Z Teresą to Marek był kiedyś nawet tuż po seksie pokazany...co to były za czasy!
Poważnie a pamiętasz może który to był odcinek, albo w granicach którego, z wielką chęcią bym sobie to obejrzała.
Nie pamiętałam, musiałam przejrzeć, aby sobie przypomnieć i był to odcinek 1134. Aż się popłakałam ze śmiechu jak ponownie zobaczyłam ten "kożuszek" Marka i w ogóle jak ją prowadził do sypialni, a potem obydwoje leżących na podłodze przy łóżku, Teresa taka...ummm...zmęczona, śmiejąca się z tego, co mogą sobie pomyśleć o nich sąsiezi
I uświadomiłam sobie, że nie zniosłabym tego, gdyby Marek Anecie- tak jak Teresie- zaproponował, aby odgrywali role...konduktorka, strażak...wtedy zrozumiałabym, że można dosłownie umrzeć ze śmiechu
Chociaż znając Anetę to by się zgodziła, bo nie jest taka pruderyjna jak Teresa, hahaha A moja wizja odnosiła się właśnie tego, jak Danusia miałaby mówić do Anety. A nie opowiadałam Wam tego? Bo gdzieś komuś opowiadałam, może Kiki
W każdym razie myślałam sobie, że mogłaby być taka scena, że Aneta leży z Markiem w łóżku, mogą nawet być w trakcie jakiegoś tam przytulania, całusów...
aż tu nagle słychać tupot małych stóp Danusi, która przychodzi do nich do pokoju. Obydwoje zwracają się do niej, pytają czemu nie śpi, a ona, że się boi czegoś tam, Aneta zaprasza ją do nich do łóżka i mówi, że dzisiaj może zostać z nimi jeśli chce, a Danusia mówi coś w stylu: "dziękuję, mamusiu" i wtula się w nią zasypiając, a potem ujęcie na zaskoczonych Marka i Anetę, a przede wszystkim na Anetę, której się łezka w oku zakręciła na te słowa
I następnego dnia rano Aneta z Markiem odbywają rozmowę na ten temat, dochodząc do wniosku, że nie ma co Danusi czegokolwiek narzucać. I tu taka wzruszająca scena- Aneta mówi, że nie myślała, że jeszcze będzie komuś potrzebna, że po tym jak Andrzej wyjechał- nigdy nie myślała, że ktoś pokocha ją jak matkę. Itp., itd.
I jak, fascynujące, prawda?
A Tomeczek pewnie bez zmian- ciociu, choć tak myślałam sobie, że będą może chcieli wprowadzić jakiś wątek, że Tomeczek będzie się dopytywał o to, kim dla niego jest teraz Aneta itp. Ale mam nadzieję, że nie, bo pamiętamy jak się ostatnio skończyły jego wspomnienia dotyczące Teresy
Chociaż wydaje mi się, że teraz Aneta rozsądniej by na to spojrzała, bo wie już, że Marek ją kocha i to wcale nie przez pryzmat Teresy