paweł siedzi w wiezieniu.
Ja eż mam andzieję, że jak już wróci to z trochę większą werwą. Przydałby się tej postaci charakter, który kiedyś miała.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 19, 2013, 17:03:05
Wcale bym się nie żdziwiła gdyby wprowadzili w ten martwy uczuciowo związek jakieś tete-a-tete Artura. Maryś ma werwy miłosnej jak dziurawy garnek. Chyba każdy oglądając Pieńkowską jak gra uczucie do Artura ma ochotę nią potrząsnąć i to tak solidnie.Bosz gdzie ona uczyła się grać tak drętwo zakochaną osobę, nie ma do rzeczy czy się kocha mając 18  czy 40 lat. Miłość to miłość szczególnie na początku związku. A ta gra jakby Artur był jej wrogiem nr1 a nie mężem. Ona ma wyrażnie problem z bliskością z Moskwą. Niech wrócą złote czasy sezonów 4-7. Bo tego co ona póżniej prezentowała żal wspominać.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 09, 2013, 09:28:15
Informacja ta to raczej nie jest zwykła plotka, gdyż pojawiła się również na kartach nowego wydania "Świata Seriali", a to - odkąd pamiętam - jest dosyć rzetelny dwutygodnik. Wychodzi więc na to, iż pani Małgosia rzeczywiście wraca na plan. Trochę to kiepsko wyszło z tym jej wielkim odejściem, zarzekaniem się że z serialem koniec, że teraz taka świetlana przyszłość czeka, bo jednak los - jak widać - zadecydował inaczej. Ja w sumie też się cieszę, czasem zerkam co tam w eMce słychać i miło będzie zobaczyć znów Marysię, tę dotychczas najnormalniejszą z czwórki rodzeństwa :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Grudzień 10, 2013, 10:35:31
Zdziwiłam się mocno, jak przeczytałam, że informacja o powrocie Małgosi na plan MjM, pojawiła się w Świecie seriali. Przeglądałam ten numer, ale widocznie nie zauważyłam notki dotyczącej powrotu. Dziś jednak ponownie zajrzałam i o dziwo jest! I to na 5 stronie! <haha> Widać jak uważnie przeglądam ten dwutygodnik. Również myślę, że skoro ŚS o tym napisał, to informacja musi być potwierdzona. Małgosia ma się pojawić w odcinkach wyemitowanych w połowie przyszłego roku. Pamiętam te nasze rozmowy: "Wróci czy nie wróci". Stało się. Znów będziemy mogli oglądać Rogowskich razem. Mam tylko nadzieję, że scenarzyści mają jakiś ciekawy pomysł na prowadzenie tego wątku. Przekonamy się wkrótce.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Grudzień 10, 2013, 22:26:31
Dorwałam dziś ŚŚ, bo musiałam to zobaczyć na własne oczy. Po prostu musiałam! <haha> Bardzo się cieszę! Przyjemnie będzie znowu powrócić do eMki z powodu M&Ar. Oczywiście ciekawa jestem jak się potoczą ich losy i jak wyjaśniony zostanie powrót. Oby tylko nie pakowali ich w jakieś smutne historie. Chociaż z tego co pamiętam to wspominałyście, że w obecnie emitowanych odcinkach pojawiła się wzmianka nt rzekomej depresji Marysi, więc chyba nie obędzie się bez tego.
Ech, niech robią co chcą... Chcę ich znowu zobaczyć razem! I Basię!  <buja_w_oblokach> Mam nadzieję, że jej nie podmienią inną dziewczynką.  <usmiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 10, 2013, 23:36:48
Depresja Marysi to tam nic...wróci do Polski to jej się od razu poprawi :) Byle tylko nie wracali z wątkiem tego blond wampa obrzydliwego :P Swoją drogą mnie całkiem by się podobał motyw powrotu Marysi jako tej, która podejrzewa męża o zdradę i w imię miłości decyduje - wracamy, żeby walczyć o męża, o rodzinę. Tylko niechże Artur spojrzy łaskawym okiem w stronę jakiejś innej, bardziej przyzwoitej kobiety, a nie takiej...ukhm, jak ostatnio.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Grudzień 18, 2013, 23:42:45
Żeby tylko ta ewentualna walka o Artusia nie skończyła się jak  na początku serialu kiedy Maryś z wielką klasą powiedziała przez telefon Artusiowi że nie będzie o niego rywalizować. I tyle mieliśmy walki.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 22, 2013, 10:23:48
Ewentualnej walki raczej nie będzie, Marysia pewnie wróci jak się dowie co Małgosia wyczynia, jak na nowo z jej bratem Michałem się w Ameryce schodzi, rozwodzić chce się z Tomkiem. Może Marysia wróci żeby spróbować przemówić siostrze do rozsądku? To by nawet sens miało, zwłaszcza że obie bohaterki w zbliżonym czasie mają do kraju wrócić.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Grudzień 22, 2013, 18:17:11
Pisaliście, że w ŚS coś było. Wrzuci ktoś skana? Wiadomo coś więcej o tym powrocie?
Osobiście boje się, że to będzie powrót be jakiś "fajerwerek" i jakoś szczególnie nie zauważy się zmian...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 22, 2013, 20:05:27
Ja zauważę zmianę. Choćby taką, że Marysia  w ogóle będzie. Brakuje trochę postaci, ciepłego głosu Pieńkowskiej. Odkąd Marysia zniknęła ja odczuwam je brak jednak.  Nawet tych narzekań, które odprawiały razem z Renią mi już brakuje. Niechby miała tylko pojawiać raz na trzy odcinki tylko po to, by powiedzieć dwa zdania - niech będzie. Nie zniosę tylko zdrad w tym wątku i innych ewidentnych debilizmów. Artura też lubię, ale po ostatnich akcjach z sędzią mały flirt jeszcze nikomu nie zaszkodził wszystko mi opadło.
A dlaczego Marysia wraca? Depresja czy też wpadanie w nią z powodu skandynawskiego braku słońca to niezły  pomysł na powód.  :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: El w Grudzień 23, 2013, 12:27:44
Ewentualnej walki raczej nie będzie, Marysia pewnie wróci jak się dowie co Małgosia wyczynia, jak na nowo z jej bratem Michałem się w Ameryce schodzi, rozwodzić chce się z Tomkiem. Może Marysia wróci żeby spróbować przemówić siostrze do rozsądku? To by nawet sens miało, zwłaszcza że obie bohaterki w zbliżonym czasie mają do kraju wrócić.

Marysia i przemawianie do rozsądku? Wątpię i to bardzo. Ona już raz przecież roztkliwiała się nad kochanką braciszka (Grażyna). Na dodatek teraz ma dwie bliskie osoby do "ochrzaniania". A Marysia się do tego nie nadaje. Już bardziej widzę w tej roli Królową Bonę Mostowiakową ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Grudzień 27, 2013, 12:33:16
A może wróci bo nowy wnuk/wnuczka w drodze? A ktoś czytał może więcej gdzieś, kiedy mniej więcej można się Marysi spodziewać? koiec tego sezonu czy w następnym?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 27, 2013, 12:43:35
Małgosia ma się pojawić w odcinkach wyemitowanych w połowie przyszłego roku.

Cytując Koniczynkę :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Grudzień 31, 2013, 11:02:36
Najnowszy "Świat seriali" podaje raz jeszcze informację o powrocie Małgosi na plan MjM. W Wielkim rankingu tego, czym żyliśmy w 2013 roku, można przeczytać: "DOBRA WIADOMOŚĆ. 14 listopada media nad Wisłą podały do wiadomości, że Małgorzata Pieńkowska wraca do Mostowiaków. Informacja szybko została potwierdzona przez produkcję "M jak miłość". Aktorka wróci na plan na początku 2014r., a na ekranie pojawi się w połowie roku." Także potwierdza się to, o czym pisałam wcześniej i o co pytała Tabusia.

Dodatkowo w "Kulisach M jak miłość", również w ŚS, pojawia się informacja o depresji Marysi: "Na co choruje Marysia? Paweł (Rafał Mroczek) i Piotrek (Marcin Mroczek) poznają prawdę na temat przedłużającego się milczenia swojej mamy Marii (Małgorzata Pieńkowska), która obecnie mieszka wraz z mężem i córeczką w Norwegii. Artur Rogowski (Robert Moskwa) wyjawi, że Marysia cierpi na depresję."

Wychodzi na to, że depresję Marysia będzie leczyć w Polsce, po powrocie na łono rodziny. Ciekawe gdzie zamieszkają? Przecież dom z przychodnią sprzedali? Jeżeli scenarzyści nie zepsują wszystkiego, to ciekawie może się rozwijać ten wątek.  <tak>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 01, 2014, 15:19:48
Zatem wracają na dobre. Cudownie!  <jupi> Nie mogę się doczekać chociażby jakichś fotek z planu  :D

Wychodzi na to, że depresję Marysia będzie leczyć w Polsce, po powrocie na łono rodziny. Ciekawe gdzie zamieszkają? Przecież dom z przychodnią sprzedali? Jeżeli scenarzyści nie zepsują wszystkiego, to ciekawie może się rozwijać ten wątek.  <tak>
Też mnie to ciekawi. Być może na początku będą mieszkać w Grabinie z Basią i Luckiem. Basia byłaby blisko małej Basi, bo pewnie Marysi przyda się w takim stanie pomoc przy małej. Nie pamiętam co Marta zrobiła z domem, który dostała od Andrzeja, bo to w sumie też byłoby jakieś rozwiązanie. Skoro pomieszkiwała w nim Kasia to Martusia siostrze tym bardziej by nie odmówiła.

Ach, bardzo się cieszę z tego ich powrotu!  <buja_w_oblokach>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 01, 2014, 19:24:28
Z tego co pamiętam w domu Marty i Andrzeja mieszka Janka.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Styczeń 02, 2014, 10:12:42
Dzięki za odpowiedzi :) Miejsce gdzieś im tam znajdą. Mnie bardziej ciekawi, gdzie będzie Artur pracował, gdy Maryś będzie np. odpoczywać na łonie rodziny. Bo chyba nie wpadną na genialny pomysł zostawienia go w Norwegii...


Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku dla wszystkich tu zaglądających <serduszko>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 08, 2014, 16:58:23
http://aleseriale.pl/gid,13447,img,374212,fototemat.html?ticaid=511fc9 (http://aleseriale.pl/gid,13447,img,374212,fototemat.html?ticaid=511fc9)


Aż się boję co wymyślili nasi kochani scenarzyści  <bezradny>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Styczeń 08, 2014, 22:28:58
Hmy...."co wymyślą jeszcze scenarzyści?" może jakaś próba samobójcza :D

Nie wiem sama, ale jakby nie patrząc, to nowy rok dla fanów M&Ar rozpoczął się dobrze :D Nasi ulubieńcy wracają na ekran, a wielu już ich spisało na straty
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 08, 2014, 23:33:06
Jeżeli będą snuć się po ekranie bez celu tak jak to było praktycznie przez ostatnie dwa sezony to lepiej byłoby gdyby zniknęli na dobre. Być tylko po to żeby być to żaden cel i chyba przyjemność. Mam też cichutką nadzieję że aktorsko też będzie lepiej a nie zlewki jakie były czasami.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Styczeń 09, 2014, 14:30:20
Też mam nadzieję, że jakoś to będzie z sensem. Może być i ciekawy temat Marysi z depresją wspieranej przez męża, o ile z głową pokazany. Wolę cierpiętniczą Maryś od Maryś z ostatnich sezonów robiącą dziwne rzeczy w domu, nadopiekuńcza mama itp. Ale wszystko z umiarem. A wiadomo że z tym w emce róźnie. Ale dać szansę trzeba, może akurat, po odpoczynku od swoich postaci, aktorzy trochę z świeżością się wcielą w swoje role?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Styczeń 09, 2014, 15:05:17
Ale dać szansę trzeba, może akurat, po odpoczynku od swoich postaci, aktorzy trochę z świeżością się wcielą w swoje role?
Może pani Małgorzata przestanie bronić się przed pocałunkami na ekranie... ::) Nie żebym była jakąś maniaczką pocałunków, ale te w wykonaniu M&Ar które mieliśmy okazję widzieć na ekranie - można wyliczyć na palcach jednej ręki, a w dodatku były one raczej śmieszne niż czułe.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 17, 2014, 16:20:33
Ale dać szansę trzeba, może akurat, po odpoczynku od swoich postaci, aktorzy trochę z świeżością się wcielą w swoje role?
Może pani Małgorzata przestanie bronić się przed pocałunkami na ekranie... ::) Nie żebym była jakąś maniaczką pocałunków, ale te w wykonaniu M&Ar które mieliśmy okazję widzieć na ekranie - można wyliczyć na palcach jednej ręki, a w dodatku były one raczej śmieszne niż czułe.
Oby! Oby! Powinni teraz dać z siebie wszystko, obydwoje.

Natknęłam się dziś na ŚS, a w nim coś w stylu "Co u Mostowiaków" iiii... Artur przyjedzie z Basią do Polski! Nie wiem czy śledzicie aktualnie eMkę i o tym wiedziałyście, ale dla mnie to bardzo miła niespodzianka. Było nawet zdjęcie malutkiej! Już zresztą nie takiej malutkiej! Wygląda przesłodko, ma teraz piękne, długie blond loczki. <zakochany> I z tego co wynika z artykułu zostanie w Grabinie jakiś czas sama, po to aby Artur wrócił do Norwegii i należycie zaopiekował się Marysią. Zatem przygotowania do powrotu Rogowskich na stałe do Polski ruszyły, że tak powiem pełną parą. <jupi>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Styczeń 17, 2014, 17:50:01
Już w odcinku 1033 Artur przyjeżdża z Basią do Polski (najpierw do młodych Zduńskich) i informuje synów Marysi o chorobie ich matki. Odcinek ten można już obejrzeć przedpremierowo :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 19, 2014, 20:12:27
http://egofiles.com/Ep7XZxnhPZABCOzK/Odc-1033..wmv (http://egofiles.com/Ep7XZxnhPZABCOzK/Odc-1033..wmv)

Rzeczywiście mała Basia wygląda jak Janiołek  <buja_w_oblokach>  śliczna dziewuszka.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 19, 2014, 21:57:31
Jeny, jakie to cudowne uczucie wchodzić do tego tematu i widzieć link z odcinkiem. :D Jak za starych, dobrych czasów. ?
Dziękuję Meg :-*

Z ich rozmów wynika, że Marysia pojawi się niebawem, ale skoro Gosia wróciła na plan tuż po nowym roku to jeszcze sporo poczekamy. Trzeba się porządnie uzbroić w cierpliwość. Na szczęście mamy chociaż Artura i Basieńkę (dziewczynka jest naprawdę śliczniutka).
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Ann w Styczeń 20, 2014, 09:04:16
http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-malgorzata-pienkowska-wrocila-do-m-jak-milosc-powrot-chorej-marysi_376584.html (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-malgorzata-pienkowska-wrocila-do-m-jak-milosc-powrot-chorej-marysi_376584.html)

Zdjęcia Marysi po powrocie z Norwegii i "nowa" naturalna - fryzura Gosi! :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 20, 2014, 12:18:35
Ale niespodzianka! :D Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiej zmiany. Oczywiście bardzo na plus, Marysia zyska wreszcie trochę autentyczności chociażby przez tę fryzurę. Niech jej jeszcze podrasują charakter i będzie wspaniale! :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Styczeń 20, 2014, 22:13:26
Ja galerię przeglądałam na stronie eMki.

http://www.mjakmilosc.tvp.pl/polecamy/galeria-m-pienkowska-wraca-na-plan-125145/# (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/polecamy/galeria-m-pienkowska-wraca-na-plan-125145/#)

"Superseriale" podają informację, że Marysia pojawi się w odcinkach emitowanych w maju. Natomiast Oficjalna strona "M jak miłość" informuje: "Już za kilka tygodni, w premierowych odcinkach "M jak Miłość", fani znów zobaczą na ekranie Małgorzatę Pieńkowską. " Stanowczo wolę tę drugą wersję <haha> Jeszcze tylko kilka tygodni, kilka tygodni... Nie mogę się doczekać. Cieszy mnie zmiana Marysi. To był bardzo dobry moment na rezygnację z peruki. Marysia powraca odmieniona.

Jeny, jakie to cudowne uczucie wchodzić do tego tematu i widzieć link z odcinkiem. :D Jak za starych, dobrych czasów. ?
Dziękuję Meg :-*

Dokładnie to samo sobie pomyślałam. Oglądałam już wcześniej odcinki przedpremierowo i muszę przyznać, że Basia to piękna dziewczynka. W następnym odcinku pojawia się w dwóch scenach w Grabinie, podlewa kwiatki i ślicznie uśmiecha się do księdza. Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę całą trójkę w komplecie.

Mam ochotę na powrót do wspomnień, tak wiem, powtarzam się. Muszę koniecznie w najbliższym czasie pojechać do domu i przekopiować sobie odcinki na nowy komputer, bo strasznie mi brakuje zaglądania do nich. Poza tym prawdziwy fan M&Ar, powinien "odcinek 464 święty święcić"  <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Styczeń 21, 2014, 10:33:32
Również zgadzam się, że rezygnacja z peruki to dobry pomysł. Wyglądała tak sztucznie w ostatnich czasach i niedbale. Co prawda, inaczej Marysia wygląda w ciemnych włosach, ale na pewno się przyzwyczaimy szybko. Co do małej Basi, tak anprawdę przesłodka. Ale skoro Artur zostawia ją do końca wakacji (czyli jak wspomniano 2 tyg.), to raczej niedługo powinien po nią z Marysią przyjechać. Chociaż przykładowe zdjęcia z Panią Małgosią wskazują bardziej na okres zimowy (święta, mikołaj). Mam nadzieję, że pojawi się jednak wcześniej niż w odc majowych. Dziwnie tylko Artur zareagował na propozycję Barbary, w ost. odc., że będą mogli sobie z Marysią wspólnie odpocząć. Jakiś taki niewyraźnie zadowolony...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Styczeń 21, 2014, 11:53:21
Poza tym prawdziwy fan M&Ar, powinien "odcinek 464 święty święcić"  <haha>
O rany! <hahaha> Nasz dekalog jest genialny!  <serduszko>
Chociaż jest parę punktów, które wymagałyby poprawek jak chociażby ten o Dorocie.
Wiecie co.. To takie smutne, ale aktualnie nie mamy kogo nienawidzić!  :hahaha: Chyba, że blondi prokurator/prawnik[?]...  <mysli>

Dziwnie tylko Artur zareagował na propozycję Barbary, w ost. odc., że będą mogli sobie z Marysią wspólnie odpocząć. Jakiś taki niewyraźnie zadowolony...
Ma pewnie dość depresyjnych humorków żony, ach ta miłość - w ich wykonaniu jest szczególnie piękna... :P
Okej, okej przesadzam!  ;D <rumieniec>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Styczeń 21, 2014, 15:50:51
A ja spodziewałam się tego, że mogą chcieć porzucić perukę - w końcu to dosłownie jest powrót, więc jakaś zmiana jest wskazana :) A ta zmiana jest wspaniała wręcz! Zawsze miałam wrażenie, że pani Małgosia w swoich naturalnych włosach wygląda młodziej i radośniej. Dodając do tego promienny uśmiech i mamy naprawdę miły akcent serialu :) Coś czuję, że "nowa" Marysia nieźle nas zaskoczy. Mają szerokie pole do popisu teraz, mogą na nowo zachwycić widzów parą M&Ar.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Styczeń 23, 2014, 12:19:33
Mogliby, mogli zaskoczyć, aby pozytywnie ;) A może Maryś, jak już ogarnie się z depresji zaczęłaby walczyć o męża, bo może trochę się poluźniło między nimi, skoro tak do pani prawnik go ciągnęło...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 25, 2014, 09:26:32
Dzisiaj w programie drugim 

http://www.teleman.pl/tv/Sztuka-Zycia-Malgorzata-Pienkowska-1047108 (http://www.teleman.pl/tv/Sztuka-Zycia-Malgorzata-Pienkowska-1047108)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Marzec 05, 2014, 10:52:18
Widziały już?   ;D

http://www.mjakmilosc.tvp.pl/wideo/kulisy-serialu/779-wraca-spektakularnie-14230655/ (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/wideo/kulisy-serialu/779-wraca-spektakularnie-14230655/)

Prawdopodobnie już niedługo Marysia się pojawi skoro opublikowali kulisy, a nie dopiero przed wakacjami jak to gdzieś obiło mi się o uszy.
Lekko zaniepokoił mnie brak Artura, wspomniane problemy małżeńskie i ten TYPEk z kawiarni- chociaż w tym przypadku pewnie będzie taka akcja ztym młodym kelnerem w odcinku, w którym Marysia powiedziała Marcie o ciąży ::) )
Mogliby, mogli zaskoczyć, aby pozytywnie ;) A może Maryś, jak już ogarnie się z depresji zaczęłaby walczyć o męża, bo może trochę się poluźniło między nimi, skoro tak do pani prawnik go ciągnęło...
Chyba masz więc rację Tabusiu, że trochę się poluźniło...

W każdym bądź razie nie mogę się doczekać!  <jupi>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Marzec 06, 2014, 13:40:54
http://aleseriale.pl/gid,13787,img,380225,fototemat.html (http://aleseriale.pl/gid,13787,img,380225,fototemat.html)

Tutaj też coś piszą o powrocie Marysi, ale Artura ani dudu. Czyżby został w Norwegii? Może dojedzie później. Basi też nigdzie nie widać.

