A czemuż bym miała jej nie lubić? Jenne jest spoko!
Odcinek 12.No to się namnożyło tych wampirów, nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji, ale po takim serialu jak ten wszystkiego można się spodziewać. Damon powoli do mnie przemawia, ale to nie znaczy, że będzie tak łatwo. Musi się postarać chłopaczyna.
Mam rozumieć, że Isabel żona Alrica jest matką Eleny? Bo, po mnie Jenne to można wielu się domyślać, ale chyba tego jednego..
Taak, Caroline to słodka idiotka, ale jak trzeba potrafi się zachować choć nie umie trzymać języka za zębami. A z Mattem wyglądają uroczo!
Ciekawi mnie wątek Bonnie, chyba ten Ben będzie chciał aby ona otworzyła grobowiec i wypuściła resztę zgłodniałych wampirów, i co najważniejsze Kate - nie chce mi się pisać jej pełnego imienia, i tak na to samo wychodzi.
No i coraz bardziej cieszy mnie widok Jeremgo, który już nie bierze!
edit.
Odcinek 13.Coraz bardziej mi się podoba!
Już trochę do Damona się przekonałam, ale znów on zrobił krok do tyłu.. więc czekam na krok do przodu i aby było cały czas na przód.
Elena musi tak dużo wycierpieć i być zamieszana w to wszystko? Co ta Anna chce zrobić? Uwolnić swą matkę? Raczej tak.
No i z będzie z Bonnie ten ją zaciągnął do toalety i urwało się, nie, nie tak się nie robi, no! Chcę wiedzieć!
W ogóle ta retrospekcja jest ciekawa!
A Stefan, mój Stefan jest cudowny, ale już to pisałam, yh
I jestem jednego ciekawa czy Jeremy i Jenne dowiedzą się o istnieniu wampirów i kim naprawdę są bracia Salvadore..
edit.
Odcinek 14.OMG! Odcinek był bardzo emocjonalny i wzruszający! Zrobiło mi się strasznie żal Damona i Bonnie, on stracił nadzieję na powrót ukochanej i załamał się? Na to wygląda, a przyjaciółka Eleny, ech straciła babcię i chyba bez powrotu..
I muszę w końcu napisać to, bo ciągle zapominam.. muzyka do każdego epi jest genialna i dopasowana i nie które uwielbiam..
Czy właśnie od tego momentu po między Damonem i Eleną coś zaiskrzy?
edit.
Odcinek 15.Z odcinka na odcinek coraz bardziej jestem zaskoczona, jeszcze takiego
wtf na twarzy nie miałam, gdy Elena zadzwoniła i usłyszała głos kobiecy i to może być jej matka. Alaric, miał szczęście, że ma ten pierścień, bo gdyby nie, to by nie żył, a bardzo go polubiłam. Natomiast Damonowi zrobiło się łyso, gdy dowiedział się, że biologiczną matką Eleny jest Isabel. Cudownie było na to patrzeć i na jego minę. I dlaczego biedny Stefan musi za braciszka zawsze sprzątać lub ogarniać, aby było dobrze? Dobra on cierpi i w ogóle, ale nadal jest bezduszny. Choć Damon ma fajne teksty, czuję że się rozkręca. A ten Harper i matka Anny to coś znów kombinują? Ciekawe co? I czy Kate się pojawi, no bo w grobowcu jej nie było, więc gdzieś jest.
A najdziwniejsze było jak matka Matta się pojawiła, widać że kobieta ma zrywy czasowe i od tak przyjeżdża, nie no super. I jeszcze ma coś do Caroline, no jak widzę do jej matka nie jest sztuczna, jest przecież z policji.. OK, nie wnikam w mentalność.
edit.
Odcinek 16.Już sama nie wiem jak mam komentować odcinki, jest tak zadziwiająco, że tylko chce się oglądać!
Podwójna randka była fajna choć Caroline powinna zrozumieć, że Matt i Elena mieli i mają wspólną przeszłość, więc nie musiała tak naskakiwać. A Stefan, ach co ja mogę o nim powiedzieć? Jest kochany i tyle! A Damon taki łobuziak, który mi się zaczyna podobać, taaa ktoś musi tu powiedzieć
'a nie mówiłam' . Anna chyba nie chce uczestniczyć w tym wszystkim, co reszta wampirów z grobu, bo gdyby tak to by już zabiła Jeremego, a jednak nie. Tylko czemu on chce zostać przemieniony? Jak nie narkotyki to, to, boże! Ale i tak mi się podoba!
edit.
Odcinek 17.Na końcu już puściły mi nerwy i jak to się mówi spociły oczy..
Teraz Stefan jest pod znakiem zapytania, wyssał trochę krwi Eleny i będzie chciał więcej to nie jest dobrze. Będzie mi go szkoda..
Alaric coraz bardziej jest zaskakujący i fenomenalny! Lubię go! I kurczę zaczynam ocieplać stosunki do Damona, teraz uważam że nie jest taki jak na początku, zmienił się. To chyba przez Elenę.. Może zmienię zdanie o Delenie? Kto wie? Czas pokaże..
A Jeremy, hm nie fer postąpił z Anną.. myślałam, że chce przemiany ze względu na nią, a nie Vicky, która nie żyje choć on o tym nie wiedział.. Ech, nie fajnie. No i biedna krejzolka Caroline.. Żal zrobiło się wszystkich..