Autor Wątek: Na Wspólnej  (Przeczytany 45189 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #180 dnia: Październik 02, 2014, 07:52:53 »
Będę musiała zaczekać...bo przecież nie można gadać do siebie:( Na razie Cię wiele nie omija - póki co na tapecie jest wątek ciążowy Zdybickiej, problemy przedszkolne Ignasia i fiat...125 "py":-)
Smolny pomógł Kubusiowi wybrnąć z jednej szkolno - koleżeńskiej sprawy. Oczywiście głównie straszeniem, chociaż z drugiej strony tamten mały kumpel Kubusia stosuje podobne metody. I odtąd dobrze jest Kubusiowi ze Smoluchem. Jak kiedyś zobaczyłam ich wspólną scenę, kiedy to sobie grali w coś tam na kompie czy innym sprzęcie, to mi szczęka opadła, Baśce zresztą też ;D

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #181 dnia: Październik 02, 2014, 08:55:35 »
To ja się włączę do dyskusji  :D

Justek, zawsze możesz przyjść z sąsiedzką wizytą na seans Na Wspólnej i kilku innych seriali! <tak>

Wątek Zdybickiej jakoś mnie nie interesuję. Dobrze, że mam możliwość oglądania w Internecie, przynajmniej mogę sobie pominąć kilka scen. Co z tego wszystkiego wyniknie, nie wiem, ale Zdybicka mnie zawsze denerwowała i zdania o niej pewnie nie zmienię.

Akcja z Fiatem, to tak dla zabicia czasu antenowego. Żeby tylko coś pokazać. Pewnie się czepiam niepotrzebnie :D

Przedszkole Ignasia to jakaś porażka. Pani zamyka dzieci w ciemnych pomieszczeniach, dyrektorka prawie się z tego śmieje. Fantazję mają scenarzyści, nie powiem. Wszystko wyszło na jaw i teraz wspaniała Kinga, zrobi pewnie z tym porządek.

Nie spodziewałam się tego po sobie, ale przyznam, że teraz odcinki oglądam dla Basi i Smolnego. A już kiedy pojawiła się matka Krzysztofa, jeszcze bardziej mnie zainteresował ten wątek. Przynajmniej tam się coś dzieje.

Kuba ma sztamę ze Smoluchem, Basia godzi się z Kingą - normalnie sielanka. I tak  mogłoby być, ale na kilometr czuć kolejne intrygi scenarzystów.

Nie musisz Jean długo czekać, już w najbliższym odcinku Smolny pokaże swoje "prawdziwe oblicze". Niby nic takiego, ale jak to Krzysztof. Pojawi się także bardzo wymowna rozmowa z matką.

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #182 dnia: Październik 02, 2014, 09:00:07 »
Justku, znam ten ból...mam to samo. Na razie nie mam internetu i nie mogę nic pooglądać, tylko dzięki komórce mam kontakt ze światem ;D lecz bardziej niż 'Na wspólnej' brakuje mi 'Prawa Agaty' czy 'Przyjaciółek', ale w końcu kiedyś to nadrobię ;D

Jednak pomoc Smolnego Kubie jeszcze widziałam. I matkę Smolnego bardzo polubiłam i wątek dzięki temu nabrał dodatkowego kolorytu  ;D

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #183 dnia: Październik 02, 2014, 11:40:48 »
A mnie się tam 125 "py" podobał ;D Też mieliśmy taki w  domu i było to pierwsze nasze auto. Nie był taki tragiczny ten wypełniacz czasu.
Nie wiem dlaczego z historii Romana zrobili taki komiczny a wcale nie śmieszny wątek. Jak nie hip-hop czy rap, to jacyś kumple w wieku  jego syna. Przecież Roman to zawsze taki poważny człowiek był <mysli>
Z Honoratką jednak tworzą fajną parę:
"Inżynier Hoffer"
"Magister, Leśniewska" ;D
A w tym przedszkolu Igansiowym jakieś dziwne rzeczy dzieją się  <boi_sie>

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #184 dnia: Październik 06, 2014, 15:07:00 »
Mój komputer nadal nie toleruje Playera, na szczęście niech żyją smartfony <pompony> Dzięki jednej mądrej aplikacji udało mi się nadrobić właściwie wszystkie odcinki w jeden dzień. Teraz postaram się być na bieżąco :)