Mam nadzieję, że jakieś przejściowe problemy a nie, że rozbiją wątek.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 01, 2014, 22:53:44
Mamy powrót Marysi.

http://rapidu.net/4070611418/Odc-1062..wmv (http://rapidu.net/4070611418/Odc-1062..wmv)

Albo jestem ślepa, albo na palcu Marysi nie widzę ani pierścionka ani obrączki.
Jakoś mi dziwnie ją oglądać z tymi czarnymi włosami. Chyba zawsze Marysia zostanie dla mnie blondynką.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Maj 04, 2014, 16:49:32
Dzięki Meg za wstawkę.  :-*

Cieszę się, że wróciła. Naprawdę miło ją zobaczyć po tej przerwie.

Widać, że małżeństwo z doktorkiem zaczęło się sypać... Widziałyście TE (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/wideo/kulisy-serialu/793-to-bedzie-goraca-wiosna-15000171/) kulisy? Co za gnojek.  :zla: Ładnie go blondi sobie omotała. Na szczęście uśmieszek Barbary nieco mnie uspokoił.  ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Maj 04, 2014, 22:34:40

Widać, że małżeństwo z doktorkiem zaczęło się sypać... Widziałyście TE (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/wideo/kulisy-serialu/793-to-bedzie-goraca-wiosna-15000171/) kulisy? Co za gnojek.  :zla: Ładnie go blondi sobie omotała. Na szczęście uśmieszek Barbary nieco mnie uspokoił.  ;D

Widziałam i.... cieszy mnie to wszystko! Wiem, wiem...dziwne, ale mam nadzieję, że ten "romans" (o ile można to tak nazwać) wprowadzi więcej dynamiki w ich związek. Cały czas czekam za tą super atmosferą kiedy Marysia i Artur nie byli razem, teraz to sie za mdłe zrobiło, a tak może znów będzie staranie o względy tej drugiej osoby. Nie wydaje mi się, aby na dobre nasza para się rozstała. Nie po to by ich wprowadzali ponownie. Zresztą...tylko by spróbowali, a nasz FC już by petycje słał :P
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Maj 05, 2014, 15:28:24
(...) mam nadzieję, że ten "romans" (o ile można to tak nazwać) wprowadzi więcej dynamiki w ich związek. Cały czas czekam za tą super atmosferą kiedy Marysia i Artur nie byli razem(...).
Dynamicznie zrobi się na pewno, bo już po tych krótkich wstawkach w kulisach widać, że doktorkowi nie leży jawne romansowanie i z żoną rozstać się nie chce, a Teresa szybko raczej nie odpuści. Czekają nas więc pozytywnie ciężkie chwile.  <jupi>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Maj 07, 2014, 10:39:32
Albo z tym romansowaniem znowu robią wielkie halooo, parę spotkań, flirtowania i ona go kusi, że tak dalej nie chce ( ja to tak widzę) ale zobaczymy. Marysia pewnie coś wyczuła, że mąż się od niej odsunął nie tylko przez chorobe. no chyba, że to juz naprawdę romans jest. Ale wolałabym aby całkiem nie powtarzali historii z Krzyśkiem. Włosy Marysi, inne ;) Ale już przywykłam i na plus :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 07, 2014, 13:38:09
Na stronie emki - se.pl napisali, że cyt."Maryśka porzuci niewiernego Artua"...Czyżby zamierzali zakończyć kolejne małżeństwo Santa Maryi?
A może chcą zakończyć współpracę z P.Robertem i pozbyć go się z obsady? Zresztą powielają ten sam schemat, jak brakuje pomysłu na wątek, to najlepiej/najprościej  uwikłać jego "bohaterów" w romans...Z drugiej strony, to z reguły facet porzuca żonę dla młodszej i atrakcyjniejszej kochanki ( tylko czy ta Teresa jest aż taka ? ), więc być może będzie to jakaś "odmiana/nowość" w emce...Tylko czy nie za dużo tych zdrad w tym serialu? Przecież tam praktycznie ( za wyjątkiem Lucków) nie będzie żadnego trwałego, normalnego małżeństwa. I co wykombinują z małą Basią? Maryśka zostawi ją Arturowi???
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 08, 2014, 11:19:56
Jestem rozczarowana tym, w jakim kierunku idzie wątek Marysi i Artura. Ktoś kto tyle lat czekał na swoją wielką miłość nie odchodzi ot tak sobie bo młoda du...ncja jest na  wyciągnięcie ręki. P. Moskwie nie zadroszczę bo jeśli pozbędą się go z serialu to mu tylko występy na macie zostaną a to nie wróży jego "karierze" aktorskiej dobrze. Tak dobrze zapowiadający się wątek tak pięknie pokazana miłość i tak przecudownie  zniszczony, niestety winię za to Małgosię Pieńkowską te sztuczności w okazywaniu miłośći  ::) Żle widzę dalszy rozwój tego wątku.

http://rapidu.net/7077533367/Odc-1063..wmv (http://rapidu.net/7077533367/Odc-1063..wmv)

http://rapidu.net/1277541886/Odc-1064..wmv (http://rapidu.net/1277541886/Odc-1064..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 08, 2014, 12:51:43
Też tak sądzę, że ten "związek" Santa Maryi & Arturo jest na wylocie z serialu. Wątpliwym jest, żeby Maryśka znowu wybaczyła zdradę drugiemu mężowi, wszystko w końcu ma jakieś granice...Zresztą przy takim natłoku wprowadzanych w oszałamiającym tempie coraz większej ilości "nowych bohaterów" (nota bene zbędnych), jakoś nie widzę tam miejsca dla doktorka i niestety małej Basi R. Przecież tam teraz "główną gwiazdą" jest ten przemądrzały, natrętny bachor ze swoją porąbaną mamuśką & Marcin z kohortą Chodakowskich. I nie ma żadnych "widoków", żeby to dziecko-zombie, plus Olga Frycz ( na marginesie -ona jest beznadziejna aktorsko ) zniknęły z emki.
A Santa Maryję mogą "spiknąć" ze starym Filarskim, w końcu wszystko zostałoby w rodzinie  ::) Nawet by mnie to nie zdziwiło, niestety.
No cóż, scenarzystki z postaci negatywnych potrafią zrobić "chodzące" anioły ( vide podstępna Janka, bądź lovelas Marcin Ch.), a z gruntu porządnego faceta z zasadami ( doktorka) nikczemnego gnojka, który zamiast zajmować się chorą żoną i wychowaniem małej córeczki, ochoczo wikła się w romans z g... wartą prawniczką. Owszem w życiu tak bywa, że faceci z wiekiem durnieją i lecą na młode d.....ncje, ale porządny człowiek, takim jakim był serialowy Arturo raczej czegoś takiego, po tym wszystkim, co "przeżyli" wspólnie w tym serialowy bycie, nie wyciąłby takiego numeru swojej "wielkiej" miłości....
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 08, 2014, 15:07:37
Tylko musimy pamiętać jeszcze o wstawkach Artusia typu " też bym tak chciał" i raczej wątpię że miał  schabowego na myśli. Marysia zawinszowała mu  post pustelniczy  na samym początku życia małżeńskiego. A to generalnie żle wróży dalszym latom  stadlanym. Ostatecznie Artuś miał już celibat jak czekał na swą Maryś, jakim prawem ma go mieć w małżeństwie? Przecież to zdrowy chłop a nie kaleka. To Maryś jest dziwna jak na młodą mężatkę :o . Jeszcze wyjdzie na to że Maryś ma depresję bo zda sobie sprawę że była zimną rybą w łóżku. Zaczynam z pewnym rozbawieniem oglądać tą parę. Gdzie kończą się granice absurdu w tym wątku?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 17, 2014, 23:25:26
Zdaje się że mamy potwierdzenie romansu Artusia.

http://www.sendspace.com/file/d3lg8r (http://www.sendspace.com/file/d3lg8r)

1065
Przez pomyłkę wrzuciłam ten sam plik, wieczorem dam dobry.

Edit: 1066- http://rapidu.net/0892969515/Odc-1066..wmv (http://rapidu.net/0892969515/Odc-1066..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 18, 2014, 17:25:24
Wygląda to tak, że tego małżeństwa już nie ma, skończyła się "wielka miłość". Ta prawniczka już zaanektowała doktorka dla siebie i nie będzie dzielić się nim z Maryśką.  Wątpie też, żeby Artiemu bardziej zależało na żonie, niż na kochance. A między Santa Maryją i Artura nie mu już "żadnej chemii" ( pytanie tylko, czy w ogóle jakaś była?). Doktorek wymyślił (tzn. oczywiście "genialne" scenarzystki) niezłą "ściemę" dla żony, częste kursowanie na szkolenia do Wawki... Pewnie pobierał intensywne nauki "ginekologiczne" u Teresy... <smiech>
Pewnie w przyszłym sezonie skończą to małżeństwo szybkim rozwodem, bo przecież Maryś nie może być gorsza/odstawać w ilości partnerów od sióstr i braci..Najlepszy prawnik w W-wie będzie mógł się przynajmniej wykazać pomagając matce zarówno przy postępowaniu spadkowym ( Maryś przecież odziedziczy ogromny , "hamerykański" majątek po śp. Michale), jak i w sprawnym, szybkim unieważnieniu małżeństwa z Artim.
A Santa Maryja uniezależni się finansowo od doktorka i zacznie nowe życie bizneswomen w stolycy. P.Robert raczej nie na długo zagrzeje miejsce w obsadzie, poszukają nowego partnera dla p.Pieńkowskiej. Nawet by mnie nie zdziwiło, gdyby reaktywowali Radosza <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Maj 21, 2014, 23:58:21
Meg, dzięki serdeczne za wstawki!  <serduszko>

Wygląda to tak, że tego małżeństwa już nie ma, skończyła się "wielka miłość". Ta prawniczka już zaanektowała doktorka dla siebie i nie będzie dzielić się nim z Maryśką.  Wątpie też, żeby Artiemu bardziej zależało na żonie, niż na kochance. A między Santa Maryją i Artura nie mu już "żadnej chemii" ( pytanie tylko, czy w ogóle jakaś była?).
Była! Co prawda zanim zostali małżeństwem, ale była! ;D  A później to już tak no nie koniecznie... :ysz:

Zajrzałam dziś z ciekawości do ŚS i piszą, że pani prawnik w końcu powie dość i zażąda, aby Doktorek odszedł od żony, a tym czasie M&Ar będą wili nowe gniazdko. W życiu bym chyba nie pomyślała, że to się tak sypnie. Choć z drugiej strony jeśli Artur miał tak wspaniałe życie z Marysią w tej Norwegii jak przed wyjazdem, to nie ma się co facetowi dziwić. ::) W każdym bądź razie jestem niemiło zaskoczona tym pomysłem. I tak szczerze to myślę, że nie pozbędą się Artura tak szybko. Jest Basia, coś ich jednak łączy.

Jeny, wreszcie wyglądają... normalnie. :D

(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fnaforum.zapodaj.net%2Fthumbs%2Fa8b756d13fa2.jpg&hash=ff9ba5974cba4428e85e9d47b8075d1c) (http://naforum.zapodaj.net/a8b756d13fa2.jpg.html)

O, znalazłam ten artykuł na ŚS KLIK! (http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/news-m-jak-milosc-zona-ma-depresje-a-on-romansuje-z-inna,nId,1429241)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Maj 22, 2014, 07:20:38
Bo Maryśka się najzwyczajniej w świecie wylaszczyła! Jakkolwiek nieakceptowalne i pejoratywne jest to określenie :D Nie dość, że pani Małgosi piękniej jest w naturalnych włosach, to jeszcze producenci serialu odnowili szafę Marii, robiąc z niej modną i elegancką kobietę, która niekoniecznie musi wyglądem swym przypominać, że jest najstarsza spośród rodzeństwa.

Dlatego mam nadzieję, że doktorek pójdzie po rozum do głowy i odechce mu się działania na dwa fronty. Wyglądają razem naprawdę uroczo i szkoda by było, aby po słynnym, długo wyczekiwanym powrocie - ich rozwalili. Szczególnie z powodu tej blond siksy... :P Sorry, ale gustu do kochanek to on nie ma za grosz.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 28, 2014, 22:48:09
1069

http://rapidu.net/5810230247/Odc-1069..wmv (http://rapidu.net/5810230247/Odc-1069..wmv)

1070.

http://rapidu.net/8510238638/Odc-1070..wmv (http://rapidu.net/8510238638/Odc-1070..wmv)

W 1069 miałam przebłyski dawnej Marysi, scenka z piciem " herbaty" taty Lucka  zabrała mnie w dawne "rejony" .
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Maj 28, 2014, 23:04:04
W 1069 miałam przebłyski dawnej Marysi, scenka z piciem " herbaty" taty Lucka  zabrała mnie w dawne "rejony" .
Och to prawda! Od razu przypomniało mi się picie Luckowej nalewki w sadzie. <haha>

Coraz bardziej nie mogę się doczekać przyjazdu Doktorka i ich spotkania. Zdecydowanie źle się dzieje w tym małżeństwie. Utwierdził mnie w tym Marysi "entuzjazm", kiedy wspomniała o przyjeździe dziadka Baśce (nie mogli dać tej dziewczynce innego imienia?  ::) ). Ciekawa jestem jak Artur to wszystko rozegra.  <cwaniak>

PS też macie wrażenie, że scenarzyści coś szykują dla Marysi i Janka? <mysli> Facet ewidentnie do niej podbija... Albo to tylko moje urojenia. <zez>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 29, 2014, 08:24:53
Troszeczkę spamu. Jak się zmienia czas? Mam nieprawidłową godzinę w profilu i nie mogę znależć ustawień  gdzie to zmienić.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Maj 29, 2014, 09:56:05
Troszeczkę spamu. Jak się zmienia czas? Mam nieprawidłową godzinę w profilu i nie mogę znależć ustawień  gdzie to zmienić.
Profil -> Opcje wyglądu -> Przesunięcie czasu
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 29, 2014, 13:45:17
Dzięki Meg za filmiki!!!
Zastanawiam się, co te "genialne" scenarzystki kombinują z małą Basią R.??? Jej "wyrodni", serialowi rodzice
o swoim dziecku chyba zapomnieli...Mamuśka-Santa Maryja wróciwszy na ojczyzny łono, ledwo napomknęła ze dwa razy o dziecku i mężu, a ten z kolei ma potajemnie wrócić wcześniej do Polski, żeby spotkać się z kochanką (swoją drogą to "pozazdrościć" gustu doktorkowi... :P). To gdzie to dziecko Arti zostawi? Na lotnisku w przechowalni bagażu... <hahaha>, czy może wyekspediuje córkę w paczce transportem morskim z Norwegii do Polski za potwierdzeniem odbioru <smiech>.
Maryśka przez miesiąc "cieka" pomiędzy swoimi dwoma Chochołami, Grabiną, włóczy się po stolycy i przesiaduje, jak i reszta obsady w jedynej warszawskiej knajpie. Na wszystko ma czas, a gdzie podziały się jej "matczyne uczucia" w stosunku do własnej córeczki? No chyba, że  scenarzystki mają zamiar "ukatrupić" dziecko Rogowskim??? Chociaż dla kolejnej Baśki, to w emce wyraźnie brakuje miejsca, szczególnie przy tym irytującym, wszędzie panoszącym się bachorze i jej smętnej mamuśce Ali.  <flaga>
A tak ogólnie, to wcale mi się ten kolejny wątek zdrady nie podoba, a i serial również, od dłuższego czasu już go nie oglądam, ewentualnie "rzucam" okiem na opisy streszczeń. Niestety tego serialowego gniota już nie da się oglądać, emka od dość dawna jest jeszcze gorsza od latynoskich telenowel. <flaga>
Chciałoby się powiedzieć - P.Łepkowska wróć.... <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Maj 30, 2014, 08:00:29
No cóż Maryś popada z jednej skrajności w drugą, jak urodziła to mało własnej matki nie pobiła jak ta chciała Basię wziąść na ręce. A teraz nie widzi córki miesiąc i jest wszystko ok.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Maj 30, 2014, 21:53:19
No fakt, że kiedyś była nadopiekuńczą mamuśką...Widocznie latka lecą, to i miłość macierzyńska oraz ta do Artura po prostu poszła się gdzieś "czesać" :D. A w obecnej konfiguracji serialowej obsady i rozwoju różnych, dziwnych (zbędnych i głupawych wątków) to obecność na planie latorośli Rogowskich jest ewidentnie nie na rękę scenarzystkom. Chyba nie mają gdzie jej "upchnąć"...Wszędzie pełno "bachorów"  <smiech>
Może tymczasem tę dziecinę zostawią na stałe w Norwegii, np. w jakimś przedszkolnym internacie  <smiech>
Przecież bistro Pavulona (nota bene "idealne" miejsce do spędzania czasu przed i po szkole przez 9-latkę )jest notorycznie okupowane przez tego irytującego bachora, w Grabinie grasuje do spółki z Mateuszem ten z piekła rodem Antek, a u najlepszego prawnika w stolycy jest dwójka dzieciaków, w tym noworodek)..
Marta nie ma czasu zajmować się wychowaniem swojej córki, a przecież z USA dojedzie jeszcze mały Wojtek, syn wyrodnej Myszy. <smiech>

A tu na marginesie fragmencik z wywiadu D.Łakomskiej dot. Artura i "pięknej" Teresy":
""Teresa Drawicz, którą gra Pani w "M jak miłość" zwykle dopina swego. Upatrzyła sobie Artura i chce ujawnić ich związek?
- Na pewno nie jest to z jej strony zimna kalkulacja, Teresa naprawdę się zakochała. Arturowi trudno będzie oprzeć się temu uczuciu. Moja bohaterka działa taktycznie - postawiła wszystko na jedną kartę i nie podda się walkowerem. Będzie walczyć o związek!".
http://www.swiatseriali.pl/seriale/pierwsza-milosc-390/news-pierwsza-milosc-marzene-zaslepila-milosc,nId,1434200#pst75615844 (http://www.swiatseriali.pl/seriale/pierwsza-milosc-390/news-pierwsza-milosc-marzene-zaslepila-milosc,nId,1434200#pst75615844)
Jedna się zakochała, a druga zapewne odkocha lub odkochała, małżeństwo Rogowskich zapewne się rozpadnie, bo nie przypuszczam, że Santa Maryi aż tak będzie zależeć na Artim. Jakoś nie widzę Maryśki "zażarcie" walczącej z kochanką o względy mężusia. Tym bardziej, że po uśmierceniu przez scenobajarki serialowego, przyrodniego brata -krezusa Michała Ł., p.Rogowska odziedziczy te jego "hamerykańskie" posiadłości i całkowicie uniezależni się finansowo od biednego doktora Artura R.
Ciekawe tylko czy naiwny doktorek zdąży się zorientować w tych manipulacjach i intrygach Teresy? No i czy zmuszanie Artura do tworzenia związku na siłę, nie wyjdzie pani prawnik tzw."bokiem"? Hm...to tak wygląda, że doktorek wyjdzie na tym swoim romansie, jak Zabłocki na mydle...


Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Czerwiec 02, 2014, 09:18:35
No z tą małą Basią, to ciekawe gdzie powiedzą, że jest. Chyba scenarzyści o niej nie zapomnieli  ::)  A tak w ogóle to ostatnio podkreślają jak to wszyscy na Marysię patrzą... (jak z Martą siedziała i te ćwiczenia pokazywała) może Arti zauważy co traci i będzie od kochanki chciał uciec albo Maryś kogoś przygrucha zaniedbana... Takie to... jak zwykle w tym wątku naciągane.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 02, 2014, 23:18:51
No z tą małą Basią, to ciekawe gdzie powiedzą, że jest. Chyba scenarzyści o niej nie zapomnieli  ::)  A tak w ogóle to ostatnio podkreślają jak to wszyscy na Marysię patrzą... (jak z Martą siedziała i te ćwiczenia pokazywała) może Arti zauważy co traci i będzie od kochanki chciał uciec albo Maryś kogoś przygrucha zaniedbana... Takie to... jak zwykle w tym wątku naciągane.
Tiaa, sama bym się ze zdziwieniem patrzyła i niejakim strachem, gdyby mi ktoś przy stoliku obok mnie w kawiarnie zaczął się wyginać dziwnie ::)  . Sorry, ale Maryś w porównaniu z panią mecenas wypada cokolwiek blado. Co prawda chłop nie pies na kości nie poleci ale w tym wypadku wcale się Artiemu nie dziwię. Przecież od dawna w sprawach sypialnianych tam wiało epoką lodowcową a wyjazd w śnieżycę raczej nie poprawił a wręcz przeciwnie, zamroził te rejony dokumentnie. Nie sądziłam że Maryś  może się więcej zamrozić a tu   patrzcie, niespodzianka- może i to całkiem nieżle. Marysia jest ewenementem im starsza tym więcej młodych mężczyzn się za nią ogląda,  tylko że oglądanie się młodych za  cokolwiek starszymi paniami, zaczyna kojarzyć się z jednym, i raczej nie mam tu na myśli pomocy w przejściu na drugą stronę ulicy <hahaha> . Ten wątek zaczyna być coraz bardziej absurdalny. Tak jak absurdalny był napad na Marysię. Złodziej, który zlecił napad nie wyjaśnił że chodzi  o młodą dziewczynę tak więc panowie rabusie napadli kobietę starszą od szefa o jakieś ćwierć wieku  <hahaha> myśląc że to  kobieta z, którą się szef umówił. Kocham coraz bardziej ten serial. :hahaha:
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Czerwiec 04, 2014, 09:14:27
W ogóle cała ta scena kradzieży, taka naciągana... Czemu oni z Marysi taką idiotkę robią? niech by jej wyrwali od razu, a nie tu najpierw Basia, której nie powinna puszczać z Jurkiem samej, w sumie go nie zna, a Paweł na pewno o nim jej mówił. Ten co zlecił to tez jakiś idiota. Nie dosć, że tak opisał, że niewiedzieli o kogo chodzi, to skoro to nie ta kobieta, to po co zabrał jej paszport? Aż szkoda oglądać te pomysły scenarzystów... W czołówce pojawili się na nowo Marysia i Artur (szkoda, że w starej scenie, bo teraz włosy nie pasują) więc pewnie są na dłużej.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 04, 2014, 12:33:27
Hm...po obejrzeniu odc 1071 mogę stwierdzić, że z Artiego to niezły cwaniak i drań jest. ::)
A w małżeństwie Rogowskich to już nie tylko wieje chłodem, ale panuje tam wręcz epoka lodowcowa. <flaga>
Czarno widzę jakąkolwiek wspólną przyszłość tego kiedyś prawie idealnego małżeństwa..
Aha - Mała Basia ( ale oczywiście nie ten strasznie wkurzający bachor) też się "odnalazła", mam nadzieję, że nie zostanie na zawsze sama w tej Norwegii...
Trzeba przyznać, że oboje jej rodzice są bardzo "zainteresowani" losem swojego dzieckiem, biedna mała....
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 04, 2014, 21:35:33
Artuś w nowej roli- dziwkarza  <hahaha> Swoją drogą to dość ciekawe że naczelny lekarz Stolycy, Grabiny, Lipnicy i pobocznych wiosek, zostawił żonę z depresją, ukochaną jedyną córeczkę, po to żeby sobie.... z panią prawniczką. Czyżby morale doktorka mieściło się w rozporku?

http://rapidu.net/5211119636/Odc-1071..wmv (http://rapidu.net/5211119636/Odc-1071..wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Czerwiec 04, 2014, 22:04:28
Nadrobiłam w końcu zaległości.

Nie wiem w jakim kierunku zmierzają scenarzyści, ale na pewno nie jest to dobry kierunek. Rozumiem, że trzeba było coś wymyślić po odejściu p. Małgosi, że teraz muszą myśleć jeszcze więcej po jej powrocie, jednak to, co widziałam w odcinku 1071, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

Marysia biedna tuła się pomiędzy rodziną, stara się każdemu pomóc, nie udaje jej się wyjechać... Właściwie cały czas ma pod górkę, jakoś sobie jednak radzi. Teraz wszyscy pytają ją o relacje z Arturem, ciężko jest jej o tym mówić. A Artur? Przyjeżdża do kochanki, bo choć boi się, że żona dowie się o jego pobycie w Polsce, to i tak chęć zobaczenia Teresy jest silniejsza. I tekst o znalezieniu lokum dla Marysi i Basi! Myślałam, że może da się jeszcze uratować związek Rogowskich (choć scenarzyści pewnie do tego i tak będą dążyć), ale od dzisiaj specjalnie na to nie czekam. Artur wygląda na zakochanego, oczywiście w kochance, ale dobry pan doktor chce się zatroszczyć o rodzinę. Niech się wypcha tym swoim poczuciem odpowiedzialności. <wsciekly> Jak się biedny przejął, że Andrzej go zobaczył. Zastanawiam się, czym? Przecież i tak w planach ma zostawienie Marysi i wiązek z Teresą. W końcu i tak będzie musiał o tym żonę powiadomić, ale rozumiem, nie teraz, bo jeszcze nie ma "lokum".

Rozmowa telefoniczna dokładnie obrazuje ich relacje. Widać, że Marysi zależy na nim, chciałaby mieć go przy sobie, jego i Basię. Nadal nie rozumiem, dlaczego nie przyjechała z dzieckiem? Chociaż pewnie lepsze było zostawienie jej w Norwegii, pod opieką tatusia, a raczej cioci, niż wspólne tułanie się po rodzinie. Artura zapewnienia, że też niby tęskni mnie nie przekonały. Wieczorna wizyta u Pawła również. Ruszyły go wyrzuty sumienia? Jakoś niespecjalnie było to widać. Marysi jest mi szkoda. Tak bardzo ucieszyła się, że przyjechał, że ją odwiedził. Boję się nawet pomyśleć, co będzie dalej.

Muszę jednak przyznać, że bardzo spodobała mi się gra aktorska p. Małgosi i p. Roberta. Nie wiem czy tak było naprawdę, czy to długotrwały ich brak w eMce to sprawił, ale pierwszy raz widziałam u nich emocje! Szkoda, że w takich scenach, ale jednak! Widać było radość Marysi, tęsknotę za córką i mężem. A i emocje Artura pokazane jak na dłoni. Jak dla mnie nie było tam ani grama sztuczności. Wszystko przedstawione w punkt.

Ciekawa jestem jak pokażą sceny z informacją o śmierci Michała. Jak wtedy zachowa się Artur...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 04, 2014, 22:35:32
No niestety doktorek okazał się po prostu zwykłym łajdusem. Budzyński od razu trafnie i celnie ocenił , to co Artur wyczynia, chociaż z drugiej strony jeden wart drugiego...Maryśka i tak wcześniej, czy później o wszystkim się dowie. Zadba o to pani prawnik, "miłośniczka niewinnych" flirtów, które nikomu nie szkodzą :(
A zmusić chłopa do porzucenia żony, to dla takiej "kutej na cztery nogi", przebiegłej cwaniary to żaden problem. Przypuszczam, że w końcu "przypadkiem" "zdradzi" Marcie, z kim jest w tym swoim "trwałym i szczęśliwym" związku. A doktorkowi "wciśnie", że wpadli i kolejny dzieciak jego "autorstwa" jest już w drodze. Gotowy schemat dość często "uprawiany" przez kochanki i stary jak świat. Scenarzystki emki nie będą się przecież wysilać, żeby wymyślić coś oryginalnego w tym wątku.
Hm...a ta wieczorna wizyta u Pawła... To raczej doktorek nie miał chwilowo gdzie się zatrzymać, być może pani prawnik zaspokoiwszy potrzeby doktora, znowu naciskała na chłopinę, kiedy on poinformuje Maryśkę, że już jej nie kocha.A ten nie zdzierżył i wyszedł. Przecież chłopina nie po to leciał z Norwegii, żeby jedynie wypić kawkę w towarzystwie kochanki. <smiech>
A Artur jest już z żoną tylko z litości i odrobiny poczucia obowiązku. Chyba lepiej dla Maryśki byłoby, kopnąć takiego faceta w cztery litery. A serialowemu doktorkowi życzyć, żeby ta druga również zrobiła to samo.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 04, 2014, 23:25:10
Wiecie, mnie jest po prostu tak zwyczajnie żal, żal tego co zrobili scenarzyści z tą parą. Jeśli się nawet pogodzą to już nie będzie to coś. To coś co mieliśmy w tej parze. Szkoda.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Czerwiec 05, 2014, 00:41:43
O rany, o rany... Właśnie obejrzałam 1071. I jest mi tak cholernie przykro... Ich rozmowa telefoniczna totalnie mnie zmiażdżyła.  <placze>
Rozmowa telefoniczna dokładnie obrazuje ich relacje. Widać, że Marysi zależy na nim, chciałaby mieć go przy sobie (...). Artura zapewnienia, że też niby tęskni mnie nie przekonały. Wieczorna wizyta u Pawła również. Ruszyły go wyrzuty sumienia? Jakoś niespecjalnie było to widać. Marysi jest mi szkoda. Tak bardzo ucieszyła się, że przyjechał, że ją odwiedził. Boję się nawet pomyśleć, co będzie dalej.
I to bardzo! Przyznam szczerze, że chyba pierwszy raz (!) widziałam u niej taką tęsknotę za Arturem. Szczerość płynąca z tej sceny jest wręcz przerażająca. Tęsknota i smutek Marysi vs. totalne mamciewdu*ie Artura cholernie przygnębia.

W tej sytuacji moje bajkopisarstwo rzecz jasna dało o sobie znać.   <gafa>
Otóż, pomyślałam sobie, że może będzie tak:
Doktorek oczywiście pofika jeszcze sobie z kochanką chwilę. W tym czasie załamana śmiercią rodzeństwa, nieświadoma numeru jaki wywinął jej mąż-  Marysia, będzie potrzebowała wsparcia, które owszem, od męża otrzyma, ale w bardzo okrojonej wersji. Jednak z racji, iż będzie w totalnej rozsypce weźmie co Artur da. Doktorek, ku niezadowoleniu Teresy, będzie spędzał sporo czasu z żoną i córką, no bo jednak żony w tej sytuacji zostawić nie wypada. W końcu jednak znudzony i poniekąd wkurzony naciskami i wyrzutami Blondi, dojdzie do wniosku, że to żona i córka jest tym czego pragnie w życiu najbardziej, poczuje nagły, niespodziewany, ale jakże silny powrót wielkiego uczucia do Marysi, ogólnie love forever (ooooo.... tak gwoli przypomnienia  M&Ar- forever! dziewczynki  <buja_w_oblokach> )  kopnie Blondi w tyłek i wszystko będzie wspaniale. Ach, a wkurzona Pani Prawnik będzie się mścić, chachmęcić i próbować pozbawić ich całego majątku(jeszcze nie wiem dlaczego, ale w grę wchodzi wspominany przez Was wyżej dzieciaczek Doktorka <mysli> ).

Oczywiście trochę, a nawet bardzo to poplątane, ale mniej więcej ma to jakiś sens, chyba. Po prostu... "Pogubiłam się w tym wszystkim..."  <haha> <serduszko>
Chociaż to tak bardzo powieliłoby historię z "Krzysiem", ble... To jednak, mimo wszystko naprawdę chciałabym, aby tak było...  <o_tak>

Scenarzystki może faktycznie trochę się zagalopowały pisząc dalsze losy M&Ar, ale w końcu musieli mieć mocne wejście, tak żeby zwrócić na siebie uwagę, no bo ileż można wałkować chociażby temat wspaniałej Kasi i jej lowelasa Marcina ::) Niechaj Mostowiakowie znów będą górą! ;D

 
Muszę jednak przyznać, że bardzo spodobała mi się gra aktorska p. Małgosi i p. Roberta. Nie wiem czy tak było naprawdę, czy to długotrwały ich brak w eMce to sprawił, ale pierwszy raz widziałam u nich emocje! Szkoda, że w takich scenach, ale jednak! Widać było radość Marysi, tęsknotę za córką i mężem. A i emocje Artura pokazane jak na dłoni. Jak dla mnie nie było tam ani grama sztuczności. Wszystko przedstawione w punkt.
Zgadzam się! Myślę, że ta przerwa naprawdę dobrze im zrobiła. Emocje związane z Arturem to jedno, ale mnie ujęły też sceny z 1071 z Martą, naprawdę miło było na nie popatrzeć- nic na siłę, żadnych wymuszonych uśmiechów, powróciły dawne siostrzane rozmowy. Fantastycznie. <usmiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 07, 2014, 18:55:03
1072.

http://rapidu.net/9711432840/Odc-1072.wmv (http://rapidu.net/9711432840/Odc-1072.wmv)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Czerwiec 07, 2014, 21:36:52
Meg, dziękuję. <serduszko>

"Ja się już nie chce ukrywać. Ja chcę po prostu z Tobą być. Czy to tak trudno zrozumieć? Że chcę mieć prawo do cieszenia się swoim szczęściem jak każdy normalny człowiek?" Jakież to ujmujące... Cholerna egoistka.  <histeryk> Szkoda, że nie rozumie, że tym swoim prawem do szczęścia rozwala życie małemu dziecku. Oczywiście Doktorek nie pozostaje bez winy, ale widać, że to jej ględzenie o wyjściu z ukrycia jest mu ewidentnie nie na rękę i powoli staje się irytujące.
Resztki jakichkolwiek ludzkich odruchów pokazał chociaż tym, że praktycznie bez żadnych wyjaśnień zostawił "Tereskę" (kolejna postać o tym imieniu w serialu, która tak bardzo doprowadza mnie do szału, nie mogli trafić lepiej <ok> ) i pognał do żony.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 08, 2014, 08:59:45

Resztki jakichkolwiek ludzkich odruchów pokazał chociaż tym, że praktycznie bez żadnych wyjaśnień zostawił "Tereskę i pognał do żony.
Miał inne wyjście? Żadnego. Musiał dać znać Marysi o śmierci brata. A jego galop do kochanki w chwili kiedy z żoną omawiał kwestie mieszkania? Wystarczyło że tamta eska puściła a on bez bez mrugnięcia okiem skłamał. Tatusiowy pocałunek w czółko i hajda do kochanki. To ze Teresa chce zadbać o swoje szczęście to mnie akurat nie dziwi. Przede wszystkim winny  całej zdrady jest Artur. I to on ponosi całkowitą odpowiedzialność za to wszystko.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Czerwiec 08, 2014, 09:38:41
A jego galop do kochanki w chwili kiedy z żoną omawiał kwestie mieszkania? Wystarczyło że tamta eska puściła a on bez bez mrugnięcia okiem skłamał. Tatusiowy pocałunek w czółko i hajda do kochanki.
Jasne, że przegiął. Jeszcze ten jego uśmieszek kiedy Marysia powiedziała, że nie może się doczekać kiedy wszyscy będą razem. ::)

To ze Teresa chce zadbać o swoje szczęście to mnie akurat nie dziwi. Przede wszystkim winny  całej zdrady jest Artur. I to on ponosi całkowitą odpowiedzialność za to wszystko.
Mnie oczywiście też nie. Szkoda tylko, że czyimś kosztem. Osobiście uważam, że wina leży zarówno po jednej jak i drugiej stronie (Artur-Teresa). Ona mając resztki przyzwoitość nie bawiłaby się w rozbijanie rodziny, a on do tego rozbicia by nie doprowadził w tak trywialny sposób. Jeśli faktycznie życie z żoną stało się dla niego tak bardzo uciążliwe mógł zakończyć sprawę inaczej. Bez upokarzania i oszukiwania.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 08, 2014, 20:27:54
Kochanka i resztki przyzwoitości ??? <flaga> Nie ma czegoś takiego w "przyrodzie".Kurcze, jak ogląda się te sceny, to ogarnia mnie niesmak, jak Artur traktuje i odnosi się do żony. Tu już nie ma żadnej miłości, tylko zwyczajna litość i lekceważenie . I jeszcze wnerwiające jest to , że kochanka Artura jest doskonale zorientowana, ona wie więcej nt. jego sytuacji materialnej niż własna żona.
A to zdanie pani prawnik, że :"chcę mieć prawo do cieszenia się swoim szczęściem jak każdy normalny człowiek?", to chyba coś jej się pomyliło, stara prawda mówi, że nie buduje się swojego życia, na nieszczęściu innych. No, ale Teresa nie zalicza się do takich ludzi, którzy kierują się w życiu przyzwoitością, bądź zasadami moralnymi. Ciekawe, że doktorka nie zdziwiło jeszcze to, że niby taka atrakcyjna p.prawnik, a jakoś z żadnym facetem wcześniej nie udało się jej stworzyć jakiegoś związku. Ma to chyba jakąś wymowę, ale widocznie nie dla doktorka. Przecież ta Teresa to dziwka, a nie jakaś wartościowa kobieta. A zresztą, co innego spotykać się, co jakiś czas z takim babsztylem na łóżkowe figielki, a nie żyć z nią na codzień. Czy Artur w ogóle zastanawiał się nad tym, czy warto rozwalać swoją rodzinę, żeby tylko móc zaspakajać swoje potrzeby seksualne? A ta propozycja pożyczenia przez prawniczkę pieniędzy Artiemu,świadczy o tym, jak zdesperowana jest Teresa, żeby jak najszybciej porzucił dla niej żonę i dziecko. W zajawce przyszłego sezonu dodatkowo zaproponuje doktorkowi, że sama porozmawia z Maryśką i poinformuje ją o wszystkim...
A najbardziej szkoda w tej całej serialowej historii oczywiście małej Basi i okłamywanej żony. Całkowitą winę ponosi tu Artur. Maryśka kiedy dowie się o wszystkim, to naprawdę powinna jak najszybciej zakończyć to małżeństwo z doktorkiem, bo ten ich związek nie ma żadnej przyszłości. Za daleko to wszystko już zaszło.
Arti okazał się po prostu zwykłym, nic nie wartym dupkiem, który przez długi czas wykorzystywał m.in chorobę żony, żeby łajdaczyć się z kochanką i oszukiwać (bez mrugnięcia okiem) na każdym kroku żonę. Sorry, ale czegoś takiego nie da się ot tak wybaczyć. A zresztą Maryśka już z Krzyśkiem wcześniej to przerabiała, nie sądzę, żeby drugi raz na coś takiego się zdecydowała, nawet biorąc pod uwagę dobro małej Basi.
 Z "przecieków" przyszłego sezonu wynika, że Santa Maria ma wspólnie z tymi dwoma młodymi lekarzami stworzyć jakiś medyczny biznes, więc znajdzie w końcu jakąś pracę i nie będzie zależna finansowa, od nic nie wartego męża. Być może scenarzystki również wykombinują dla niej jakiegoś nowego partnera w ramach "rewanżu"...A doktorek niech tworzy sobie nowy, "szczęśliwy" związek z prawniczą dziwką.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 09, 2014, 17:49:26
Całkowitą winę ponosi tu Artur.
Nie. Artur ponosi winę za zdradę, za  popchniecie go do zdrady ponosi winę Marysia. Każda kobieta, która jest lodowcem w łóżku sama domaga się kłopotów. Marysia była lodówką jako żona. A symptomy tego że będzie się żle działo w tym stadle były już wcześniej.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Czerwiec 09, 2014, 19:27:37
Całkowitą winę ponosi tu Artur.
Nie. Artur ponosi winę za zdradę, za  popchniecie go do zdrady ponosi winę Marysia. Każda kobieta, która jest lodowcem w łóżku sama domaga się kłopotów. Marysia była lodówką jako żona. A symptomy tego że będzie się żle działo w tym stadle były już wcześniej.
Nie ma czegoś takiego jak "popchnięcie do zdrady" :P Zdrady winny jest ten, który zdradza. Koniec i kropka. Świat byłby strasznie przykry, gdyby ludzie postępowali tak jak napisałaś, gdyby ucieczką od każdego kłopotu w małżeństwie była zdrada. Normalni ludzie ze sobą rozmawiają, mówią co im się nie podoba, usiłują coś naprawić, ulepszyć. Tylko kretyni znajdują sobie w takich momentach kochanki.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 09, 2014, 20:36:09
Zgadzam się z tym co napisała Justek. W małżeństwie zdarzają się kryzysy, ale jeśli obojgu zależy na związku, to powinni ze sobą umieć rozmawiać i próbować naprawiać swoje relacje. Widocznie Arturowi na tym nie zależało, znudziło mu się już życie z Maryśką, to i poszukał sobie ciekawszych wrażeń w ramionach kochanki, nie biorąc pod uwagę tego, że może stracić rodzinę. Chociaż może przestało już mu na tej rodzinie aż tak zależeć. Przyszłośći to małżeństwo Rogowskich raczej przed sobą nie ma, jak facet już zdradził, to następne jego zdrady są wysoce prawdopodobne, nie wierzę w żadne "nawrócenie" się Artiego, jeśli nawet rozstanie się z tą Teresą, to wcześniej czy później i tak znajdzie sobie jakąś inną.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: El w Czerwiec 09, 2014, 20:37:47
Całkowitą winę ponosi tu Artur.
Nie. Artur ponosi winę za zdradę, za  popchniecie go do zdrady ponosi winę Marysia. Każda kobieta, która jest lodowcem w łóżku sama domaga się kłopotów. Marysia była lodówką jako żona. A symptomy tego że będzie się żle działo w tym stadle były już wcześniej.
Nie ma czegoś takiego jak "popchnięcie do zdrady" :P Zdrady winny jest ten, który zdradza. Koniec i kropka. Świat byłby strasznie przykry, gdyby ludzie postępowali tak jak napisałaś, gdyby ucieczką od każdego kłopotu w małżeństwie była zdrada. Normalni ludzie ze sobą rozmawiają, mówią co im się nie podoba, usiłują coś naprawić, ulepszyć. Tylko kretyni znajdują sobie w takich momentach kochanki.

Niestety, ale świat taki właśnie jest. Zdrady, rozwody po dwóch, trzech latach małżeństwa to są normy we współczesnym świecie. Nikogo nie burzą, nie szokują.
Mało jest par, które próbują ratować swoje związki, małżeństwa. Pierwsze problemy i już separacja, rozstanie, zdrada.

I nie do końca się zgodzę z tym, że zdrada to wina tylko jednej strony.
Małżeństwo to związek dwóch osób. Ważne są uczucia, potrzeby obu. Zarówno mąż jak i żona powinni dbać o to, aby to co ich połączyło trwało wiecznie. I to jest codzienna walka o to, aby tak właśnie było:

"... małżeństwo to wojna... Jest wiele rodzajów wojen małżeńskich, Adelo. Jedne są krwawe, znaczone pięścią i siniakami, inne oparte na strategii wyniszczenia, spalonego terytorium, a jeszcze inne są wojnami o utrzymanie miłości. Te są najtrudniejsze, bo ciągle trzeba znajdować nowe sposoby na pokonanie zabójczych przeciwników: nudy, rutyny, otępiającej dawki codzienności i przyzwyczajenia... a jakiego rodzaju jest twoja wojna, Adelo?"
"Kuźnia głupców" - Ewa Siarkiewicz

Świetny i bardzo trafny cytat. Tę wojną toczyć powinni i ona i on. Nikt nie może być bierny. Nikt nie może tylko brać i nic przy tym nie dawać. Jeśli tylko brałaś, nie pielęgnowałaś i nie dawałaś jesteś także winna tej zdrady, tego rozstania.