Z kwestii, które rzuciły mi się w oczy:
- Najzabawniejsza scena to bez wątpienia Kuba, który wykradał Baśce kasę z portfela, normalnie mistrzowsko zagrane <haha> Ta jego mina "nic nie zrobiłem, to nie jest tak jak myślisz" - genialna! :D To dziecko nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Natomiast jego relacje z Krzysztofem budowane na tajemnicach i szantażu, cóż, bardzo w stylu Smolnego. Mam jednak nadzieję, że te chwilowe przebłyski, które mieli jakoś się unormują i nie będą tak często podkreślali, że to tylko wynik "współpracy".
- Smolny albo jest totalnym świrem, albo mi się wydaje. Coraz częściej zaczynam wątpić w to, że się zmieni i że przestanie w końcu Baśkę okłamywać. Sprawa z żoną, której rzekomo pożyczył kasę - to tylko kolejny element, który sprawia, że zaczynam się zwyczajnie bać zakończenia tego wątku. Baśkę też tak będzie zastraszał? Ciekawe. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdzie na jaw dlaczego się rozwiódł z żoną, bo chyba jeszcze nie było o tym mowy?
- Egzamin Marii na prawo jazdy to kpina, którą sobie scenarzyści urządzili. Ja wiem, że serial to nie jest prawdziwe życie, ale niechby sobie obejrzał to ktoś, kto jeszcze nie zdawał takiego egzaminu - no normalnie strach się bać. Począwszy od tego, że pod "klapą" (choć - o zgrozo - żaden egzaminator nie użyje słowa "klapa" czy też "maska" tylko "pokrywa silnika") trzeba pokazać tylko jeden element, który jest przydzielany losowo, to jeszcze niedopuszczalne jest, aby w trakcie egzaminu ze strony egzaminatora padały takie docinki jak tutaj miały miejsce. No i jakieś gadki-szmatki o pierogach, rabatach...a wynik pozytywny, haha. Pewnie na smakosza trafiło :P
- Wątek Zdybickiej i Maksa względnie interesujący, choć trochę się już pogubiłam kto i kiedy był szczery, a kiedy i w jakich kwestiach toczyła się pomiędzy nimi gra. Może dlatego podobały mi się sceny, gdy Ilona spędzała z Maksem poranki, przygotowywała śniadanie, podawała kawę, jakoś zniknął mi wtedy sprzed oczu obraz wyrachowanej bizneswoman.
- Kinga, Michał, Ignaś...raczej bez szału. Ot, taki dramatyzm wprowadzany na siłę. To samo nadużywająca alkoholu Marta. Chętnie oglądałam jeszcze sceny z Ewą i tym, którego gra pan Chabior, całkiem miła dla oka para, gdy w tle nie ma mafii, policji, pościgów, porwań i innych atrakcji.

Justek, zawsze możesz przyjść z sąsiedzką wizytą na seans Na Wspólnej i kilku innych seriali! <tak>
Dziękuję, ale niestety z mojego punktu widzenia mieszkasz za daleko i prędzej zginęłabym w otchłani tych okrutnych blokowisk niż obejrzała choć jeden odcinek :D

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #185 dnia: Październik 07, 2014, 08:24:39 »
Cytuj
Wątek Zdybickiej i Maksa względnie interesujący, choć trochę się już pogubiłam kto i kiedy był szczery, a kiedy i w jakich kwestiach toczyła się pomiędzy nimi gra. Może dlatego podobały mi się sceny, gdy Ilona spędzała z Maksem poranki, przygotowywała śniadanie, podawała kawę, jakoś zniknął mi wtedy sprzed oczu obraz wyrachowanej bizneswoman.

Oni oboje stanowią jakieś przeciwległe bieguny. Maks najpierw był zakochany po szczeniacku, ale szczerze. Gdy się dowiedział prawdy o Zdybickiej prowadził grę, która miała zaowocować zemstą i sprawiedliwością zarazem. Wszystko "zniweczyła" wieść o ciąży.  Gdyby to było dziecko innego faceta, byłoby takie podejrzenie to nie wiadomo co by zrobił Maks.
Zdybickiej natomiast najpierw zależało wyłącznie na firmie i własnych korzyściach, wydaje mi się jednak, że zmiękła z czasem i te  śniadanka to nie była jakaś gra z jej strony, ona zaczynała się zmieniać. 

Cytuj
Chętnie oglądałam jeszcze sceny z Ewą i tym, którego gra pan Chabior, całkiem miła dla oka para, gdy w tle nie ma mafii, policji, pościgów, porwań i innych atrakcji.