W przypadku pary naszych bohaterów trudno coś na temat winowajców napisać, bo relacje tej pary były najpierw mgliście zarysowane, później marginalnie pokazywane, jeszcze później w ogóle  "kontakt" z nimi się urwał, że raczej mało mamy wiedzy na to, aby określić przyczynę skoku w bok Artura. Problemy jakieś musiały być,  Artur raczej nie jest z tych co to sport ze zdrady sobie czynią. Podejrzewam, że wspomniane przez Justka rozmowy mogłyby coś dać. Tylko, że wychodzi na to, że Rogowscy, mimo wieku i pewnych doświadczeń, do tych "normalnych" raczej się nie zaliczają <jezyk>.

Zgadzam się z tym co napisała Justek. W małżeństwie zdarzają się kryzysy, ale jeśli obojgu zależy na związku, to powinni ze sobą umieć rozmawiać i próbować naprawiać swoje relacje. Widocznie Arturowi na tym nie zależało, znudziło mu się już życie z Maryśką, to i poszukał sobie ciekawszych wrażeń w ramionach kochanki, nie biorąc pod uwagę tego, że może stracić rodzinę. Chociaż może przestało już mu na tej rodzinie aż tak zależeć. Przyszłośći to małżeństwo Rogowskich raczej przed sobą nie ma, jak facet już zdradził, to następne jego zdrady są wysoce prawdopodobne, nie wierzę w żadne "nawrócenie" się Artiego, jeśli nawet rozstanie się z tą Teresą, to wcześniej czy później i tak znajdzie sobie jakąś inną.

A skąd wiemy, że Artur się nie starał, że mu nie zależało?
Może oboje się nie wysilili.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Czerwiec 09, 2014, 21:21:10
Wyjazd do Norwegii to tak w ogóle czyim był pomysłem?
Żona zachorowała na depresję a mężuś (lekarz!) zafundował sobie skok w bok. Z powodu oziębłości żony rzecz jasna.  ::)
Co się dzieje, kiedy jedno w związku zachoruje i nie może współżyć przez jakiś czas...?
Również usprawiedliwiona zdrada? A rozmowy wówczas jak mają pomagać? O czym być?
Współcześnie problemem nie jest tyle brak rozmowy czy niechęć do rozmowy a konsumpcyjny styk życia.  Czyli jesteśmy ze sobą dotąd aż wypróbujemy wszystkie możliwe kombinacje seksualne a potem każde pójdzie w swoją stronę.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 10, 2014, 15:24:35
No cóż, to było raczej do przewidzenia, że doktorek porzuci małżonkę dla młodszej d..pencji. <flaga>
Zbytnio się nie wysiliły emkowe scenobajarki...
http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-marysie-i-mlodego-lekarza-wojtka-polaczy-wspolny-biznes_406073.html (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-marysie-i-mlodego-lekarza-wojtka-polaczy-wspolny-biznes_406073.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Czerwiec 10, 2014, 19:40:01
"Marysia z doświadczeniem pielęgniarki i Wojtek, młody ortopeda to silna drużyna" - taa, kolejny niesamowity duet, prawię jak sędzia Wojciechowska z domu Mostowiak i jedyny w mieście adwokat - Piotr Zduński ::) Ciekawe co otworzą, jak przychodnię to śmiesznie, bo co, w dwójkę będą leczyli? A jak szpital to padnę ze śmiechu i się nie podniosę :D
Teraz tylko czekać jak Marysia zostanie nową bizneswoman, jej kontakty z młodym koleżką staną się bliższe - i żenujący wątek w kolejnym sezonie gotowy. Tylko ciekawe jak wybrną scenarzyści, gdy trzeba będzie zorganizować jakąś scenę pocałunku, wszak nie od dziś wiadomo, że p. Małgosia stroni od takich wybryków...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Czerwiec 10, 2014, 21:56:05
Teraz tylko czekać jak Marysia zostanie nową bizneswoman, jej kontakty z młodym koleżką staną się bliższe - i żenujący wątek w kolejnym sezonie gotowy. Tylko ciekawe jak wybrną scenarzyści, gdy trzeba będzie zorganizować jakąś scenę pocałunku, wszak nie od dziś wiadomo, że p. Małgosia stroni od takich wybryków...
Przyznam, że przemknęła mi myśl o romansie, ale nie rozważyłam tej kwestii. Jak wiemy z doświadczenia- bardzo istotnej kwestii . <haha>


Kurczę, no cały czas myślałam, że jednak nie zrezygnują z tego małżeństwa, a tu proszę. <mysli> Niezłą szuję zrobili z Doktorka... Niby tak walczył, taki był zakochany, a jednak szybko mu przeszła ochota na zabawę w rodzinę., a znając scenarzystów to dla Marysi też już coś szykują i długo nie pozwolą jej być samej. W końcu non stop ktoś jest pod jej wrażeniem (swoją drogą to takie sztuczne, np. ta scena z rozciąganiem w kawiarni   :hahaha:). Jeśli jej nie spikną z tym młodym (masz ci los, znowu lekarz, ale przynajmniej Barbara by nic nie straciła, w końcu lekarz to lekarz <okularnik>) to mogliby jej chociaż znaleźć kogoś takiego żywiołowego, żeby ją trochę rozkręcić. <tancze>

Ciekawe czy produkcja całkowicie zrezygnuje z Roberta czy może co jakiś czas będzie wpadał na plan, chociażby na zdjęcia, żeby wcielić się w niedzielnego tatusia.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 10, 2014, 22:46:31
Z tym młodym lekarzem to chyba raczej jej nie spikną...Chyba zbyt duża różnica wieku jest między nimi. <smiech> Chociaż w życiu różnie to bywa... <smiech>
Pewnie będzie rehabilitowała jakiegoś pacjenta w odpowiednim dla niej wieku, który w ramach wdzięczności za staranne i owocne zabiegi Santa Maryi, zapała do niej wielkim uczuciem... ;) Przecież żadna z sióstr z rodu Mostowiaków za długo bez faceta sama nie egzystowała...A serialowy Artur? Hm...pewnie ograniczą mu znowu rolę do minimum, bo przy takim natłoku wprowadzanych do emki nowych postaci i wątków, nie sądzę żeby jego dalsze "pożycie" z kochanką było aż tak interesujące dla widzów...Taka refleksja mnie "naszła", że może P.Robert i P.Małgosia nie chcieli już razem grać...to i "wykombinowali" rozpad ich serialowego związku, bo już od dość dawna jakoś tej "chemii" między nimi niestety nie było w ogóle widać. A co "wymyślą" z córką byłych małżonków R.??? Wiecznie będzie przebywać w Norwegii pod opieką ciotki? Ech, biedna ta ich dziecina... <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Czerwiec 11, 2014, 09:35:02
Teraz tylko czekać jak Marysia zostanie nową bizneswoman, jej kontakty z młodym koleżką staną się bliższe - i żenujący wątek w kolejnym sezonie gotowy. Tylko ciekawe jak wybrną scenarzyści, gdy trzeba będzie zorganizować jakąś scenę pocałunku, wszak nie od dziś wiadomo, że p. Małgosia stroni od takich wybryków...
"Boooooooring!" - kolejny romans w stylu 'matka z synem' - czemu w tej eMce młodzi faceci tak ganiają za kobietami w wieku swoich matek? :)

Co zaś do pocałunków - z tego co pamiętam Maryś woli miziać się po pleckach, więc spoko :D

Z innej jednak beczki.... jakiś cień zrozumienia dla Artura odczuwam - co nie znaczy, że to pochwalam.
Związał się z kobietą niemal 2x starszą od siebie. Minęło kilka lat - i Maryśka przestała mieć już nawet odrobinę atrakcyjności, a stała się narzekającą starą "ciotką". A tu jak deus ex machina zjawia się atrakcyjna i chętna do figli pani "Skok W Bok". No to niejeden by się złamał.....
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Czerwiec 12, 2014, 15:27:58
Teraz tylko czekać jak Marysia zostanie nową bizneswoman, jej kontakty z młodym koleżką staną się bliższe - i żenujący wątek w kolejnym sezonie gotowy. Tylko ciekawe jak wybrną scenarzyści, gdy trzeba będzie zorganizować jakąś scenę pocałunku, wszak nie od dziś wiadomo, że p. Małgosia stroni od takich wybryków...
Przyznam, że przemknęła mi myśl o romansie, ale nie rozważyłam tej kwestii. Jak wiemy z doświadczenia- bardzo istotnej kwestii . <haha>


Kurczę, no cały czas myślałam, że jednak nie zrezygnują z tego małżeństwa, a tu proszę. <mysli> Niezłą szuję zrobili z Doktorka... Niby tak walczył, taki był zakochany, a jednak szybko mu przeszła ochota na zabawę w rodzinę., a znając scenarzystów to dla Marysi też już coś szykują i długo nie pozwolą jej być samej. W końcu non stop ktoś jest pod jej wrażeniem (swoją drogą to takie sztuczne, np. ta scena z rozciąganiem w kawiarni   :hahaha:). Jeśli jej nie spikną z tym młodym (masz ci los, znowu lekarz, ale przynajmniej Barbara by nic nie straciła, w końcu lekarz to lekarz <okularnik>) to mogliby jej chociaż znaleźć kogoś takiego żywiołowego, żeby ją trochę rozkręcić. <tancze>
 
Nie spikną. W tym wypadku byłaby to prawie nekrofilia <hahaha> .
Musimy pamiętać że jest wolny pan mecenas, który aktualnie kręci się koło Martusi.
Co do wspólnych interesów z młodym ortopedą to wydaje mi się że to będzie raczej  mała przychodnia nastawiona na rehabilitację. Marysia przecież odziedziczy masę kasy po bracie, więc na start jak znalazł.

Taka refleksja mnie "naszła", że może P.Robert i P.Małgosia nie chcieli już razem grać...to i "wykombinowali" rozpad ich serialowego związku, bo już od dość dawna jakoś tej "chemii" między nimi niestety nie było w ogóle widać. <smiech>

Chemia to była między nimi  jak grali 3,4 i połowę 5 sezonu, póżniej to już były zlewki z widzów. Co by nie mówiąc czy pisząc p.Małgosia grała koszmarnie zakochaną kobietę. I nikt mi nie wmówi że to co przedstawiała to była prawdziwa miłość. Może jakby obejrzała "Lepiej póżno niż pózniej" to by wiedziała jak grać zakochaną kobietę.
Coraz bardziej mnie bawi ten serial w założeniu miało być przedstawienie  wartości rodzinnych a wyszło kure...o kure...wem poganiane.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Czerwiec 26, 2014, 23:41:44
Och się narobiło bigosu.... nadal jednak mam mieszane uczucia....może to jednak przez ten romans ruszy? Jest to wprawdzie odgrzewanie kotletów z Krzyśkiem, ale ja tam myśle że M i Ar będą jeszcze razem :) doktorek się obudzi w końcu a i Maryś może zauważy dlaczego rzucił sie w ramiona innej

Takie coś jeszcze znalazłam...chyba nikt nie wrzucał
http://superseriale.se.pl/gallery/139818/312708/m-jak-miosc-po-wakacjach-2014-marysia-w-depresji-po-smierci-michaa-artur-ofiara-szantazu-teresy-kochanka-nie-pozwoli-mu-odejsc/ (http://superseriale.se.pl/gallery/139818/312708/m-jak-miosc-po-wakacjach-2014-marysia-w-depresji-po-smierci-michaa-artur-ofiara-szantazu-teresy-kochanka-nie-pozwoli-mu-odejsc/)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Czerwiec 28, 2014, 11:33:43
Hm...raczej wątpię, że małżeństwo Rogowskich "przetrwa", wyjątkowo zdeterminowana kochanka doktorka na to "nie pozwoli". A Artiemu pani prawnik zrobi przysługę, "zdejmie" mu z głowy problem, w jaki sposób poinformować małżonkę, że już mu się znudziła. A to, że przy okazji doktorek straci rodzinę, to przypuszczam, że doktorkowi też będzie odpowiadało. Facet pomyślał "rozporkiem" i dogadzanie kochance, będzie ważniejsze dla niego niż chora,"stara" żona i małe dziecko. Niestety w takich przypadkach najbardziej cierpią porzucone żony i dzieci.Dla Artura widocznie, będzie to mniejsze zło...i po powrocie do Polski wygodniej mu będzie wcielać się w rolę "niedzielnego" tatusia, niż zajmować się tworzeniem od nowa, jakiś w miarę dobrych warunków do życia żonie i dziecku. Kochanka zapewni mu darmowy wikt, opierunek i przede wszystkim siebie w łóżku, to i po co ma sobie facet zaprzątać głowę i tracić czas na takie "duperele", jak problemy z chorobą żony, poszukiwaniem mieszkania, czy wychowywaniem małego dziecka.. <smiech>
Powtórki z wybaczeniem zdrady i powrotem na łono rodziny "skruszonego" mężusia, to raczej już w wątku Rogowskich nie będzie. Santa Maryś w eMce jeszcze nie "doświadczyła" rozwodu, w przeciwieństwie do swoich serialowych sióstr, więc wg scenarzystek widocznie musi im w tym dorównać... <smiech>
A scenobajarki zapewne już "przygotowały" jakiegoś nowego absztyfikanta Santa Maryi, przecież siostrzyczki z klanu Mostowiaków zawsze są otoczone przez wianuszek potencjalnych wielbicieli <smiech>
A to, na potwierdzenie, że serialowy Artur zwiąże się z kochanicą:
http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-romanse-kochanki-artura-z-m-jak-milosc-dominika-lakomska-uwielbia-flirtowac-z-kolegami-_409223.html (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-romanse-kochanki-artura-z-m-jak-milosc-dominika-lakomska-uwielbia-flirtowac-z-kolegami-_409223.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Lipiec 09, 2014, 21:46:25
Och się narobiło bigosu.... nadal jednak mam mieszane uczucia....może to jednak przez ten romans ruszy? Jest to wprawdzie odgrzewanie kotletów z Krzyśkiem, ale ja tam myśle że M i Ar będą jeszcze razem :) doktorek się obudzi w końcu a i Maryś może zauważy dlaczego rzucił sie w ramiona innej
Tiaaa Maryś zauważy  <smiech> odseparowała go od  pastwiska bez mała zaraz po ślubie, to teraz zauważy dlaczego poszedł paść się gdzie indziej.  ::) .Przecież z nią prawie od połowy małżeństwa było coś dziwnego. Nie raz Artuś wspominał  że " zazdrości" i raczej wątpię żeby miał wyjście do kina na myśli. Wzięła sobie młodszego o kilka lat chłopa, wyposzczonego na maxsa czekaniem na santa Maryję  i w dodatku zawinszowała mu post w czasie małżeństwa, a była całkiem normalna, bez depresji. To teraz biorąc prochy, które raczej otępiają niż pobudzają, będzie "widzieć" . Dzieciaka zostawiła daleko to chłopa będzie widzieć blisko? Cała ta miłość z jej strony raczej dziwna jest, pokazują ją jakby miała 70kę na karku.
.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Lipiec 13, 2014, 10:43:58
Och się narobiło bigosu.... nadal jednak mam mieszane uczucia....może to jednak przez ten romans ruszy? Jest to wprawdzie odgrzewanie kotletów z Krzyśkiem, ale ja tam myśle że M i Ar będą jeszcze razem :) doktorek się obudzi w końcu a i Maryś może zauważy dlaczego rzucił sie w ramiona innej
Z poniższego miniwywiadu z P.Robertem wynika co innego. Małżeństwo R. nie przetrwa, spisane jest na "straty", doktorek zwiąże się z tą prawniczką, a Santa Maryś znajdzie sobie kolejnego absztyfikanta-pocieszyciela. Zresztą to było do przewidzenia. Scenarzystki zmieniają serialowej Maryśce partnera, tak jak po kolei wszystkim z serialowego rodzeństwa. No chyba nie będzie to reaktywowany Radosz <smiech>
http://film.interia.pl/wiadomosci/telewizja/news/robert-moskwa-o-losach-artura-z-m-jak-milosc,2033548,3604#iwa_item=6&iwa_img=1&iwa_hash=22036&iwa_block=entertainment (http://film.interia.pl/wiadomosci/telewizja/news/robert-moskwa-o-losach-artura-z-m-jak-milosc,2033548,3604#iwa_item=6&iwa_img=1&iwa_hash=22036&iwa_block=entertainment)

Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Lipiec 15, 2014, 20:18:23
No chyba nie będzie to reaktywowany Radosz <smiech>
Zdaje się że Maryś  przechowuje jeszcze podarowaną przez Radosza bransoletkę  ;D Przecież nie będzie trzymać jej do śmierci swojej albo jego  :hahaha: Stawiam na, albo starego- adwokat, który podkochiwał się w Martusi, albo młodego- bo przecież siostry Mostowiaczki im starsze tym więcej sex appealu mają w sobie  <hahaha> podejrzewam że następny sezon przyniesie wiele uśmiechu na naszych twarzach  <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Lipiec 26, 2014, 01:55:31
A takie "coś" dzisiaj zamieścili ....
http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-romans-marysi-z-mlodym-lekarzem-wojtkiem_413977.html#add_comment_form (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-romans-marysi-z-mlodym-lekarzem-wojtkiem_413977.html#add_comment_form)

"Ło matko", jeśli taki wątek naprawdę wykombinowali i nakręcili, to zdaje się, że Meg ma 100% rację w ostatnim info. Tylko, że nie będzie to wiele uśmiechu, ale multum rechotu <smiech>.
No cóż, nawet po pijaku nikt na coś tak bzdurnego chybaby nie wpadł. Może tak działają na te scenobajarki te dopalacze nowej generacji , bo według mnie po "maryśce", haszu, czy kokainie to one są od dość dawna...

A to mój "pomysł" na dalszy rozwój i zakończenie tego wątku:
"Jane Buford dowiedziawszy się o gorącym uczuciu, które połączyło Wojtka z jej ciotką Marysią (w każdym bądź razie jakąś tam jej kuzynką) , wpada na pomysł wyeliminowania raz na zawsze "trochę" starszej od siebie rywalki. W tym celu zakrada się do szpitala i w ambulatorium, na oddziale prof.Kazana wykrada wszystkie leki anastezjologom. Potem podstępnie zwabia cioteczkę i jej młodocianego kochanka do bistro "Za rogiem", chociaż zbytnio się przy tym nie wysila, bo tam prawie wszyscy stale przesiadują ...Wykorzystuje nieobecność Pawełka, który kolejny już raz odbiera/odbija razem z małżonką Alą , swoją koszmarną pasierbicę z komisariatu policji. Szefa Janka również tam nie ma, bo ten w tym czasie przebywa w sąsiednim sklepie "U Baśki" ( "z nie wiadomo czym" ) z Sylwię i nawiedzoną malarką , próbując je zaprzyjaźnić. Jane pod pozorem pomocy Taro, przygotowuje specjalnośc "zakładu", czyli faszerowane w dużych ilościach lekami sushi i serwuje to cioteczce Maryś i młodemu konowałowi. Niestety nie mogą oboje rozpocząc konsumpcji tego dania, ponieważ w bistro zjawia się małżonek Maryś Arti , którego nie odstępuje na krok wierna kochanka Teresa. Arti domaga się od małżonki zgody na jak najszybszy rozwód bez orzekania o winie. Santa Maryś nie chce się na to zgodzić. Wkracza w to wszystko pani prawnik, która chcąc wymusić na Maryś tę zgodę, zaczyna szarpać się z nią za "kudły"...
Niestety do bistro prawie jednocześnie wracają wszyscy wymienieni powyżej "bohaterowie" i próbują rozdzielić obie kobiety. Ich wysiłki nie na wiele się zdają.
Nasi "bohaterowie, dochodzą w końcu do wniosku, że ta bijatyka obu pań trochę może potrwać, bo obie posiadają jeszcze trochę włosów do wyrwania, szczegolnie długowłosa prawnik...
Trochę znudzeni monotonią i trwaniem tego "wydarzenia", jego postronni już obserwatorzy dochodzą do wniosku, że warto by więc w tym czasie coś przekąsić i oczywiście zabierają się do konsumpcji tegoż zatrutego sushi i po kolei padają, jak muchy na podłogę....Oczywiście Maryś i Teresa nie zaprzątają sobie tym głowy, bo jeszcze trochę włosów zostało im do wyrwania....
Zrozpaczona i zdesperowana tym wszystkim Jane, wybiega z bistro, wsiada w samochód Pawła Z. i....z impetem wjeżdża przez okno do wnętrza bistro, biorąc na cel stolik, przy którym wcześniej biesiadowała Maryś &co.  Kończy się to oczywiście totalną masakrą, bowiem przy okazji wybucha zbiornik paliwa w samochodzie, dodatkowo rozszczelnia się instalacja gazowa, a bistro plus sąsiedni sklep wylatują w powietrze...Na miejscu ginie Jane B., Maryś & młody konował, Arti z kochanką, Paweł Z. z rodziną, Janek, malarka, Sylwia i Taro.....I w tym momenie skończyło mi się działanie amfy....Cd rychło więc nie nastąpi... ;)

PS: Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie rozszarpie na forum .....  <flaga>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Lipiec 31, 2014, 19:52:55
grant1  <hahaha> <hahaha> <lubieto> Ciekawe, Maryś była drętwa w roli żony Arturka to będzie ognista w roli kochanki  :hahaha:
Zaczynam żałować tego " młodego kochanka"  <hahaha> . Moda na Sukces to przy tym  serialu mały pikuś.  <bezradny>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Sierpień 07, 2014, 14:07:22
grant1, Ty to masz fantazję :D Choć znając eMkę i scenarzystki, to wszystko jest możliwe :D

Ja sobie tak cały czas czytam te newsy, to jakoś nadal to do mnie nie dociera. Mam wrażenie, że Marysia z Arturem się zejdą, że nie będzie miała żadnego romansu! Wierzyć mi się nie chce. Chociaż po wypowiedziach Roberta, mam wrażenie, że teraz jemu nie zależy bardzo na graniu w eMce, więc kto wie, może Artur pójdzie w długą z Tereską. Szkoda...