Ja uwielbiam Chabiora. A przy okazji, bloki przy Wspólnej to nie jakieś komunistyczne budownictwo z wielkiej płyty a to takie aż cienkie ściany  <mysli> ten sąsiad ewy to jakiś totalny gburowaty idiota

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #186 dnia: Październik 07, 2014, 08:48:34 »
W takim razie Zdybicka też jest pokręcona. Mogłaby już wybaczyć ukochanemu te gierki, mając w pamięci to, że sama nie była święta i od tego się właściwie ich romans zaczął, że chciała sobie okręcić Brzozowskiego wokół palca. No ale w zamian będzie teraz walka o dziecko...super :P "Walka o dziecko" to kolejny bardzo typowy wątek dla każdego serialu. Wszyscy, wszędze i z każdym walczą o dzieci, jakby zupełnie zapominając, że jednak marzeniem każdego dziecka jest posiadanie względnie normalnej rodziny, a nie wariatów.

Za to dzisiaj odcinek ze ślubem ;D Normalnie nawet mi się podobało, choć zobaczysz Jean, że w tym wątku nic nie może być normalne i nawet na ślubie nie mogło zabraknąć dziwnych sytuacji. Ach, będzie mi żal jak to się skończy, jak już cała prawda wyjdzie na jaw.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #187 dnia: Październik 07, 2014, 20:51:24 »
Jak ja bym już chciała poznać tę "prawdę o Krzysztofie".  <zniecierpliwiony> Ślub faktycznie uroczy. Sena z samochodem to jeszcze nic,  zatkało mnie, kiedy jego "gorszy" syn kazał mu jechać do Francji i nie wracać. Naprawdę kiedy "ta prawda" wyjdzie na jaw wszystko się rozleci? Matka wspominała o byłej żonie, ale z jej miny nie można było wywnioskować, że chodziło o coś strasznego.  <mysli> Intryguje mnie ta historia. Czy naprawdę chodzi tylko o te napady, które Smolny ma? :ysz:

Post Merge: [time]śro, 8 paź 2014, 21:05:08[/time]
Olka była taka pewna swojego kancelaryjnego związku, była gotowa pokonać wszelkie przeszkody, odpierała ataki żony a tutaj złamała ją kilkuletnia dziewczynka. I żeby chociaż to biedne dziecko wyrażało swoje uczucia a ono realizowało grę matki...bo dlaczegoż to zaatakowała kochankę ojca, kiedy sam ojciec zniknął  z pola widzenia? Zresztą od razu widać, że jest zmanipulowana, biedne dziecko. A watek się robi naciągany z lekka. Olka już nie wróciła na noc do kochanka a w następnym odcinku pewnie będzie chciała  zrobić sobie przerwę.
Biedna Iza - Zdybicka matką jej wnuka. Boże, co za ironia losu.
I zgadzam się, Zdybicka mogłaby Maksowi z deka odpuścić, bo sama ma sporo za uszami.  :)
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2014, 21:41:41 wysłana przez Jean »

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #188 dnia: Październik 08, 2014, 21:50:37 »
Ja też bym chciała poznać już całą prawdę, ale niestety mam wrażenie, że scenarzyści zastosują teraz swój stary i sprawdzony sposób: do wątku państwa Smolnych powrócą za miesiąc lub jeszcze później, kiedy już całkiem opadną w nas jakiekolwiek emocje i pozapominamy o paru szczegółach. A potem dziwne, że ciężko jest w tym serialu cokolwiek ogarnąć <bezradny>

Olka trochę zaczyna mnie irytować, mam wrażenie, że ona już nigdy nie dorośnie i zawsze każda życiowa sytuacja będzie ją przerastała. Po co właściwie wymyślili jej ten wątek z żonatym facetem? Ja myślałam, że chcą pokazać, że nie jest już dzieckiem, potrafi ułożyć sobie życie, ale jeśli takie było założenie to raczej im to nie wyszło.

Michał będzie chciał podać nauczycielkę Ignasia do sądu, a więc wątek na kolejne kilkanaście odcinków zapewniony. Dodajmy do tego konflikt z nienarodzonym w tle oraz wyżej wspomnianą kochankę Olę...i wyczuwam chwilowe zawieszenie uważnego oglądania serialu.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #189 dnia: Październik 10, 2014, 19:49:33 »
Wątek Baśki i Smolnego naprawdę mnie zaintrygował. Przez moment miałam nadzieję, że może przy Basi Krzysztof się zmieni, coś zrozumie, złagodnieje. Ale po obejrzeniu ostatnich odcinków jestem przerażona! <olaboga>
Portale internetowe trąbiły, że Smolnemu uda się okłamać Basię i ją zaobrączkować, ale ja chciałabym wreszcie wiedzieć NA CZYM polega to kłamstwo. Pomijając całą tę farsę przed, sam ślub był fantastyczny, powrót do domu też. :D I co, to się tak po prostu skończy? Polubiłam ten wątek, będzie mi żal. Chodzi o Kingę? Aż tak daleko Krzysztof by się posunął? Wierzyć się nie chce, przecież nie ma z nią praktycznie żadnego kontaktu i ślub z Basią tego nie zmieni.

Pod jednym z odcinków na głównej stronie serialu, pewien widz zadał pytanie, które od tamtego momentu nurtuje również mnie. Skoro Basia wychowała się w domu dziecka, to jakim cudem mogła zaprosić własną mamę na ślub? A jeśli matka chciała utrzymywać z nią kontakt, to skąd ten sierociniec? Ktoś wie coś więcej na ten temat?

Smolni wyjechali do Paryża, Ewa z Arturem do Karpacza czy gdzieś tam, wszyscy wrócą za dwa miesiące.
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #190 dnia: Październik 18, 2014, 18:59:01 »
Z tą matką Basi to było coś wyjaśniane, ale było to bardzo dawno, więc nie chcę wprowadzić w błąd. To było jeszcze wtedy, kiedy Kubuś był malutki i Brzozowscy mieli kryzys. To biologiczna matka, która miała problemy, z alkoholem chyba nawet <mysli> Szkoda, że nie pamiętam więcej. W sumie tylko 11 lat ;)

Jedyny wątek  w tym tygodniu to wyścig, wypadek i nieudzielenie pomocy przez tzw. zwycięzców. Daniel i przyszła, "przejechana"  miłość - ciągle mi kotłuje się myśl: "ale to już było?!" U Maksa się już zgubiłam, dom na wsi Hofferów <nielubie> i nie wiem po co Ewa ostała nowego sąsiada a teraz jak już przyjechał syn, to pewnie Ewa będzie robić za psychoteraputkę i koniec randek z Chaberem  <papa>

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #191 dnia: Luty 06, 2015, 13:10:35 »
Z powodu trwającej sesji egzaminacyjnej - wróciłam dzielnie do oglądania seriali, w tym "Na wspólnej" oczywiście też. Trochę nadrobiłam, ale głównie to, co działo się w moim ulubionym wątku. A dzieje się tam nieźle!
Jean, oglądasz? Może Ty jedna powiesz mi: czy Twoim zdaniem Smolny w końcu nie wytrzyma i uderzy Baśkę? Oczywiście z zazdrości o Huberta (który już przegrał życie adorując panią Smolną...), ale i za nieposłuszeństwo oraz zrzucanie go na drugi plan. Mówię tutaj o odcinku, który możliwe, że będzie emitowany dopiero dziś <mysli> Średnio się orientuję w świecie telewizji, ale nawet w zapowiedzi była ta scena jak Baśka hulała z młodym i przystojnym kolegą z pracy. Ciekawe jak długo Krzysztof będzie tolerował te jej wybryki, bo minę miał nietęgą...

Offline Nieprzenikniona

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Kobieta
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #192 dnia: Luty 06, 2015, 23:18:52 »
Póki co, najbardziej podoba mi się wątek Jarka i Elizy, no i ojca Elizy. Trochę naciągany mi się ten wątek wydaje, w sensie, nie rozumiem, co ten facet chce od Jarka, ale może w kolejnych odcinkach się wyjaśni, czemu tak bardzo ingeruje w życie córki. Nie wydaje mi się do końca normalny. Ta cała mamuśka też. Mam uczulenie na takich ludzi, niby bogaci i kulturalni, a wychodzi szydło z worka za zamkniętymi drzwiami...  ::) Co do Elizy, to mam mieszane uczucia. Faktycznie, jest ładna, ale ma irytujący głos, nie jestem w stanie słuchać tej chrypki. Może się przyzwyczaję, ale będzie ciężko, bo ten głos jest okropny. Jarek bardzo zapunktował w moich oczach i fajnie, że młodzi nie poddają się a mimo jakichś tam przeszkód ze strony "starego" Elizy (skoro już takie określenia padają w dialogach :P), walczą o ten związek.