Od czasu do czasu, jeżeli mam możliwość, oglądam sobie rano stare odcinki. Obecnie M&Ar wyjechali do Norwegii, po swoim nieszczęsnym, niedoszłym ślubie. W zeszłym tygodniu była scena, w której Marysia prosiła Artura, aby obiecał jej, że nigdy nie zakocha się w innej kobiecie. Marysi wydawało się to trochę infantylne, ale jak widać, wcale takie nie było. Doktorek oczywiście obiecał, ale jak wiadomo o obietnicy szybko zapomniał  <histeryk>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 07, 2014, 14:27:55
Pan Robert ostatnio zajmuje się lansowaniem z młodą partnerką (i młodej partnerki przy okazji), więc jakoś bym nie liczyła na jego zaangażowanie w serial ;) W ogóle...ok, nadal mam ogromny sentyment do tej pary, ale teraz dostrzegam, że walory aktorskie w tym wątku zawsze były słabe. Szczególnie jak doszło do okazywania jakichkolwiek uczuć <olaboga> Dlatego teraz sama myśl o romansach sprawia, że mam ochotę się głośno roześmiać, bo już czuję jak wspaniale to będzie zagrane i jak pełne namiętności to będą sceny. Normalnie sztywna Santa Maria i jej młodszy kochanek...czaaaad...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Sierpień 07, 2014, 14:29:07
A takie "coś" dzisiaj zamieścili ....
http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-romans-marysi-z-mlodym-lekarzem-wojtkiem_413977.html#add_comment_form (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-po-wakacjach-2014-romans-marysi-z-mlodym-lekarzem-wojtkiem_413977.html#add_comment_form)
Tylko w eMce takie coś jest możliwe wśród normalnych ludzi, nie jakichś gerontofili :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Sierpień 07, 2014, 15:00:06
Pan Robert ostatnio zajmuje się lansowaniem z młodą partnerką (i młodej partnerki przy okazji), więc jakoś bym nie liczyła na jego zaangażowanie w serial ;)

Widzę, że się w tej kwestii zgadzamy. Dużo teraz zależy od Roberta. Jeżeli będzie chciał grać, to pewnie scenarzyści będą dążyć do pogodzenia Marysi z Arturem. Jeżeli jednak będzie miał inne plany, to w życiu Marysi pojawi się zapewne niejeden kochanek a może nawet nowy mąż...

W ogóle...ok, nadal mam ogromny sentyment do tej pary, ale teraz dostrzegam, że walory aktorskie w tym wątku zawsze były słabe. Szczególnie jak doszło do okazywania jakichkolwiek uczuć <olaboga> Dlatego teraz sama myśl o romansach sprawia, że mam ochotę się głośno roześmiać, bo już czuję jak wspaniale to będzie zagrane i jak pełne namiętności to będą sceny. Normalnie sztywna Santa Maria i jej młodszy kochanek...czaaaad...

Dlatego ten wątek romansu jakoś do mnie nie przemawia. Marysia, która niby podczas "nocnych kuracji" cudem zachodzi w ciążę, teraz zacznie romansować z młodym kochankiem? Dziw bierze, że ten młody na to pójdzie <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Sierpień 08, 2014, 10:12:12
Dlatego ten wątek romansu jakoś do mnie nie przemawia. Marysia, która niby podczas "nocnych kuracji" cudem zachodzi w ciążę, teraz zacznie romansować z młodym kochankiem? Dziw bierze, że ten młody na to pójdzie <haha>
Ot, eMkowa logika. Tu wszystko jest możliwe, w końcu nawet Baśka, która bardzo brzydko się starzeje znalazła sobie adoratora ;)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Sierpień 08, 2014, 12:34:56
Pan Robert ostatnio zajmuje się lansowaniem z młodą partnerką (i młodej partnerki przy okazji), więc jakoś bym nie liczyła na jego zaangażowanie w serial ;)
Ja bym liczyła, ten "Swietny" aktor nie ma kompletnie żadnych innych propozycji  ani serialowych ani teatralnych. Będzie zębami i pazurami się trzymał tego serialu. Kochanka w wieku prawie córki też kosztuje.
A tu mamy super wieści.

http://aleseriale.pl/gid,14749,img,397312,fototemat.html (http://aleseriale.pl/gid,14749,img,397312,fototemat.html)

Moskwa-Taniec na lodzie.
Pieńkowska-Taniec z gwiazdami.
Zamiast sceny Narodowej- scena....

Żal.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 08, 2014, 12:45:18
<olaboga> O ile Robert zawsze był takim rozrywkowym typkiem z niezbyt wielkim talentem aktorskim, więc jego udział czy to w programie "Jak Oni śpiewają?", czy też w "Gwiazdy tańczą na lodzie" (bo tak to się chyba nazywało?) - nie kuł szczególnie w oczy, o tyle pani Małgosi pląsającej po parkiecie w towarzystwie takich "gwiazd" jak Honey czy Marta Wierzbicka...heh, no nie umiem sobie wyobrazić. Słabo bardzo i szkoda, że aktorzy muszą się chwytać takich rzeczy, aby zarobić na utrzymanie i się wylansować. Mimo wszystko uważam, że można bez tego, ale skoro pani Małgosia uzna, że niekoniecznie - cóż, jej decyzja.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Sierpień 08, 2014, 13:27:56
Zawsze uważałem, że udział w takich programach to już dno dna dna, i zdania nie zmienię...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Sierpień 15, 2014, 23:14:00
A tu Robert w "Gwiazdy na dywaniku" ciut o przyszłych losach jego bohatera i życiu prywatnym
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/16412580/czerwony-dywan-anna-gzyra-i-robert-moskwa (http://pytanienasniadanie.tvp.pl/16412580/czerwony-dywan-anna-gzyra-i-robert-moskwa)
http://film.interia.pl/telewizja/news/robert-moskwa-10-lat-z-m-jak-milosc,2038653,3604 (http://film.interia.pl/telewizja/news/robert-moskwa-10-lat-z-m-jak-milosc,2038653,3604)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 17, 2014, 09:54:28
A tu pani Małgosia trochę o tym jak jej się powodzi w życiu zawodowym, trochę o planach zawodowych, a trochę o M&Ar. Ciekawe jak to jest z tą jej intuicją  <mysli>
http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/news-m-jak-milosc-malgorzacie-pienkowskiej-byla-potrzebna-przerwa,nId,1482626 (http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/news-m-jak-milosc-malgorzacie-pienkowskiej-byla-potrzebna-przerwa,nId,1482626)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: malenka144 w Wrzesień 01, 2014, 20:08:09
Dopiero co udało mi się tu zalogować, ale po przeczytaniu ... ręce na temat naszej pary opadają.
Macie racje, że scenariusz schodzi na psy, już nie wspomnę o reszcie atrakcji.
Marysia i jej pseudo-kochanek?
Aczkolwiek w większości to, co Robert mówił w kulisach, czy wywiadach, potem miało miejsce w serialu - niestety.
Przykładem mogą być kulisy, w których się wypowiadał, że "jak mu napiszą, że będzie pił, to będzie pił".
Niby niejednoznacznie, ale podsunął nam przyszły wątek i faktycznie, scenarzyści zrobili mu "pijący" okres zaraz po urodzeniu Basi.

Masakra ...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 02, 2014, 14:39:14
Wygląda na to, że będzie ciąg dalszy tych serialowych "atrakcji"...Jurny doktorek "zmajstruje" kochance dzieciaka, albo w innej wersji, zdesperowana prawniczka z obwisłymi kudłami "złapie" go na bachora...
Coś chyba ta intuicja P.Małgosi raczej ją zawiedzie, wątpliwe, że po ujawnieniu takiego newsa, a zapewne szybko Maryśka o tym się dowie i obstawiam na "bank", że od swojej nowej "przyjaciółki"( szczęśliwej, "zapylonej" przez Artiego blondyny), serialowe małżeństwo Rogowskich się nie rozpadnie. Chyba, że to będzie jakaś kolejna intryga cwanej prawniczki, która za wszelką cenę chce "ustrzelić" na własność doktorka.

http://film.onet.pl/pytanie-na-sniadanie-co-w-nowym-sezonie-m-jak-milosc/vzqwz (http://film.onet.pl/pytanie-na-sniadanie-co-w-nowym-sezonie-m-jak-milosc/vzqwz)

Jakimś potwierdzeniem tego, może być ta scena z zapowiedzi nowego sezonu, gdzie kochanica ryczy, a doktorek z "wielkiej radości" łapie się za łeb. Swoją drogą, może lepiej niech Rogowskich jak najszybciej rozwiodą, bo po tym, jak z serialowego doktorka zrobili drania i łajdaka, to faktycznie aż nie chce się oglądać tego potwora Artiego w akcji...Nie wspominając o "epoce lodowcowej", jaka "panuje" teraz we wzajemnych relacjach niegdyś szczęśliwych małżonków R. Doktorek niech zniknie na dobre z życia Maryśki, bo po tych jego wyczynach, każda normalna żona takiego męża kopnęłaby w cztery litery. Tym bardziej, że serialowa Santa Maryś już wcześniej była zdradzana przez pierwszego, również niewiernego małżonka.
A przy okazji: czy ci wyrodni, serialowi rodzice to już na amen zapomnieli o swoim dziecku, "porzuconym/podrzuconym" w Norwegii... <smiech>
I pomimo wszystko nie uwierzę, że na tej emigracji Arti nic nie zarobił, żeby nie stać go było na kupno jakiegoś mieszkania...Wszystko przepuścił na "szkoleniowe" wojaże do kochanki i szlajanie się z nią po hotelach?
A swoją drogą, to ta prawniczka również nie dorobiła się żadnej, własnej "kwatery", że oboje "muszą" się gzić po hotelach <smiech> Sorry, ale akurat te dwie profesje, nawet w naszym kraju nie zarabiają po 1200 PLN na rękę za miesiąc swojej "roboty"... <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 04, 2014, 15:19:50
.Nie wspominając o "epoce lodowcowej", jaka "panuje" teraz we wzajemnych relacjach niegdyś szczęśliwych małżonków R.
<mysli> A tam kiedyś Sahara była? Czy może mi to umknęło?
1073
https://rapidu.net/1022032558/Odc-1073..wmv

1074

https://rapidu.net/2522032087/Odc-1074..wmv
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 05, 2014, 00:29:52
Hm...no fakt, małżeństwo Rogowskich raczej nie powalało temperaturą uczuć, tylko jej brakiem niestety... ;)
A teraz z odcinka na odcinek jest jeszcze gorzej. Doktorek tylko czyha na okazję, kiedy uciec od małżonki i dać drapaka w ekspresowym tempie do kochanicy, on wyraźnie ma dość Santa Maryi.  Przypuszczam, że blond "piękność" wybawi go wręcz z kłopotu, kiedy sama poinformuje Maryś o sypianiu z doktorkiem. Arti zapewne będzie jeszcze jej za to wdzięczny. Nie wiem, na jakiej podstawie P.Małgosia wysnuła wniosek, że raczej się nie rozstaną w serialu, jak dla mnie to po prostu ściemniała w tym wywiadzie. Z tego związku nic już nie zostało, wystarczy obejrzeć nieliczne scenki z nimi, na weselu "cudownej", drewnianej Ali i Pawła w odc. 1076.
No i niestety podmienili małą Basię, wizualnie ona raczej nie wygląda zbyt korzystnie w porównaniu z "oryginalną".  <flaga>
To taka zamiana, jak w przypadku tej Martusinej Ani. No cóż, zapewne nie chcieli robić "konkurencji" temu okropnemu bachorowi z wyłupiastymi oczami, którym się większość fanów emki zachwyca...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 05, 2014, 23:03:59
Odc-1075

https://rapidu.net/9522241725/Odc-1075..wmv

Odc-1076.

https://rapidu.net/7122380560/Odc-1076..wmv

No cóż,  Marysia z Artim na ślubie Pawełka ani pies ani wydra, jacyś dziwni byli, zero wspólnych tańców, zero bycia razem, jedno w jednym końcu sali drugie w drugim. Brak Artusia przy błogosławieństwie tak jak brak na pogrzebie, Symptomatyczne. Do tego pisanie esków gdy goście ustawiają się żeby złożyć zyczenia młodej parze. Strasznie to wszystko sztuczne jak dla mnie.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Tabusia w Wrzesień 08, 2014, 10:02:26
Aż żal patrzeć na to co zrobili z wątkiem...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 11, 2014, 07:46:18
1077.

https://rapidu.net/4023150379/Odc-1077..wmv

Maryś sama sprzątająca nowe miejsce pracy bez pomocy mężusia. Zero Artusia. Rozbroiła mnie scenka kiedy Janek nie wie jak powiedzieć Marysi że się chce umówić ze szwagierką jej syna a Maryś myśli że z nią chciał się umówić. :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Wrzesień 11, 2014, 08:26:27
Wątek Maryśki jakoś nigdy specjalnie logiką i atrakcyjnością nie grzeszył (słynne "mizianie się po pleckach") - ale co teraz porobili to resztki włosów stają na głowie...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 11, 2014, 09:34:24
Meg - przecież Maryś organizuje gabinet rehabilitacyjno-ortopedyczny, a w tej "branży" Arti raczej specjalistą nie jest...Może gdyby to była "ginekologia"/seksuologia, to może by jeszcze znalazł trochę czasu... <smiech>
To co się chłopina będzie przemęczał, jak i tak ostatnio wg słów Maryś prawie się nie widują. A zresztą, jak ten wielce "zapracowany" doktorek, kursujący pomiędzy kliniką, a wycieraniem hotelowych łóżek z kochanką, ma mieć "ochotę" i "siły" na jakiekolwiek, dodatkowe prace fizyczne  <smiech> Mnie zaciekawiły informacje Maryś i super gliny Tomusia, dotyczące jej nowego lokum. Czyżby w końcu doktorek takowe kupił?
A tak na marginesie, powinni jeszcze "dobudować" kolejny pawilonik i "otworzyć" w nim gabinecik/kancelarią dla "najlepszego adwokata" w mieście, to wszyscy z rodziny Zduńskich zarabialiby kasę w jednym miejscu...A na tyłach bistro, "dołożyć" jeszcze kantorek zakładu kamieniarskiego Irka i Mirki...  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: kyoko w Wrzesień 11, 2014, 11:20:01
Moja koncepcja na pojednanie Rogowskich: Oboje w ostatniej chwili ratują córkę Basię z rąk małego potwora jakim okaże się córka Ali.

 Od dłuższego czasu mała Baśka była w centrum uwagi dorosłych, jedynym oczkiem w głowie swojej nowej babci ale kiedy z Norwegii wróci córka Marysi to się zmieni. Narcystyczna dziewczynka, która uwielbia stawiać na swoim poczuje się zagrożona. Wtedy pokaże swoje iście szatańskie oblicze. Stanie się zazdrosna o atencję jaką wszyscy będą darzyć młodszą kuzynkę. Dodatkowo rozsierdzi ją fakt, że nowe dziecko nosi na imię tak samo jak ona. Mała psychopatka zastraszy Basię a kiedy poczuje się odtrącona przez dorosłych postanowi zaaranżować wypadek by definitywnie pozbyć się młodszej "konkurentki"... Historia zepsutego dziecka z problemami emocjonalnymi zmroziłaby krew bardziej niż niejedna sekta czy mafia.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Wrzesień 11, 2014, 12:00:24
Moja koncepcja na pojednanie Rogowskich: Oboje w ostatniej chwili ratują córkę Basię z rąk małego potwora jakim okaże się córka Ali.

 Od dłuższego czasu mała Baśka była w centrum uwagi dorosłych, jedynym oczkiem w głowie swojej nowej babci ale kiedy z Norwegii wróci córka Marysi to się zmieni. Narcystyczna dziewczynka, która uwielbia stawiać na swoim poczuje się zagrożona. Wtedy pokaże swoje iście szatańskie oblicze. Stanie się zazdrosna o atencję jaką wszyscy będą darzyć młodszą kuzynkę. Dodatkowo rozsierdzi ją fakt, że nowe dziecko nosi na imię tak samo jak ona. Mała psychopatka zastraszy Basię a kiedy poczuje się odtrącona przez dorosłych postanowi zaaranżować wypadek by definitywnie pozbyć się młodszej "konkurentki"... Historia zepsutego dziecka z problemami emocjonalnymi zmroziłaby krew bardziej niż niejedna sekta czy mafia.
<lubieto>
Świetne to jest. I ma sens, i jest dreszczyk emocji (a nie, "ech.. znowu ta mafia") no i demonicznie by się zrobiło. Niestety, nasi nie lubiący się przemęczać scenarzyści robią to co robią odgrzewając po raz n-ty te śmierdzące już "kotlety" :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 18, 2014, 06:48:45
1079.

https://rapidu.net/7524539715/Odc-1079..wmv

Artuś dwulicowiec wije się jak piskorz.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 18, 2014, 13:57:50
No niezłego drania z doktorka zrobili. Arti łga bez mrugnięcia okiem, zarówno drewnianemu Chochołowi, zdradzanej małżonce, jak i nowej "ukochanej" również. Kochanica nie dość, że cwana tupeciara, to i wyjątkowo zawzięta. A bidula Maryś nie dość, że naiwna to i ślepa, jak dziecko we mgle. Przy drugim "wejściu" blondyny do remontowanego pomieszczenia na gabinet, rozwalili mnie tekstem:"To może ja się rozejrzę..."  <smiech> Santa Maryja widzi kobitę drugi raz w życiu, a ta "ni z gruszki, ni z pietruszki" robi jej niespodziewany nalot, przecież to kurna jest prawniczka, a nie inspektor budowlany, czy fachowiec od remontów... <smiech>
Sorry, ale robią z serialowej Maryśki kompletną idiotkę, może to jakaś zemsta na M.Pieńkowskiej ze strony scenarzystek, za to jej wcześniejsze porzucenie serialu. I to wspólne spijanie kawusi przy stoliczku, no wręcz sielanka, szkoda jeszcze, że wspólnie nie zagrali w jakiegoś rozbieranego pokerka, a ta która by wygrała, poszłaby pierwsza z doktorkiem do wyrka..
No i końcowe sceny..."Biedacy", oboje tacy "nieszczęśliwi"... Sfrustrowany, wykończony doktorek, prawie płaczący kochanicy w mankiet, użalający się nad sobą, jaki to on biedny, że tak musi się męczyć ...
Nie no, Arti pojechał tu po bandzie. <smiech>
Maryśka powinna, jak najszybciej dać sobie spokój z takim mężem i wykopać go z chałupy. Tu już nie ma co ratować. Chociaż tak po ludzku, to mam nadzieję, że doktorkowi i kochanicy ten "zwiazek" wyjdzie jednak bokiem i nie będzie happy endu , jakaś kara powinna ich spotkać, przynajmniej w serialowej rzeczywistości...
W dalszym ciągu zastanawiam się nad tym mini wywiadem P.Małgosi, o tym rozwiązywaniu kryzysu i szukaniu wyjścia z niego. Przecież to nie jest kryzys małżeństwa R., tylko jego krach.
"Gazela biznesu" zradził Maryśkę raczej "jednorazowo", więc ta "sierota" jakoś mu to wybaczyła,
a doktorek robi to permanentnie, z wyrachowaniem i premedytacją. Naprawdę byłaby głupia, jeśli postąpiłaby tak samo. No, ale to jest eMka, więc wszelkie i nielogiczne zwroty akcji są tu możliwe.. :D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 20, 2014, 22:42:05
1080.

https://rapidu.net/7825064129/Odc-1080..wmv

Post Merge: Wrzesień 21, 2014, 23:12:52

"Gazela biznesu" zradził Maryśkę raczej "jednorazowo", więc ta "sierota" jakoś mu to wybaczyła,
a doktorek robi to permanentnie, z wyrachowaniem i premedytacją. Naprawdę byłaby głupia, jeśli postąpiłaby tak samo. No, ale to jest eMka, więc wszelkie i nielogiczne zwroty akcji są tu możliwe.. :D
Grant1 sądzisz że nawet gdyby infantylna Maryś wybaczyła mężusiowi to by do niej wrócił?

Zamienił by z powrotem młodą płotkę na zimną rybę?  ;D

Jakoś w to wątpię. To jeszcze jak by nie patrząc mężczyzna a Maryś no cóż. Modlitewnik i jak to kiedyś powiedziała niezapomniana Simona co prawda w troszkę innym kontekście " Zostało powolne turlanie się na cmentarz "  <smiech> tyle z niej  kobiety.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Wrzesień 22, 2014, 10:15:47
Meg, dzięki za wstawki. <szczerzy_sie>

No i końcowe sceny..."Biedacy", oboje tacy "nieszczęśliwi"... Sfrustrowany, wykończony doktorek, prawie płaczący kochanicy w mankiet, użalający się nad sobą, jaki to on biedny, że tak musi się męczyć ...
Nie no, Arti pojechał tu po bandzie. <smiech>

Normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę tę dwójkę. Doktorek nieźle sobie wykombinował jak by tu uspokoić kochankę- wystarczyło poświrować i poudawać biednego, zmęczonego, ale kochającego ponad wszystko i voilà. Niesamowite. <olaboga>

Chociaż tak po ludzku, to mam nadzieję, że doktorkowi i kochanicy ten "zwiazek" wyjdzie jednak bokiem i nie będzie happy endu , jakaś kara powinna ich spotkać, przynajmniej w serialowej rzeczywistości...
Wątpię, żeby był happy end. Artur za bardzo się już miota i coraz bardziej pokazuje jak bardzo nie radzi sobie z tą sytuacją, a Teresa wcale mu nie pomaga, co udowodniła swoją ostatnią wizytą, dwiema wizytami. Za bardzo się kobitka napaliła. Sorry, ale ta druga akcja... Co to w ogóle było...  Chociaż "to może ja się rozejrzę" również niczego sobie. <hahaha> To chyba o takich sytuacjach mówił jej później Artur, że tak mu ciężko i już nie daje rady.  Żona i kochanka przy jednym stole, wkoło kręcący się znajomi... Biedactwo.

A tak Doktorek obiecywał, że nigdy nie zakocha się w innej kobiecie, tak obiecywał i proszę. Drań. To naprawdę niesamowite co zrobili z tą postacią. W ogóle mi to do niego nie pasuje, już nie wspomnę, że fatalnie dobrali aktorkę do roli Teresy. Jakoś mi się oni nie zgrywają oboje.

W dalszym ciągu zastanawiam się nad tym mini wywiadem P.Małgosi, o tym rozwiązywaniu kryzysu i szukaniu wyjścia z niego. Przecież to nie jest kryzys małżeństwa R., tylko jego krach.
"Gazela biznesu" zradził Maryśkę raczej "jednorazowo", więc ta "sierota" jakoś mu to wybaczyła,
a doktorek robi to permanentnie, z wyrachowaniem i premedytacją. Naprawdę byłaby głupia, jeśli postąpiłaby tak samo. No, ale to jest eMka, więc wszelkie i nielogiczne zwroty akcji są tu możliwe.. :D
Hmmm, czy ja wiem czy to była taka jednorazowa zdrada. Co prawda nie pamiętam dokładnie jak to już tam było, ale przecież wyprowadził się do kochanki, do czego doprowadziły jego fatalne relacje z Marysią, a później to ona cały czas zabiegała o to, żeby wrócił do domu pomimo zdrady. Jak tak sobie teraz myślę i ich porównuje to Krzyś chyba był gorszym suki******. Artur jednak cały czas mówi, ze nie może zostawić rodziny w obecnej sytuacji, najpierw ze względu na brak mieszkania, później śmierć Michała, teraz ten nowy biznes. Gdzieś tam jednak leży mu na sercu dobro żony i córki. <mysli>

Może teraz więc zrobią odwrotnie i to Doktorek będzie błagał o przebaczenie. Jednak zanim miałoby do tego dojść, jeśli faktycznie scenarzyści o czymś takim myślą, to najpierw… wpakowałabym Marysię w jakiś ostry romans.  <serduszka> Tak żeby ją ktoś rozkręcił i nadał pewności siebie. Przydałby się ktoś taki z powerem, np. Janek. 8) On zawsze taki milutki dla niej, tu pocałuje rączkę, tam sypnie jakimś komplementem… Szczerze mówiąc to wcześniej myślałam, że jest coś na rzeczy i coś powolutku będzie się między nimi działo, ale jak wkręcili tę Olgę to jakoś mi to wszystko przestało pasować.  <cwaniak>

Grant1 sądzisz że nawet gdyby infantylna Maryś wybaczyła mężusiowi to by do niej wrócił?

Zamienił by z powrotem młodą płotkę na zimną rybę?  ;D
Oj tam zimną rybę od razu. Ona... ma po prostu takie usposobienie. A Doktorek przecież wiedział na co się pisze. Marysia jakoś nigdy do zbytt frywolnych nie należała (nie to co siostrzyczki). Widziały gały co brały. <soczek>

Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 22, 2014, 15:31:41
No właśnie "widziały gały, co brały", a zresztą czy to Maryśka latami "uganiała" się za Artim?
Ze ślubem też zwlekała, a po tej ich nieudanej,norweskiej" emigracji i depresji Maryi, to się mężusiowi ewidentnie znudziła. Z tego, co ujawniają to będzie jeszcze gorzej, a doktorek tylko będzie się pogrążać w okłamywaniu małżonki, oczywiście do czasu, kiedy Maryśka wreszcie "dojrzeje" i "przejrzy" na oczy. Według mnie, to serialowe małżeństwo R. już się kompletnie rozsypało, a scenarzystki pewnie wcześniej, czy później ich "rozwiodą". Prędzej w emce "przetrwają" kryzys Budzyńscy, niż doktorostwo Rogowscy. Jeden rozwód na sezon, w klanie Mostowiaków to ostatnio standard, więc tym razem "padło" na Artiego i Santa Maryję. <smiech>
Tam jest tylu prawników w "rodzinie", że przy tej okazji, któryś z nich chętnie "okaże" swoją pomoc bidulce Maryś. Ciekawe, czy czasem jeszcze nie wpadną na taki pomysł, że kochanica doktorka, na rozprawach w sądzie będzie jego prawnikiem... <smiech>
Przypuszczam, że nawet "uwikłanie" Santa Maryi, w jakiś "gorący" romans, nic nie zmieni w "relacjach" państwa R., które właściwie już nie istnieją. Szczerze wątpie, żeby Arti nagle z tego powodu "oprzytomniał", albo naszły go jakieś "objawy/wybuchy" zazdrości, które skłoniłyby go do porzucenia kochanki i powrotu do małżonki. <smiech>
Trudno też niestety uwierzyć, że P.Małgosia potrafiłaby przekonywująco zagrać namiętną kochankę kogokolwiek... <flaga>
Zresztą piszą, że doktorek po prostu zapałał "ogromną miłością" do tej "młodej" blondi i wcale mu nie zależy na trwaniu przy podstarzałej żonie... <smiech>. A całość dopełni to, że ta cała "cudowna" Teresa, ma w serialowej przyszłości "zaciążyć "z doktorkiem..


Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: kyoko w Wrzesień 23, 2014, 00:11:38
Zauważyłam pewną prawidłowość w większości seriali. Każdy przyzwoity bohater mając "rozsądną" i "szanującą się" kandydatkę na kochankę nigdy nie skorzysta z możliwości. Zawsze zdoła się w porę oprzeć pokusie bez żadnego uszczerbku dla swojego małżeństwa. Kiedy już decyduje się na mały skok jego typy są doprawdy niespodziewane. Od dawna zachodzę w głowę dlaczego ze wszystkich kobiet, które próbowały uwieść Artura udało się to akurat... Paris Hilton polskiego sądownictwa.:| Przecież wokół Rogowskiego kręciły się bardziej ogarnięte kobiety, typu Agata z przychodni, z którymi przynajmniej dzielił zainteresowania co wielokrotnie było podkreślane. Tutaj mamy istotę z zupełnie innego świata, można by rzec kosmitkę.
 
Mam nadzieję, że jeżeli zdecydują się na kontynuowanie romansu nowej pary będą to raczej wątki komediowe. Nie wyobrażam sobie romantycznych scen z udziałem tych dwojga. Znając zaborczy i nienasycony charakter Teresy może być zabawnie gdy zacznie żądać od Rogowskiego coraz bardziej irracjonalnych dowodów miłości i przywiązania. Może wzorem wspomnianej celebrytki uczyni z Artiego swoje zwierzątko-maskotkę każąc mu chodzić w kostiumie misia.
     
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Wrzesień 23, 2014, 09:08:06
Zauważyłam pewną prawidłowość w większości seriali. Każdy przyzwoity bohater mając "rozsądną" i "szanującą się" kandydatkę na kochankę nigdy nie skorzysta z możliwości. Zawsze zdoła się w porę oprzeć pokusie bez żadnego uszczerbku dla swojego małżeństwa. Kiedy już decyduje się na mały skok jego typy są doprawdy niespodziewane. Od dawna zachodzę w głowę dlaczego ze wszystkich kobiet, które próbowały uwieść Artura udało się to akurat... Paris Hilton polskiego sądownictwa.:| Przecież wokół Rogowskiego kręciły się bardziej ogarnięte kobiety, typu Agata z przychodni, z którymi przynajmniej dzielił zainteresowania co wielokrotnie było podkreślane. Tutaj mamy istotę z zupełnie innego świata, można by rzec kosmitkę.
Otóż to! Żeby faktycznie jeszcze pani MSWBJNNNZ była jakaś konkretna i ogarnięta, ale prócz blond kłaków i uśmiechu kretynki jakoś nic nie może zaoferować (tu pojawiają mi się szpetne myśli w temacie sposobu ukończenia studiów, dostania się na aplikacje itd. przez panią blondi.....  <cwaniak>).
Zaś tłumaczenia przy barze, gdy to Arti się produkował o "psychicznej chorobie" a Pawełek, który pewnie się wszystkiego domyśla, patrzał się na niego z politowaniem i pogardą... Tragikomedia :)
 
Nie no, wątek spaprany kompletnie, już naprawdę scenarzyści mogli się postarać nieco, jakieś inne im problemy wymyślić a nie klasyczną "zdradę + kochankę".
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Wrzesień 24, 2014, 20:08:57
1081.
https://rapidu.net/9225903954/Odc-1081..wmv

Artuś w pełnej krasie szmaciarza. ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Wrzesień 24, 2014, 22:02:19
Ale zrobili z niego rzeczywiście szmaciarza. No po prostu brak słów, że można być aż taką podłotą, faktycznie został tym potworem... :o  <nielubie> Praktycznie tylko dwie scenki, ale po ich obejrzeniu już traci się do serialowego doktorka jakąkolwiek sympatię... <nielubie>
No facet zdurniał już do końca, a z tego co piszą, to dalej będzie się jeszcze tylko pogrążać. 
Nie widzę absolutnie żadnych przesłanek, żeby to niestniejące już małżeństwo, miało jakiekolwiek "widoki" na przetrwanie. Doktorek już podjął decyzję, dla niego to ta "cudowna" "Terenia" jest już tą "pierwszą".
Kurna, po takich jego "zagrywkach", to nóż w kieszeni się otwiera. I jeszcze ten kompletny brak lojalności
w stosunku do żony(nie chodzi mi tutaj o jego zdradę ), absolutnie tak o wszystkim donosić kochance ?
To jego zachowanie wobec biednej Maryś jest wręcz wstrętne. "Gazela biznesu" to był "pikuś"przy "obecnym" wcieleniu doktorka, a teraz jawi się przy nim wręcz, jako prawie kryształowy, idealny mąż... <flaga>
No chyba już go do końca pogieło. Tylko po jaką cholerę brnie dalej w tym oszukiwaniu Maryśki i się z nią nie rozstanie ? O co tej podłocie jeszcze chodzi? Maryśka z takim łajdakiem, to jak najszybciej powinna się rozstać
i dążyć do tego, żeby w ogóle i na zawsze zniknął z jej życia. Oczywiście jest to mało realne w serialu, ze względu na ich wspólne dziecko. Chociaż prawdopodobne jest też i to, że Arti o swojej córce szybko zapomni, dzięki "staraniom" cwanej kochanicy (przecież ona ma być z nim w ciąży).
Hm...jeszcze się okaże, że ta przebiegła i kuta na cztery nogi, prawnicza dziwka namówi doktorka, żeby przy "okazji" rozwodu Rogowskich, oskubać Maryskę z części tego jej spadku po Michale. Wcale by mnie to nie zdziwiło. Doktorek dla swojej Tereni pewnie zrobi absolutnie wszystko...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Cukierek w Wrzesień 25, 2014, 21:26:37
Narzekacie i narzekacie, a mnie się... podoba :)
Z doktorka zrobili drania. fakt. Marysia się moim zdaniem domyśla, zresztą sceny kiedy ona wręcz prosi o całusa, przytulenie,a on bez reakcji sa dziwne, bo to raczej on zawsze do czułości dążył, a ona nie chciała... mniejsza.
Podoba mi się ruch. przynajmniej coś się dzieje, a nie jakieś dziwne rozmowy o wszystkich dookoła, a nie o nich jak to wcześniej bywało. Ten watek umierał, a teraz coś się chociaż dzieje.
Ogólnie to i tak trzymam kciuki, że jakoś dobrze to rozwiążą i po tych wszystkich zdradach jednak wrócą do siebie :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Wrzesień 26, 2014, 07:02:15
Podoba mi się ruch. przynajmniej coś się dzieje, a nie jakieś dziwne rozmowy o wszystkich dookoła, a nie o nich jak to wcześniej bywało. Ten watek umierał, a teraz coś się chociaż dzieje.
No właśnie.... "Coś się dzieje". Tylko czemu zaraz musi być to zdrada?
Właśnie to napędza niezdrową oglądalność. "Coś się dzieje"......  <flaga>

Cytuj
Ogólnie to i tak trzymam kciuki, że jakoś dobrze to rozwiążą i po tych wszystkich zdradach jednak wrócą do siebie :)
No jasne, już to widzę... Chyba nawet w serialach wybaczanie zdrad nie przychodzi tak łatwo... Kto raz zdradził...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Wrzesień 28, 2014, 22:10:54
Maria wyprowadzi się z domu i zażąda rozwodu

To będzie jej odpowiedź na romans Artura z Teresą (Dominika Łakomska). Zdradzamy, że w 1088. odcinku (emisja we wtorek 21 października) Maria znajdzie ślad szminki na koszuli męża. Lecz lekarz kategorycznie zaprzeczy, by kiedykolwiek ją zdradził. Mimo to Rogowska nabierze wątpliwości i o swoich podejrzeniach opowie Budzyńskiemu (Krystian Wieczorek). A szwagier, choć twardo będzie krył Artura, poradzi jej, by nie uzależniała całego swojego życia od męża.

Los sprawi, że Maria trafi w rzeczach Artura na pudełko od jubilera z piękną bransoletką. Ucieszy się, że to prezent, który kupił dla niej z okazji otwarcia gabinetu. Tyle że Rogowski wręczy jej później... ozdobny breloczek do kluczy.

Do tego wszystkiego Rogowska odczyta w telefonie męża informację od Teresy z podziękowaniem za bransoletkę... Załamana poprosi Martę (Dominika Ostałowska) o numer do prawniczki i podstępem - korzystając z nowej karty SIM - umówi Artura z jego kochanką na randkę w kawiarni. Tym sposobem dojdzie do konfrontacji. Przyciśnięty do muru Rogowski wyzna żonie, że jest w Teresie zakochany. Efekt? Maria natychmiast wyprowadzi się do Grabiny. Matce (Teresa Lipowska) zwierzy się, że czeka ją rozwód.

źródło (http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/news-m-jak-milosc-trzy-mostowiaczki-na-zyciowym-zakrecie,nId,1503340)


Gdybyś ktoś zechciał dodatkowo pokusić się o przedsmak tego co już niebawem - kulisy (http://www.mjakmilosc.tvp.pl/wideo/kulisy-serialu/814-jesien-was-zaskoczy-16943051/). Może akurat jeszcze nie wszyscy widzieli  <mruga>


Ale bydlak. Aż żal było patrzeć na Marysię, kiedy w 1081 prosi o to by ją przytulił... I w sumie to podobnie jak Cukierek myślę, że ona się już powoli domyśla. Artur ciągle gdzieś jeździ, smsuje i ten jego dystans i brak jakichkolwiek emocji w stosunku do niej. Pfff... Zakochał się. Też mi.

Miło by było, gdyby reaktywowali Renię. Marysi przydałaby się przyjaciółka no i jak to Renia nie darowałaby sobie cudownie przyjemnych docinków skierowanych do doktorka. ;D
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 04, 2014, 06:50:00


Miło by było, gdyby reaktywowali Renię. Marysi przydałaby się przyjaciółka no i jak to Renia nie darowałaby sobie cudownie przyjemnych docinek skierowanych do doktorka. ;D
Renia jak Renia ale jeśli Marysia pojedzie do Grabiny to tam by się przydała Simona, ta to miała ozór jak brzytwa <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 09, 2014, 07:27:55
1086

https://rapidu.net/3428636337/Odc-1086..wmv

Scena  kiedy Maryś znajduje szminkę na kołnierzyku- banalna aż do bólu. Jeśli chodzi o całokształt, to Artuśiowi załączyło się na maxa myślenie dolną częścią ciała. Jak on biedny dba żeby Maryś  poradziła sobie po jego odejściu ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Październik 09, 2014, 10:55:04
Zgadzam się z Tobą Meg, banalne aż do bólu. A jego łganie o rzekomej nowej koleżance tak bardzo żałosne...  Błagam, kto by uwierzył w tę jego gadkę, mógł się chociaż wysilić i ją no nie wiem przytulić, powiedzieć, że ją kocha, żeby "zatuszować" sprawę a potraktował ją jak małe dziecko opowiadając mu bajeczkę na dobranoc. Ma ją za totalną kretynkę chyba, a to przykre. Żal mi Marysi, bo tego co wyprawia Doktorek nie jest w stanie usprawiedliwić zupełnie nic. Skoro im się nie układa, nie kocha żony i nie zależy mu na rodzinie mógł to zakończyć w inny sposób.  A ta jego rzekoma troska, luuuudzie.  <nie_slucha>

Jeśli chodzi o całokształt, to Artuśiowi załączyło się na maxa myślenie dolną częścią ciała.
Ewidentnie. Tylko jak tak na nich patrze, to poza tym, że kompletnie nie pasują do siebie tak wizualnie, to tam nawet nie widać żadnej chemii, błysku w oku, no nic kompletnie. Kiedy Artur podbijał do Marysi widać było, że mu naprawdę zależy i jest po prostu w niej zakochany a tu... Totalny lód w ich relacjach.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 09, 2014, 11:14:50
No cóż, potrzeba zaspokajania swoich potrzeb seksualnych jest dla doktorka obecnie najważniejsza... ::)
Hm ...trzeba przyznać, że facet ma niezłą kondychę i jest świetnie zorganizowany, tak ciekać pomiędzy kochanką, domem, kliniką, a Maryśką...Po prostu "tytan" prac łóżkowych. No cóż, w oczach kochanicy Arti jawi się, jak jakiś  "bohaterski", biedny, udręczony, uwiązany i wykorzystywany przez żonę mąż...A jeszcze jak troszczy się o przyszłość zdradzanej żony, noż kurna wręcz "kryształowy" mężuś... ::)
Zawsze mnie zastanawia, czy takiej kochance przez myśl nie przejdzie, że za jakiś czas, taki facet będzie mógł w podobny sposób również z nią tak postępować, zdradzać, oszukiwać i kłamać ? 
I jeszcze ten "wykład", który dał małemu dziecku o tym braku złych intencji...No faktycznie, znalazł sobie "niezłe" wytłumaczenie, łatwe "rozgrzeszenie" dla siebie, dla swojego postępowania wobec Maryśki...No i ta jego "troska" o żonę, to już jest daleko posunięta obłuda i perfidia. <flaga>
Doktorek refleksem też dysponuje, potrafi w każdej sytuacji bezczelnie i w naiwny sposób kłamać jak najęty. ::) Naprawdę żal patrzeć na Maryśkę i na to, co z nimi zrobili. <flaga>
Zgadzam z Patrycją, " bo tego co wyprawia Doktorek nie jest w stanie usprawiedliwić zupełnie nic".  Po co mu te wszystkie kłamstwa i lawirowanie pomiędzy kochanicą a żoną? Może go ta sytuacja po prostu bawi, że trwa i brnie w niej tak długo... <smiech>
W dalszym ciągu zastanawia mnie, gdzie jest w końcu to "zagubione" dziecko Rogowskich? Scenarzystki pewnie myślą, że widzowie również o tym dziecku już zapomnieli, czy co? <flaga>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Październik 09, 2014, 13:37:55
Zawsze mnie zastanawia, czy takiej kochance przez myśl nie przejdzie, że za jakiś czas, taki facet będzie mógł w podobny sposób również z nią tak postępować, zdradzać, oszukiwać i kłamać ? 
No jak to? Przecież "mały skok w bok jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził". Więc jej też nie zaszkodzi  <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 17, 2014, 16:07:15

https://rapidu.net/7530254706/Odc-1088..wmv

Tak trywialnej sceny kiedy Artuś zagradza wyjście z domu Marysi-dawno nie widziałam. Tak sztucznie zagranej sceny kiedy mówi o tym ze będzie jej lepiej bez niego, też nie widziałam od dawna. Spodziewałam się chyba czegoś innego. Lepiej zagranego. A tu sztuczność, i tandetna teatralność aż bije po oczach. Ogólnie lekki koszmarek. Te słowa" Marysiu nie puszczę Cię dopóki mi nie powiesz dokąd pójdziesz i co zrobisz" a co go to obchodzi już w tej chwili.
 Facet gdyby miał jaja to by się spakował i wyszedł z łachami z domu a nie piszaczał że to on powinien się wyprowadzić, wtedy kiedy zdradzona żona pakuje się i wychodzi z domu. Podobało mi się odepchnięcie Artura przez Marysię i jej słowa przy drzwiach. Dobrze zagrane, z pazurem. Niestety p Moskwa dał ciała na całej linii. Koszmarnie grał we wszystkich scenach.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Październik 17, 2014, 19:21:52
Tak na początek... Cała akcja mi się podobała. Najpierw ten brelok, później telefon do Marty, sprawa z smsami... Naprawdę nie byłoby źle, gdyby nie dupkowatość Artura. I scena, w której ją przekonuje, że będzie jej lepiej bez niego... Ludzie litości! Oglądając to miałam ochotę mu przywalić. Już lepiej gdyby w ogóle się nie odzywał, spakował i bez słowa wyszedł. Dodatkowo, własnie jak Meg wspomniałaś, komizmu dodało aktorstwo Roberta. Poległ na całej linii, bo o ile Gosia próbowała to jakoś dźwignąć, tak on zaliczył totalną porażkę.