Fajnie, że wszystko ułożyło się u Kamila i Zuzy i że mają swoją córkę z powrotem. ;) Ale trochę ten wątek zaczyna się dłużyć, ciekawe co wymyślą w następnych odcinkach.

Smolny i Basia - wiedziałam, że tak będzie. Szkoda mi tylko Kuby, nie powinien być świadkiem awantur między ojczymem a matką.

Marta- zastanawia mnie, czemu scenarzyści koniecznie muszą za każdym razem wiązać ją z jakimś dupkiem.  <mysli> Bo ten cały facet od siłowni nie wydaje mi się potulnym miśkiem.
Zresztą, miała już tylu tych facetów, że już się pogubiłam. Ten koleś od koni w ogóle mi się nie podobał, taki "ciapowaty". Dlatego nie płaczę po nocach, że ten związek się skończył. Wątek Marty od dłuższego czasu mnie nudzi, widać, że kończą im się pomysły i dzieje się to samo, co z Igorem. Marta i alkohol? Jakoś mi to do siebie nie pasuje. Marta i taniec na stole? Marta i zaniedbywanie opieki nad Ksawerym? Tym bardziej. (swoją drogą, to dziwne, że od tylu lat ten Ksawery w ogóle nie rośnie i siedzi cicho jak myszka)

Ktoś wie, czy Filip jest z tą swoją dziewczyną? Swego czasu, sporo ich pokazywali. Teraz nie wiem, jak to jest.

____________________________________________________________________________________________

Ogólnie, to muszę z przykrością powiedzieć, że serial robi się coraz gorszy, przynajmniej w moim odczuciu. Jeszcze 2-3 lata temu może nie z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów, ale z przyjemnością włączałam o 20.00 czy tam 20.05 Wspólną. Może to też przez to, że teraz po Uwadze wsadzili trochę na siłę jeszcze Doradcę smaku z tym Miszel Morą. Nie mam nic do gościa, ale trochę mnie wkurza, że muszę dłużej czekać na NW.

Czasem się zastanawiam, co też się porobiło z tym serialem. Mam wrażenie, że wszystko stoi na głowie.  <mysli>
Basia z Smoluchem, Marta ciągle sama, nie ma Igora (ja akurat za nim tęsknię), Olce też się nie układa (do tego ten żenujący romans, szło przewidzieć, jak to się skończy...), dziwne jazdy pod tytułem "ja umieram, czas zmienić swoje życie" Włodka, fochy Marii... Chyba tylko Łukasz Konopka, grający Smolnego ma co grać i wychodzi mu to dobrze, no i Janusz Chabior, z którego już zrezygnowali.

Strasznie fajnie, że tak dużo Bergów. Chciałabym tylko jeszcze więcej Kasi i Franka, bo są cudowni :D.

Dobrze, że już nie pokazują ani Żanety, ani tej jędzowatej Moniki. Dwie najgorsze postacie ever :P. Szczególnie Żaneta i te jej podboje rajdowe.  :-\

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #193 dnia: Luty 07, 2015, 10:04:16 »
U mnie też na pierwszym miejscu Eliza i Jarek i również Eliza początkowo mnie denerwowała, ale jednak się przyzwyczaiłam i bardzo polubiłam jej postać. Pasuje mi ona do Jarka jakoś tak mimo wszystko. Bogdana też lubię i jego nową żonę.

Smolny z Basią też są ciekawi, bo niewiadomo co wyniknie z tym nowym pracownikiem i Basią. Jednak nie jest on kopią Smolucha ;D Zdawałoby się, że Kuba już polubil nowego tatę, ale jak widać nie.

Mnie się podoba wątek Daniela i Łucji, jestem ciekawa kiedy chłopak pęknie i powie dziewczynie o tym wszystkim i jak to się skończy, czy ona mu wybaczy, czy będzie kazała zgłosić na policję....

A co do Filipa to nadal jest z Iwoną, bo pokazali ich w którymś tam odcinku, znaczy osobno, ale z rozmów można było wywnioskowac, że są razem wciąż.

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na Wspólnej
« Odpowiedź #194 dnia: Luty 07, 2015, 12:04:30 »
Smolny zapewne kiedyś Baśce przyłoży (sama  śledzę ostatnio serial nieco wyrywkowo) i co gorsza, znajdędla niego zrozumienie. Usadził Kubusia, więc zawsze będę Smolnego dobrze wspominać.
Włodek nadal myśli, że jest chory?