I po raz kolejny napiszę. Żal mi Marysi. Niczym nie zasłużyła sobie na to co ją spotkało... No i jest jeszcze Basia. Tak upragniona i oczekiwana.  <placze>

Ach, no i zapomniałabym o scenie z komórką zabieraną pod prysznic. Biedny Doktorek, tyle ma na głowie, praca, żona, kochanka...  ::)
I muszę jeszcze przyznać, że szczerze zdziwiło mnie zachowanie Teresy. Spodziewałam się jakiegoś triumfalnego uśmieszku, a ona ewidentnie poczuła nie wiem coś w rodzaju zażenowania, złości na Artura? Może dopiero teraz tak naprawdę dotarło do niej co zrobiła... W każdym bądź razie byłam naprawdę w szoku obserwując jej zachowanie.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 17, 2014, 20:04:36
P.Małgosia naprawdę zagrała dobrze, a P.Robert poległ aktorsko z kretesem na całej linii. Widać, że on umiejętnościami aktorskimi i talentem znacznie odstaje od P.Małgosi. No ale cóż, jak od dawna nie występuje się w teatrze i nie gra się w niczym, tylko sporadycznie w serialu, to gdzieś nawet i wyuczone umiejętności "poszły" mu się czesać. <flaga>
Mnie trochę zastanowiło, po co Maryś przepraszała tych dwoje palantów "za to zamieszanie z sms-ami"? Blond prawnicza sucz z tupetem "idąca" w zaparte, pewnie też uważała Maryśkę za skończoną kretynkę, pewnie doktorek zdążył się jej pochwalić, jak to wybrnął z tej jego "szminkowo-kołnierzykowej" wpadki.
A monolog doktorka, to chyba najgłupsze tłumaczenie się zdradzającego żonę faceta. Co zdanie, to Arti bardziej siebie pogrążał, a dobijał małżonkę. "Nie chciałem cię skrzywdzić"... dobre sobie, samo niechcący mu tak wyszło.. No cóż z niego za "biedaczysko" <bezradny>
Właściwie to on sam siebie usprawiedliwiał i "rozgrzeszył". Zgadzam się z Meg, że doktorek to "facet kompletnie bez jaj" i bez odrobiny jakiejkolwiek przyzwoitości. Przecież czekając na Maryś, mógł przynajmniej zacząć się pakować. Na co jeszcze liczył? Na jeszcze kolejną noc spędzoną pod jednym dachem z żoną? <flaga> Fakt, że na dworze padało, to może nie chciało mu się w taką pogodę ruszać dupska z betami i bez wcześniejszych uzgodnień, zwalić się na łeb kochanicy.. <cwaniak>
A na dodatek doktorek, to jakiś mitoman. To jego "nawet będziesz szczęśliwsza beze mnie", no faktycznie, Maryśka pewnie jeszcze powinna uklęknąć przed nim i dziękować, że przez te kilka lat tak się poświecał będąc jej mężem. <cwaniak>  I te jego słowne "deklaracje", że to on powinien się spakować i wyprowadzić, to na co jeszcze czekał? Szkoda, że Maryś wychodząc z mieszkania, miała obie ręce zajęte, bo mężuś bardzo się kwalifikował, a wręcz zasłużył, żeby na koniec dostać po gębie od małżonki z "liścia". Albo zarobić nawet i tą doniczką w łeb >:(
A na koniec to jego walnięcie w ścianę, to w ogóle co miało oznaczać?  <nielubie> No chyba, że doktorka zabolało to, że żona nie zrobiła mu sceny zazdrości, ani żadnej awantury, czego pewnie się spodziewał, to swoją frustrację wyładował na kolumience.. :P
Tak sobie myślę, że tym swoim zachowaniem Maryśka kompletnie go zaskoczyła i to ona w jakimś tam stopniu okazała mu swoją pogardę.
I po raz kolejny napiszę. Żal mi Marysi. Niczym nie zasłużyła sobie na to co ją spotkało... No i jest jeszcze Basia. Tak upragniona i oczekiwana.  <placze>
I muszę jeszcze przyznać, że szczerze zdziwiło mnie zachowanie Teresy. Spodziewałam się jakiegoś triumfalnego uśmieszku, a ona ewidentnie poczuła nie wiem coś w rodzaju zażenowania, złości na Artura? Może dopiero teraz tak naprawdę dotarło do niej co zrobiła... W każdym bądź razie byłam naprawdę w szoku obserwując jej zachowanie.
Też się zgadzam, że Maryś całkowicie nie zasłużyła sobie na to, co "wyciął" jej ten , tak niby kochający ją kiedyś mężulek.  <flaga>
Hm...Basia R. niby jest, a właściwie to jej jakoś od dość dawna nie widać. Trudno skumać, o co tym scenarzystkom w przypadku tej "biednej" latorośli Rogowskich chodzi? Chyba doszli do wniosku, że za dużo im się "bachorów" pląta teraz na ekranie, najpierw przegieli z tą okropną córeczką drewnianej Ali, która zdominowała poprzedni sezon, a teraz "dołożyli" tego małego Wojtka, to zabrakło "miejsca" na małą Rogowską... ???
W przypadku tej cwanej Teresy, to Patrycjaa masz trochę racji. Potwierdziła to Łakomska w Kulisach, które dzisiaj zamieścili na stronie emki.
Zastanawia mnie jednak, o co jej chodzi, kiedy wspomina, że serialowa Teresa posunie się jeszcze dalej, żeby zdobyć na wyłączność/własność doktorka? To mało jeszcze namieszała? Przecież zamierzony efekt praktycznie osiągnęła. No chyba, że faktycznie "zaciąży", albo w jakiś sposób skołuje doktorka wmawiając mu, że "następne" Rogowskie jest już w drodze...Szkoda też, że Paweł mimo wszystko nie przywalił byłemu ojczymowi, mogliby chociaż dla "satysfakcji" choćby widzów, taką scenę "nakręcić". Od żony nie dostał, ale przynajmniej serialowi pasierbowie mogliby się o to postarać, doktorkowi to się naprawdę za te jego "ostatnie popisy" wyjątkowo należało.   <zniecierpliwiony>
No i z tego, co powiedziała P.Małgosia raczej na "rychły" powrót małżonków "do siebie" się nie zanosi.. Chyba latami będą ciągnąć ten związek Artiego z tym blond prawniczym "cudem"...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Jean w Październik 18, 2014, 21:46:05
Zawsze mnie zastanawia, czy takiej kochance przez myśl nie przejdzie, że za jakiś czas, taki facet będzie mógł w podobny sposób również z nią tak postępować, zdradzać, oszukiwać i kłamać ? 
No jak to? Przecież "mały skok w bok jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził". Więc jej też nie zaszkodzi  <hahaha>

Nie przejdzie. Każda kochanka myśli, że jest wyjątkiem od reguły.A facet, który ma skłonności do zdrady będzie  zdradzał nieskończoną ilość razy i ani chwilowo zgrabny tyłek ani szeroko pojęta pobłażliwość (wszak kochanki tym się różnią od  gderliwych żon) niczego tu nie zmienią.
Swoja drogą, mały flirt raczej nie kończy małżeństwa, ale uważanie czegoś takiego za  kompletnie niegroźne zjawisko jest dość niebezpieczne. Teresa akurat od początku nie miała na myśli małego flirtu a złowienie faceta, co następuje ze zdwojoną siła, kiedy zegar biologiczny wybija za pięć dwunastą a singlowanie przestaje być automatycznie użyteczne i  wystarczające. Żałosne. Żałosna jest Terenia, całkowicie pozbawiona klasy,  i żałosny jest Artur :-\
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 20, 2014, 13:44:20
Hm..zapowiada się chyba następna "walka" o dziecko <flaga>
Króciutki opis odc.1093 ze "Swiata seriali": "Maria ogranicza do minimum kontakty z Arturem. Tymczasem Rogowski przejeżdża do Grabiny, by odebrać od dziadków małą Basię. "
Czyżby jakiś nagły "przypływ" rodzicielskich uczuć dopadł "kochającego" tatusia?  <hahaha>  Jakoś w ostatnich odcinkach ten tatuś, ani słowem nawet się nie zająknął o istnieniu swojej córeczki... Sorry, ale w to doprawdy nie uwierzę, żeby kochanica chciała mieć pod swoim dachem nie tylko gacha, ale również jego dziecko. I na dodatek zgodziłaby się jeszcze się nim zajmować, bądź wychowywać. <smiech>   A Maryś z kolei na coś takiego pozwoliła!!! No, ale to jest emka..   Być może doktorek będzie chciał wykorzystać depresję Maryś, żeby ją np. ubezwłasnowolnić i odebrać jej Basię...Tylko po kiego grzyba? Do czego mu to dziecko "potrzebne"? <flaga>
Ciekawe też, że z Artiego taki "bohater" się zrobi, pokazywać się po takich numerach teściom na oczy, to z niego albo desperat, lub wyjątkowy tupeciarz. Lucka to na jego widok pewnie krew zaleje, a teściową szlag trafi ...Chyba bracia Zduńscy wkroczą do akcji, naprawdę solidny oklep z ich strony przydałby się doktorkowi.. No cóż, być może rodzinni prawnicy i zaprawiony w wojnę o dziecko, wujek super-glina będą mieli "zajęcie"... <zniecierpliwiony>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 23, 2014, 17:53:15
Odc-1089.

https://rapidu.net/5631539714/Odc-1089..wmv

Spóżnione żale Marysi.

Post Merge: Październik 23, 2014, 17:55:08
Może wzorem wspomnianej celebrytki uczyni z Artiego swoje zwierzątko-maskotkę każąc mu chodzić w kostiumie misia.    
Przecież on już nie ma swojego zdania. Biedny miś. <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 23, 2014, 22:09:11
Maryśka jak zwykle, jak to Santa Maryja obwinia siebie. No dobra, bez winy też nie była, ale w końcu to nie ona poszła na wielokrotną "lewiznę", do wyrka z kochanicą...
A "biednym misiem" blond prawniczka już tak się zaopiekuje, że on, ani czuć, ani myśleć po swojemu nie będzie miał już okazji. <smiech> Arti będzie pod tak ścisłym nadzorem i kontrolą, że wątpię, żeby cokolwiek śmiał i zrobił bez jej wiedzy i zgody. No facet już jest własnością "Tereni" i będzie robił wszystko na jej komendę. Na pewno żadnego kitu jej też nie wciśnie,  jak permanentnie robił to małżonce... <smiech>
Swoją drogą, to blondi cwanie i zręcznie rozegrała spotkanie z "oburzoną" Martusią, na koniec tych jej wywodów, to młodszą siostrzycę Marysi chyba aż zatkało. Hm...wyszło na to, że to samolubna Marysia zadręczyła "biednego" Arturka, która tak się dla niej poświęcał i "opiekował", szczególnie podczas jej choroby..
Nosz kurna, przecież z opowiadań Maryśki wynikało, że doktorek więcej "pracował", niż bywał w domu. A kiedy żona wróciła sama do kraju, to ich dzieckiem głównie zajmowała się jego siostra.
Pasierbów doktorek też na spokojnie spacyfikował, na zasadzie: "a teraz, to wszyscy mi możecie naskoczyć, bujajcie się chłopaki"...A jak rączo z tymi walizami pobieżył ku swojej "wolności",  w ramiona czatującej pod blokiem kochanicy... <smiech>
Szczerze mówiąc, widok tej triumfującej blond żyrafy i doktorka-szmaciarza wyjątkowo mnie wkurza. <nielubie>
Mam nadzieję, że serialowa Marysia  jednak jakoś się "ogarnie" i da sobie sama radę, bez tego gnojka.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 23, 2014, 22:53:31
Słuchając wywodów blond wampa na temat Marysi do Martusi i patrząc na minę Marty, odniosłam wrażenie że prawniczka zrobiła z koleżanki kompletną kretynkę. Jak Marta nie mogła nie zareagować na stwierdzenie że Marysia będąc chora nie troszczyła się o Artura i jego potrzeby. Rany, przecież miała depresję, więc jak mogła się wtedy troszczyć. ::) No chyba ze blondi miała całokształt na myśli a szczególnie rejony, które Marysia dość skutecznie omijała  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 28, 2014, 12:10:14
No to jest "logika" scenarzystek emki..Maryśka odda dziecko doktorkowi, który zabierze Basię do kochanki >:(  No chyba ją rzeczywiście do końca rozum opuścił. <zniecierpliwiony>
I pewnie doktorek zrobi z Maryśki wariatkę, a ta jego blond żyrafa jeszcze mu w tym pomoże. Ale drań się zrobił z Artiego. Ciekawe, dwóch byłych zięciów Mostowiaków, będzie się "zajmowało" wychowywaniem ich wnuczków .. <flaga>

http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-odcinek-1093-artur-zabierze-marysi-corke-basia-zostanie-z-ojcem-i-jego-kochanka_438377.html (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-odcinek-1093-artur-zabierze-marysi-corke-basia-zostanie-z-ojcem-i-jego-kochanka_438377.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: malenka144 w Październik 28, 2014, 19:27:36
Znów długo mnie tu nie było, ale wystarczyło poczytać i ... witki opadają. Scenarzyści znów dali popis swego kunsztu i czystej logiki...
Też mam wrażenie, że mała Basia tylko przeszkadzałaby doktorkowi w produkcji kolejnego Rogusiątka ... żenada...
A może Terenia uknuła szczwany plan, że to Maryś ma płacić kochającemu tatusiowi alimenty na dziewczynkę?  <ok>

Swoją drogą coś mi się wydaje, że doktorek niebawem przejrzy na oczy, bo skąd w starych kulisach sceny, jakoby Terenia wręczała komuś grubą kopertę, mam wrażenie, że z gotówką w środku?  <bezradny> Czyżby doktorek chciał się od niej ewakuować? A ona nie chciała na to pozwolić?
I tak niezmiennie, na miejscu bliźniaków rozsmarowałabym go o chodnik i jakoś znów scenarzyści nie dali popisu ... bo co? Bo doktorek mistrz Karate?  <histeryk>  Przed dwoma klonami, do tego o jakieś 25 lat młodszymi od niego, mógłby mieć problem żeby nie dostać po twarzy ...

Na dniach plan doktorka R i spółki był przeniesiony do Otwocka i tam były kręcone sceny. Ciekawe tylko, jakie.
Ale to i tak wskazuje nam, że wątek będzie się ciągnął i ciągnął, jak flaki z olejem, bo wiemy, że opóźnienie jest mniej więcej 2-3 miesięczne.

I naprawdę ubawiłabym się, gdyby po całej tej "burzy", oni wrócili do siebie. A może z powrotem pojawi się nasz ulubiony Grześ?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 28, 2014, 20:31:27
Hm, właściwie w tych ich serialowych wątkach, wszystko jest niestety możliwe, nawet najbardziej nieprawdopodobne, czy absurdalne historie. <flaga>
Ale naprawdę w to nie uwierzę, że matka może oddać pod opiekę ukochaną córeczkę, nie tylko ojcu, ale i jego kochance. Tym bardziej, że ta blond żyrafa nie miała swoich dzieci (oczywiście w serialu)  i pewnie nigdy się nimi nie zajmowała.
Która matka na coś takiego by się zgodziła? Nawet biorąc pod uwagę nie za dobry stan umysłu Maryś w trakcie leczenia depresji...Dziecko plus tatuś i jego miłosne igraszki ze swoją kochanką pod jednym dachem, na dodatek jeszcze przed rozwodem z żoną... <flaga>
Kurna, czy ten serialowy tatuś-łajdus to już za grosz nie ma sumienia i jakiejkolwiek odrobiny przyzwoitości?
Umożliwić kontakty ojcu z dzieckiem, to można by było jeszcze zrozumieć, ale żeby pozbawić się dobrowolnie wpływu na wychowanie córeczki i powierzyć ją obcej kobiecie? <nielubie>  Sorry, ale takie cuda to tylko możliwe są w emce.
Chyba, że Marysia dojdzie do takiego wniosku, że ma już tak dosyć widoku Arturka, to niech ten łajdus zabierze jeszcze i to swoje dziecko... :(
A tak w ogóle, to doprawdy nie zrozumiem, jak po tych akcjach szmaciarza Artiego, mogliby być znowu razem... ???
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 28, 2014, 22:48:31
A tak w ogóle, to doprawdy nie zrozumiem, jak po tych akcjach szmaciarza Artiego, mogliby być znowu razem... ???
Jak to jak? Przecież to Santa Maryś. Każdego zawsze wytłumaczy i każdemu wybaczy. ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Kiki w Październik 28, 2014, 23:05:57
I po co jej kiedyś obiecywał, że jej nigdy nie zdradzi? Po co tak długo o nią zabiegał? Naprawdę prześladują mnie te pytania za każdym razem, kiedy myślę o tej parze. A tak ich kiedyś lubiłam... Można jednak powiedzieć, że scenarzyści zaczęli psuć ich wątek już od momentu, kiedy Marysia i Artur zaczęli być razem. Świeżo upieczona para, a pomiędzy nimi namiętności było mniej niż między Basią a Luckiem. ;) Zero chemii.

Z kim teraz ma romansować Marysia? Z tym Wojtkiem od Janki? Błagam... <olaboga>

Jak to jak? Przecież to Santa Maryś. Każdego zawsze wytłumaczy i każdemu wybaczy. ::)
Wierzyłam, że po powrocie pani Pieńkowskiej do serialu, Marysia przejdzie jakąś metamorfozę, choćby niewielką (i że nie będzie ona dotyczyła tylko koloru włosów, chociaż akurat na to też czekałam :D). Romansu z dużo młodszym mężczyzną się jednak nie spodziewałam.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 29, 2014, 20:26:25
Romansu z dużo młodszym mężczyzną się jednak nie spodziewałam.
O bosz, jaki romans ::) była drętwa w okazywaniu uczuć w małżeństwie. To teraz będzie szaleć  w romansie. ;D Czy jest chociaż jedna osoba, która w to uwierzy? Przepraszam bardzo ale Pieńkowskiej kompletnie nie widzę w szale namiętności po tym co zaserwowała jako "kochająca żona, dużo młodszego męża".
1091.
https://rapidu.net/5332754449/Odc-1091..wmv
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 29, 2014, 22:55:27
No i Masz rację Meg. Nikt taki się nie znajdzie, który by w to uwierzył. P. M. Pieńkowska takich scen nie potrafi przekonywująca zagrać. Zresztą takich scen to prawie w ogóle nie było, a nawet jeśli się zdarzyły, to wychodziło jej to dziwnie i b.sztucznie. <flaga>
A wracając do odc.1091...Jakoś nie wierzę, żeby Artim targały jakiekolwiek wyrzuty sumienia, ani w szczerośc jego intencji w okazywaniu troski o żonę, czy o zdrowie właściwie już byłego teścia...  <hahaha>
A Mareczek, to kolejny z klanu Mostowiaków, po pasierbach Artiego, którego znowu spacyfikował równo z ziemią. <smiech> Zresztą doskonale wybrał go na informatora, tego co dzieje się w Grabinie. To chyba był z jego strony jakiś "wywiad środowiskowy", takie przygotowanie pod akcję odebrania małej Basi.
Ciekawe, czy byłym teściom i żonie przy okazji wygarnie, że Maryś jest nieślubnym dzieckiem Barbary i teściowa w młodości świętą również nie była, żeby im też dokopać i jakąś cegiełkę dołożyć ? Trochę haków na wszystkich Mostowiaków właściwie posiada.  >:(
Ostatnio po nim to można spodziewać wszystkiego, tylko nie uprzejmości i dobroci, a wręcz przeciwnie- każdej podłości. Może blond żyrafa go w tym podszkoliła? <zniecierpliwiony>
Hm...kiedy wreszcie Santa Maryś w serialu się ogarnie i przestanie obwiniać siebie za rozpad swojego małżeństwa? Co prawda, to co mówi, jest sensowne, ale ileż mogą to ciągnąć? <flaga> Brakuje jeszcze, żeby włożyła na siebie włosiennicę i posypywała głowę popiołem...
No chyba, że "kochany" mężulek odstawi jeszcze jej takie numery, tak jej dokopie do spółki ze swoją "Terenią", że Maryśkę w końcu nagła krew zaleje i przejdzie jej ta "miłość" do doktorka.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Październik 30, 2014, 07:23:55
Maryś i "namiętność".....  :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Jak do tej pory co widzieliśmy - jedyne na co się zdobyła to "smyranie plecne" - pewnie jakoś średnio by to się sprawdzało w romansie :)
Bardzo mi się nie podoba co zrobili z tą postacią - jakoś kiedyś miała więcej energii - teraz to taka smętna matrona...

"Blond żyrafa" - idealny opis postaci  <lubieto> :)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Październik 30, 2014, 12:16:13

Ciekawe, czy byłym teściom i żonie przy okazji wygarnie, że Maryś jest nieślubnym dzieckiem Barbary i teściowa w młodości świętą również nie była, żeby im też dokopać i jakąś cegiełkę dołożyć ? Trochę haków na wszystkich Mostowiaków właściwie posiada.  >:(
Tylko różnica miedzy Artim A Barbarą jest taka że ona miała romans przed ślubem a po ślubie była wierna. Czego o Artusiu powiedzieć nie można. Cudownie dokopał Mareczkowi. Świetnie było zagrane i przez jednego i przez drugiego. A ta mina Artusia gdy Mareczek odszedł ;D. Jedno jest pewne Marek jest jego wrogiem w tej chwili nr 1  8)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Październik 30, 2014, 13:47:50
Coś mi się wydaje, że doktorek dorobił się chyba trochę więcej wrogów..Ale fakt, Mareczkowi dokopał równo i chyba dalszych ich kawiarnianych spotkań nie będzie...
Ciekawe, czy Maryśka również kiedyś do nich dołączy, może w trakcie tej ich zapowiadanej walki o dziecko?
Zapewne ten drań przed sądem będzie chciał zrobić z Maryśki wariatkę i być może właśnie wtedy blond żyrafa mu tym pomoże. A ta scena z wręczeniem przez nią koperty jakiemuś facetowi, to może będzie próba przekupstwa np. biegłego sądowego?
Chociaż z drugiej strony, po Maryś trudno oczekiwać, żeby jej kiedykolwiek przeszła "ochota" na wyrozumiałość wobec doktorka, przecież ona wciąż kocha tego szmaciarza. I czego podłego by ten drań nie zrobił, Santa Maryś pewnie wszystko mu wybaczy... <flaga>
Teraz pewnie przyjdzie czas na eks teściów w Grabinie, zastanawia mnie, co tym razem ta podłota przeciw nim wyciągnie? <mysli> 
Hm..I czy znajdzie się w końcu ktoś, kto temu łajdusowi dokopie, odpłaci "pięknym za nadobne"? Bo jak na razie, to on wyszedł z tej całej sytuacji bez najmniejszego szwanku i mam wrażenie, ze nieźle się tym wszystkim bawi. >:(
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 03, 2014, 18:36:29
Hiciorek.  <smiech>
 komentarze  słit  <hahaha> 28lat różnicy. Gdy on miał 30 ona miała 2 . Cudne. Gdy on będzie miał 60 ona 32. Musi go strasznie kochać  :hahaha:
http://nocoty.pl/gid,17007168,kat,1013547,title,Robert-Moskwa-sie-zeni,galeria.html?_ticrsn=3&ticaid=513bd3 (http://nocoty.pl/gid,17007168,kat,1013547,title,Robert-Moskwa-sie-zeni,galeria.html?_ticrsn=3&ticaid=513bd3)

Gdy z jedną był żonaty , następczyni  w pieluchach ganiała  <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Listopad 03, 2014, 22:45:54
No cóż, jak nie ma się praktycznie żadnych dokonań zawodowych (aktorskich), to fakt posiadania tak młodej kochanki, widocznie dla P.R.Moskwy jest nie lada wyczynem i osiągnięciem. <smiech>
Mnie zawsze się wydawało, że z reguły to normalnie aktorzy/aktorki chronią swoje życie prywatne i nie informują publicznie o swoim życiu, czy matrymonialnych planach, a jeśli już coś "zdradzają", to raczej chwalą się nowymi rolami w teatrze, filmach, czy w innych tego typu produkcjach...Skoro nie ma się tych zawodowych sukcesów, to trzeba promować się w mediach w inny sposób. <haha>
Ale nie zdziwi mnie również to, że ślub P.Roberta będzie "mega" medialnym wydarzeniem na plotkarskich portalach, nie ma to jak "dobry" PR własnej osoby, każdy sposób jest OK.. <smiech> Po tym jego letnim, ustawionym i żenującym lansie z partnerką, zapewne paparazzi są już zaproszeni na ten ślub.  <smiech>
Hm...A może relację ze ślubu również pokażą widzom w Kulisach serialu? <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: malenka144 w Listopad 04, 2014, 10:23:15
Mam przedziwne i dzikie wrażenie, że ślubu ... nie będzie  <hahaha>
I chyba każdy, kto zna Roberta osobiście tak uważa :)
Opowiadanie o WIELKICH uczuciach, nie patrząc nawet w obiektyw kamery tylko to wszystko podkreśla :)
Akurat miałam to szczęście/nieszczęście stać nieopodal, kiedy ta fascynująca sesja z medalami i z przytulaniem była robiona na Pucharze Europy.
No miłość aż bucha płomieniami, szkoda tylko, że dopiero przed obiektywem paparazzich, którzy byli zaproszeni ładny czas wcześniej ...

A tak między wierszami, to jego wybranka ma 25 lat, więc różnica to 24, nie 28 :D
Jednakowóż ... witki opadaja  <gafa>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Mintek w Listopad 04, 2014, 10:26:17
Mam przedziwne i dzikie wrażenie, że ślubu ... nie będzie  <hahaha>
I chyba każdy, kto zna Roberta osobiście tak uważa :)
Opowiadanie o WIELKICH uczuciach, nie patrząc nawet w obiektyw kamery tylko to wszystko podkreśla :)
A ileż oni z sobą będą? Rok, dwa góra. Panna znudzi się starym, znajdzie sobie młodszego, zrobią medialne rozstanie i po temacie. Śmiać mi się chce jak czytam o "nowych miłościach" naszych kochanych celebruchów. Jaka "miłość", gdzie?
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: malenka144 w Listopad 04, 2014, 12:36:33
Mintek - są już ze sobą chyba 4 czy 5 lat, więc w pełni się z Tobą zgadzam :)

Acz, jak popatrzeć z boku, to jak ona go bardzo kocha ... Na FB w co drugim poście oznaczony, chwali się, jaki to on czuły, wspaniały itepe ... dla mnie, laska zwyczajnie robi sobie lans i uważa SIEBIE za celebrytkę, co też można między wierszami wyczytać. Ale ja się najwidoczniej nie znam, może i ona jest celebrytką ... Ach, my prości, szarzy ludzie, gdzie nam do takich GWIAZD ...  <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Listopad 04, 2014, 13:20:48
Raczej trudno "zaliczyć" P.Moskwę do gwiazd czy b.znanych celebrytów, a tym bardziej to młode dziewczę. Zastanawia mnie, czy przy tak dużej różnicy wieku (nie ma to znaczenia 25 czy 28 lat) facet tak, jak wielu mu podobnych ( ostatnio to P.Zelt), jeszcze nie zauważył, że ta laska po prostu go wykorzystuje, żeby wieść wygodne życie na jego koszt, a przy okazji wylansować siebie. Bo tak to wygląda. No ale jakieś koszty tej swojej "miłości" gość musi w końcu ponosić. <smiech>
Teraz mnie nie dziwi, że ten "wybitny" aktor, wczoraj w Kulisach powiedział o odczuwania aktorskiego głodu..  :D
Chyba bardziej braku kasy na utrzymanie tej laski przy sobie.. <smiech> A tak przy okazji, czy ta panienka posiada w ogóle jakiekolwiek wykształcenie, oprócz gimnastycznych umiejętności tańca na rurze?

Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 04, 2014, 16:00:02
  oprócz gimnastycznych umiejętności tańca na rurze?
A po co wykształcenie?  <smiech> <hahaha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Listopad 04, 2014, 19:37:08
Bo na tym swoim FB pisze posty z takimi błędami ortograficznymi, że mnie zastanowiło, czy udało się tej panience w ogóle cokolwiek ukończyć i nie mam tu na myśli zdanej matury, bo o to raczej jej nie podejrzewam...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 05, 2014, 21:06:42
Bo na tym swoim FB pisze posty z takimi błędami ortograficznymi, że mnie zastanowiło, czy udało się tej panience w ogóle cokolwiek ukończyć i nie mam tu na myśli zdanej matury, bo o to raczej jej nie podejrzewam...
Pan M widocznie ceni sobie inne walory <smiech> Niekoniecznie umysłowe    ;D
1093.
https://rapidu.net/9433929554/Odc-1093..wmv
1094
https://rapidu.net/3533929469/Odc-1094..wmv

Z tym jestem dla Ciebie dostępny przez 24h rozbawił mnie Artuś.
Zaczyna podobać mi się gra Pieńkowskiej. Nareszcie pokazuje na co ją stać. Widocznie odpoczynek od serialu dobrze jej zrobił. Mam nadzieję że dalej tak pociągnie.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Listopad 06, 2014, 13:33:32
Meg dzięki za filmiki !
Doktorek ma w ogóle jakieś dziwne te oczekiwania wobec Maryś. Po tym, co jej odwalił, liczyć na to, że nadal będą rodziną i zostaną przyjaciółmi...   ???
Pewnie Arti myśli, że nic takiego właściwie się nie stało, a praktycznie była już jego żona, będzie za każdym razem już od progu chałupy, witała go z wielką radością
i jakimś kwieciem.. <smiech>  A ta jego deklaracja z 24 godzinną dyspozycyjnością wobec Maryśki i córki była wręcz "rozbrajająca".. <smiech>
P.Małgosia rzeczywiście gra ostatnio dobrze, czego znowu nie można powiedzieć o P.Moskwie. Sceny z małą Basią na łące, słabiutko zagrane. Sorry za wyrażenia, ale on robił tam takie miny, że wyglądał, jak kot sra...cy na puszczy, albo człowiek "cierpiący" co najmniej na zatwardzenie... <smiech>
Ciekawe, co nagadała mu Kisielowa w Grabinie? Ale niestety tego nie pokazali, a szkoda. Luckowa z kolei o dziwo potraktowała "kochanego"zięciunia z dość lodowatą grzecznością, myślę, że doktorkowi właśnie takie zachowania byłej rodziny wobec niego "idą mu w pięty". Lepiej pewnie by sobie poradził, gdyby mu robili jakieś awantury, a tu taka lodowata uprzejmość . Chociaż, jak Barbara oddawała mu rzeczy córeczki, widać było wyraźną jej niechęć wobec Artiego.
Zastanawia mnie, co te scenopisarki wykombinują takiego, że ten łajdus jednak zabierze Maryśce małą Basię, porwie ją czy co? No chyba, że Maryś sprowadzi do chałupy nowego faceta i doktorkowi nie będzie odpowiadało to, że ktoś będzie wchodził w rolę nowego tatusia jego ukochanej córeczki. Tylko, jeśli to będzie ten młody Wojtek, to będzie żenada sezonu. <flaga>
Bo to, że Arti będzie chciał odebrać sądownie córkę można było zobaczyć w Kulisach. Z fragmentu scenariusza odc.1119, który miał P.Moskwa, można przeczytać, że Maryś będzie rozmawiała o tym z Martusią. Tam było o tym, że blond żyrafa zażądała od doktorka, żeby odwiózł Basię do Pawła. "Terenia" nie znosi małej, jest chorobliwie zazdrosna, niestabilna emocjonalnie...Przypuszczam, że ten "zwrot" dziecka matce, będzie powiązany z "odmiennym" stanem żyrafy, którego autorem będzie Arti. Myślę, że właśnie o tym doktorek poinformuje Maryś na tym ich spotkaniu w kawiarni, które pokazali w Kulisach.
Reasumując tę walkę i przepychanki serialowych Rogowskich o dziecko, będą ciagnąć tak na oko, przynajmniej do wiosny...A całośc pewnie zakończy sprawa rozwodowa.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 19, 2014, 22:23:52
1096.
https://rapidu.net/6536747214/Odc-1096..wmv

Sztywno, drętwo, nudno. Rozmowa z Martusią taka jakaś  ::)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Listopad 28, 2014, 14:31:19
Odc-1098.
https://rapidu.net/2838454116/Odc-1098..wmv

Rozwala mnie ten wątek. Małżeństwo się rozpadło a dzieciaki kurs tańca proponują  <hahaha> to dopiero kretynizm. Mamuś jak sobie pofika   <skacze> to jej lepiej pewnie będzie.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Grudzień 01, 2014, 17:10:05
Hm...chyba jak tam sobie pofika, to przy okazji pewnie "pozna" nowego (starego) absztyfikanta..
Może to lepszy wariant, niż pakowanie Maryśki w romans z prawie "nieletnim", lekarzem Wojtkiem ;)

http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-marysia-znajdzie-nowa-milosc-przystojny-bilski-zastapi-jej-artura_474294.html (http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-marysia-znajdzie-nowa-milosc-przystojny-bilski-zastapi-jej-artura_474294.html)
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Grudzień 01, 2014, 22:36:00
Dobrze mu tak!  ;D Najwyraźniej życie z Terenią to nie jest to (co było wiadomo od początku). A Marysi potrzeba teraz kogoś, kto ją przede wszystkim wesprze i zrozumie, bo z tego co widać na najbliższych nie ma co liczyć.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Grudzień 06, 2014, 11:51:00
Czekam z utęsknieniem na "sceny miłosne" w wykonaniu Maryś  <smiech>  będziemy mieć powtórkę "drewna" czy szał namiętności  ? :hahaha:
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Grudzień 06, 2014, 14:31:56
Scen miłosnych to doskonale wiemy, że przecież nie będzie. P.Małgosia takowych nie chce i nie potrafi chyba zagrać. Pokażą widzom za to, jak to drzewiej w serialu bywało, czyli nieśmiertelne "smyranko" po pleckach i tyle. <hahaha>. Z.Stryj zresztą z wyglądu jest dość misiowaty, więc Maryś będzie miała sporo do przytulania.. :D
A poniżej streszczenie odc. 1104- emisja 23.12.2014:
Spoiler
Marysia (Małgorzata Pieńkowska) przeżywała ostatnio trudne chwile związane z rozwodem. Artur (Robert Moskwa) złamał jej serce i zdradził z młodszą od siebie kobietą. Przez to dopadło ją silne załamanie psychiczne.
Artur informuje Marię, że postanowił przedstawić Teresę małej Basi. Wkrótce jednak Marysia spotka w bistro swojego dawnego znajomego z przychodni w Gródku - Roberta Bilskiego (Zbigniew Stryj), który nagle zacznie się źle czuć. W odcinku 1104. zabierze go do swojego gabinetu na badanie. Mężczyzna szybko nie zapomni o Rogowskiej. Zadzwoni, aby podziękować za pomoc, a ona zaprosi go na zajęcia taneczne.
Po wspólnie spędzonym wieczorze, wpadną na ulicy na Artura. Mąż Marysi nie przyjmie tej sytuacji z obojętnością. Czy będzie zazdrosny? Będzie chciał wrócić do żony? A może Marysia zakocha się w Bilskim?
Spoiler
Jakoś szczerze wątpię w powrót Artiego na rodziny łono, żeby nagle doktorek odzyskał rozum i oprzytomniał. Cwana Terenia mu na to nie pozwoli, nie sądzę również, że będzie chciał porzucić tą swoją blond żyrafę. Tym bardziej,że blondi ma niedługo z nim zaciążyć, a i do rozwodu Rogowskich jest coraz bliżej..
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: malenka144 w Grudzień 08, 2014, 01:28:17
Bo na tym swoim FB pisze posty z takimi błędami ortograficznymi, że mnie zastanowiło, czy udało się tej panience w ogóle cokolwiek ukończyć i nie mam tu na myśli zdanej matury, bo o to raczej jej nie podejrzewam...

Ukończyło toto kawałek jakiegoś liceum, albo zawodówki, bo usiłowało toto nawet studiować, po czym stwierdziło, że nie, to jednak nie dla niej ...

Nie wiem, czemu jeszcze nie piszą o tym wszelakie pudelki, kozaczki i inne obuwia, ale tak cudowny związek z wyjątkową kobietą się niedawno zakończył ... a tu ciszaaa, jak makiem zasiał ... Na fb owej kobiety też tylko milczenie, żadnych tagów, typu: "rozstałam się z Robert Moskwa", jak to zwykle bywało ...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Grudzień 19, 2014, 19:49:50
https://rapidu.net/0641333559/Odc-1103..wmv

https://rapidu.net/4241333376/Odc-1104..wmv

Mina Artusia dość ciekawa jak zobaczył  Maryś z nowym "znajomym" Albo mam przywidzenia albo M. Pieńkowska zaczyna  wreszcie "grać" Sceny z nowym, starym znajomym bez tej dziwnej sztuczności, która była gdy grała z R.Moskwą. Podobała mi się scenka gdy Arti przyszedł do przychodni  , jak wychodził z niej. I mina Marysi. Piękne to jest.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Patrycjaa w Grudzień 21, 2014, 09:16:42
Meg, dziękuję za wstawki  :buzki:

Jestem naprawdę pod wrażeniem odcinka 1104, a szczególnie sceny w gabinecie pomiędzy M&Ar. Łał. To chyba jedna z lepszych scen duetu Małgosia&Robert, choć decydowanie Gosia zdominowała całość. Rewelacja.  <brawo>

Niech się Doktorek przyzwyczaja do "nowego" znajomego, bo mam nadzieję, że Pan na dłużej zagości w życiu Marysi. Bardzo miło się patrzy na tę dwójkę, i tu zgadzam się z Tobą Meg- chyba nie ma tej sztuczności, chociaż czas pokaże, jednak póki co zdecydowanie na plus. <szczerzy_sie>
Tylko o zgrooozo dlaczego dali mu na imię Robert?  <haha>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Grudzień 26, 2014, 22:31:34
https://rapidu.net/9442385537/Odc-1106..wmv

Maryś tradycyjnie bez córki. Jak na długo wyczekiwane dziecko i to w dodatku córkę, dość dziwne zachowanie.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Grudzień 31, 2014, 14:08:26
Oj tam, oj...Maryś ma zapewne co innego na głowie...Pewnie mała Basia będzie mamusi przeszkadzała w nawiązywaniu bliskich relacji z tym misiowatym, rozlazłym Robertem. Swoją drogą Z.Stryj wygląda dość starawo przy M.Pieńkowskiej, a w realu jest o kilka lat od niej młodszy...
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Meg w Styczeń 01, 2015, 14:15:06
https://rapidu.net/2543376013/Odc-1108..wmv

Zdaje się że Robercik poznał drugą stronę rozstania, miodek doprawiony łyżką dziegciu. Z pozycji pana domu spadł do podnóżka, tak to jest, kiedy rozum znajduje się poniżej pasa ;D niezłe scenki, jest na co popatrzeć.
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: grant1 w Styczeń 01, 2015, 17:15:01
W końcu do doktorka dotarło, że trzeba będzie w końcu ponieść konsekwencje myślenia rozporkiem...
Maryś też jakoś nie można się dziwić, że chce mu ograniczyć kontakty z Basią, która była żona chciałaby często widywać się, czy podtrzymywać kontakty z eksmałżonkiem.Najbardziej szkoda i żal małej Basi, której tatuś
i pewnie też niedługo mamusia, zburzyli szczęśliwe dzieciństwo i zabrali poczucie bezpieczeństwa. Szczerze wątpię, że w serialowej przyszłości mała Basia będzie przychylnie nastawiona do potencjalnego, nowego tatusia..Chociaż może się mylę. <mysli>
No i Arti na własnej skórze odczuł, że kochająca go Terenia nie będzie tolerowała żadnych jego samodzielnych "wyskoków". Miś zerwał się z łańcucha, ale jego właścicielka szybko namierzyła zgubę, a raczej uciekiniera i przywołała niesfornego misia do porządku... <smiech> Nowa mała Basia te trudne sceny z ojcem, a szczególnie w bistro, jak na tak małe dziecko zagrała b.dobrze. <lubieto> Aż żal było patrzyć na rozpacz tego dziecka. <flaga>
No i końcówka też była niezła. Miś pewnie w ogóle by się nie odezwał, gdyby blond Żyrafa sama go nie sprowokowała. Niby taka cwana, przebiegła prawniczka, a do łba jej nie przyszło, że kochanek chce i może w dalszym ciągu zajmować się własnym dzieckiem, a nie tylko i wyłącznie nią. W końcu doskonale wiedziała, że związała się z dzieciatym facetem. Jej zazdrość o tak małe dziecko chyba powoli uświadamia doktorkowi, że nowa ukochana w ogóle nie nadaje się na matkę dziecka, czy macochę dla Basi. No i ta nieszczególna mina doktorka, kiedy blond Żyrała zasugerowała, że może być w ciąży. Wręcz tryskał "radością" na taki news, że ho ho ho... <smiech>
Ciekawe, czy oni czytają fora o emce, bo jak Arti podczas robienia tych kasztanowo-żołędziowych ludzików walnął tekstem, że będziemy mieli żyrafę, czy coś w tym stylu, to niedługo przycwałowała do bistro ta jego serialowa blond Żyrafa... <smiech>
Tytuł: Odp: Małgorzata Pieńkowska/Robert Moskwa
Wiadomość wysłana przez: Kiki w Styczeń 06, 2015, 11:54:09
Wątek zamykam. Nowy temat tutaj (http://www.dyskutujesz.pl/index.php?topic=823.0). <usmiech>